Co jest najważniejsze w inwestowaniu i dlaczego trudno będzie powtórzyć sukces Warrena Buffetta – wyjaśnia Mohnish Pabrai
Jeśli inwestujesz długoterminowo w wartość, to wystarczy mieć rację tylko raz w życiu i już jesteś wygrany – twierdzi słynny Mohnish Pabrai.
Trzeba być ambitnym, ale trudno będzie komukolwiek powtórzyć sukces Warrena Buffetta, bo on zaczynał w specyficznych warunkach – powiedział inwestor Mohnish Pabrai, będąc gościem CFA Society of Mexico.
Co jest najważniejsze w inwestowaniu
Mohnish Pabrai przypomniał, że w inwestowaniu w wartość najważniejsze jest kupowanie silnego fundamentalnie biznesu, który przetrwał już wiele i ma dobre perspektywy. „Można szukać biznesów wycenionych poniżej gotówki w kasie, można patrzeć się na inne wskaźniki. Ale najważniejsze jest kupowanie solidnego biznesu, a najlepiej wspaniałego biznesu, który będzie w długim terminie poprawiał zyski. Jeśli znajdziemy taki biznes, to tutaj jest kwestia jednej decyzji. Musisz mieć rację tylko raz, nie musisz stosować timingu, bo wspaniały biznes poradzi sobie z bessą czy recesją” – podkreślił Pabrai.
Przywołał historię indyjskiego inwestora Rakesha Jhunjhunwali – zmarłego w sierpniu br. - który za młodu zainwestował pożyczone pieniądze w firmę Titan. Spółka ta jest największą w Indiach siecią sklepów jubilerskich. „On się zajmował tradingiem, ale nigdy nie sprzedał akcji spółki Titan, tylko kupował. W końcu ona stanowiła większość jego portfela, ale on i tak trzymał jej akcje” – wskazał Pabrai. „Titan jest jak Costco, wszyscy znają i uwielbiają tę firmę, a ona rośnie i rośnie” – dodał. Jhunjhunwala pod koniec życia miał portfel wart 5,8 mld USD, a większość udziały w nim miały akcje Titan.
Pabrai przyznał, że firmy takie jak Walmart, Titan czy Costco – które rosną przez 50 lat – są wynaturzeniami kapitalizmu. „Takie firmy nie powinny istnieć, powinna je zjeść konkurencja. A jednak one istnieją, mimo że nie oferują przecież innowacyjnej technologii. Z różnych powodów są one jednak bardzo wytrzymałe. Mają zbudowane tzw. fosy, które utrudniają innym firmom podkopywanie ich pozycji” – wskazuje Pabrai.
Czemu trudno powtórzyć sukces Buffetta
Pabrai stwierdził, że najważniejsze w inwestowaniu jest – i tutaj truzim – wyszukiwanie okazji. Ale co to dokładnie oznacza? „Ja wiem, że MasterCard to świetny biznes, tak samo jak Microsoft. Ale te spółki są wysoko wycenione, są drogie, bo one się wszystkim podobają. Prawdziwą sztuką jest znaleźć dobry biznes, który ma kłopoty, który trafia na stół operacyjny. I wtedy, gdy on jest operowany, gdy ratuje mu się życie, to wtedy się ryzykuje i kupuje jego akcje i po latach dowiadujemy się, czy to była okazja” – wyjaśnia Pabrai.
Przypomniał historię inwestycji Warrena Buffetta w GEICO. „Gdy Buffett pierwszy raz kupił olbrzymi pakiet ubezpieczyciela, to nie wiadomo było, czy ta firma przetrwa problemy. Ale zaryzykował. To jest właściwe postępowanie, bo inwestor powinien chcieć mieć ciastko i zjeść ciastko. Inwestor powinien szukać świetnych biznesów, ale po bardzo niskiej cenie. Nie powinien przepłacać nawet na świetny biznes” – stwierdził Pabrai.
Zaznaczył także, że dziś trudno jest powtórzyć sukces Warrena Buffetta. Dlaczego? „Wyjaśniał to kiedyś Charlie Munger, jego biznesowy partner. Stwierdził, że gdy oni zaczynali, na rynku było relatywnie niewielu inwestorów, a mieli do wyboru wiele relatywnie dobrych biznesów. Teraz wiele inteligentnych mózgów przeszukuje rynek w poszukiwaniu okazji. Oczywiście, to nie oznacza, że nie da się zarabiać. Ale chodzi o skalę sukcesu. Takiego sukcesu, jak odniósł Buffett, prawdopodobnie nikt już nie odniesie” – stwierdził Pabrai. „Jednak należy pamiętać, że zawsze gdzieś są okazje. Zawsze gdzieś jakiś dobry biznes jest na stole operacyjnym, i jest okazją. Nie można się poddawać” – dodał.
Zobacz także: Jak dobierać akcje do portfela gdy jest bessa, tłumaczy Leon Cooperman. A może zamiast selekcjonować warto dokonać „zakupu dywanowego”?
Nawet inwestowanie we wzrost jest inwestowaniem w wartość
Wiele mówi się o nowej erze value. Jak ustosunkował się do tego Pabrai? „Nie ma czegoś takiego jak inwestowanie we wzrost, bez wartości. Każde inteligentne inwestowanie jest inwestowaniem w wartość. Zróbmy taki eksperyment myślowy: gdyby ktoś miał szklaną kulę i poznał przyszłe przepływy pieniężne Microsoftu od 2000 roku do końca istnienia tej firmy, to miałby podstawę do inwestowania w nią na zasadzie inwestowania w wartość. Czyli inwestowanie w spółki growth tak naprawdę było inwestowaniem w wartość, bo tak czy siak inwestorzy kupując akcje płacili za przyszłe przepływy pieniężne” – stwierdza Pabrai.
Inwestor odniósł się także do tematu przyszłości aktywnego inwestowania. „Stock picking jest bardzo trudny. A jeszcze trudniejszy jest wybór dobrego zarządzającego, trudniejszy nawet od doboru akcji do portfela. Wszyscy wiemy, co mówią statystyki: że fundusze aktywnie zarządzanie przegrywają z funduszami indeksowymi. Niestety, ale zazwyczaj zarządzający pchają kapitał tam, gdzie nie powinno go być, taka jest prawda” – stwierdził Pabrai.
Wystąpienie inwestora można obejrzeć poniżej: