Chiny rozpoczynają przygotowania do bankructwa Evergrande China Group. Ekonomiści ostrzegają, że to jeszcze nie koniec
Jak informuje Reuters, chińskie władze wysyłają informacje do samorządów o przygotowaniu się na potencjalne bankructwo China Evergrande Group. Wall Street Journal powołuje się na informacje od chińskich urzędników. Znany ekonomista wskazuje, że to dopiero początek problemów chińskiego rynku nieruchomości. Rynek oczekiwał interwencji chińskiego rządu, ale jednak to się nie stanie.
Kenneth Rogoff, ekonomista z Harvardu, który spędził lata na badaniu kryzysów finansowych i baniek spekulacyjnych, widzi wiele powodów do obaw o konsekwencje zadłużenia China Evergrande Group, jednego z największych deweloperów w Chinach. Azjatycka telenowela to nowy temat do badań o najnowszej mechanice współczesnej ekonomii w kraju, gdzie komunistyczna partia prowadzi kapitalistyczny eksperyment.
Historia Evergrande to nie Lehman Brothers
BREAKING! #CHINA ASKS LOCAL GOVTS TO SET FOR POTENTIAL #EVERGRANDE FAIL (BBG)
— jeroen blokland (@jsblokland) September 23, 2021
Trudno uwierzyć, że Xi pozwolił na rozkwit takich krajowych ekscesów, zwłaszcza, że w karny sposób rozprawił się z chińskimi spółkami notowanymi na amerykańskiej giełdzie. Pierwsze skojarzenia przychodzi z koszmarem upadku Lehman Brothers, który niemal doprowadził do upadku światowego systemu finansowego. Prawdę mówiąc, trudno jest określić zakres szkód spowodowanych przez firmę, o której istnieniu jeszcze miesiąc temu mało kto wiedział.
Fundusz Financial Select Sector SPDR (XLF) zauważył ostatnio, że tylko niewielki procent aktywów największych amerykańskich banków jest bezpośrednio narażony na ryzyko w Chinach i Hong Kongu.
Evergrande zgromadził ponad 300 mld USD długu przez lata agresywnej ekspansji finansowej w całym kraju. Chiński deweloper poinformował, że zawarł porozumienie z niektórymi obligatariuszami, które oddala widmo jego bankructwa. Na wszelki wypadek, bank centralny Chin wspomaga płynnością krajowy system finansowy.
Spółka boleśnie odczuła skutki działań regulacyjnych prezydenta Xi Jinpinga, który stara się rozwiązać problemy nierówności i nadmiernego ryzyka finansowego. Chińska gospodarka zwalnia, jednorazowy wzrost eksportu w zeszłym roku spowodowany zakłóceniami pandemicznymi słabnie, a przedsiębiorstwa muszą stawić czoła regulacjom i dostosować się do bardziej kontrolowanego przez państwo podejścia do kapitalizmu.
Zobacz także: Evergrande raczej nie może liczyć na szybką pomoc rządu Chin – uważają analitycy
Kryzys Evergrande może nie wywołać kryzysu finansowego na miarę Lehman Brothers, ale Rogoff od lat ostrzega przed niebezpieczeństwami związanymi z zależnością Chin od rynku nieruchomości.
Według ekonomisty, chiński system ma swoje mocne i słabe strony. Komunistyczny rząd może bardzo szybko i sprawnie przeprowadzić proces upadłościowy od strony prawnej. Wiele z powodów, dla których kryzysy zadłużenia na Zachodzie są tak problematyczne, to fakt, że ich rozwiązanie zajmuje dużo czasu. Chiński model jeszcze nie został przetestowany w obliczu dużych bankructw, ale jest mniejsze ryzyko, że rozleje się mocno na inne rynki.
Chińska gospodarka zwalnia co może wpłynąć na globalną gospodarkę
Rynek nieruchomości miał być najsilniejszym ogniwem, lokomotywą wzrostu gospodarczego. Produkty i usługi związane z nieruchomościami stanowią 29% chińskiego PKB. Irlandia i Hiszpania mogły osiągnąć ten poziom przed globalnym kryzysem finansowym; Stany Zjednoczone w szczytowym momencie miały 15%. A kraje te wybudowały już wiele mieszkań. Chociaż ich dochód na mieszkańca wynosi mniej więcej jedną czwartą dochodu Francji czy Niemiec, to liczba mieszkań na mieszkańca jest mniej więcej taka sama.
Chiński rząd nie może od tak zbudować sobie drogi do wyjścia z kryzysu. Nie jest łatwo utrzymać lokomotywę mieszkaniową, której brakuje pary. Nawet jeśli rynek nieruchomości skurczy się o 20%, to zostaje dużo bezrobotnych pracowników budowlanych. Celem chińskiego rządu było stopniowe obniżenie udziału rynku nieruchomości w gospodarce z 29% do 15% lub mniej. Ale jeśli gospodarka spowalnia, a tak jest, to wywiera to presję na ceny i wzmacnia ten mechanizm.
Zobacz także: Problemy China Evergrande wywołały spadki na giełdzie, bo firma ma nominalny dług większy, niż wiele państw
Komunistyczna partia ma wiele narzędzi, ale problemem nie jest tylko jeden kredytodawca, ale cały chiński model wzrostu, który jest bardzo uzależniony od „produkcji” nieruchomości. Ekonomista podaje przykład: „Załóżmy, że gospodarka w ciągu najbliższych 12 miesięcy spowolni z 6% bez wzmocnienia rynku nieruchomości do 4%. Mieszkalnictwo może spowodować spadek o kolejne 1 do 2 punktów procentowych. To jest gospodarka rosnąca na poziomie 2%; to jest bolesne!”.
Chiny zapędziły się w kozi róg. Nie da się obejść faktu, że muszą zmniejszyć rozmiar rynku nieruchomości, budownictwa i usług. Jeśli ceny spadają, a gospodarka słabnie, to stopniowe redukowanie rynku nieruchomości może być jak jazda na silniku bez oleju, porównuje Rogoff.
Jak podkreśla ekonomista, to nie historia jak z Lehman, czyli bankructwo, które wywołuje kryzys finansowy, ale może być równie bolesna. Najbardziej tutaj są narażeni eksporterzy, jak Australia czy Niemcy. Gdyby doszło do znacznego spowolnienia chińskiego smoka, może to osłabić globalną gospodarkę. Ekspert wskazuje, że ciężko przewidzieć, ale jasne jest, że akcje, rynek nieruchomości, kryptowaluty są na szczytach.