Przejdź do treści

udostępnij:

rynek_najmu_otodom
Kategorie

Zaskakujący wrzesień na rynku najmu mieszkań – więcej ofert, wyższy popyt i stabilne ceny

Udostępnij

Zaskakujący wrzesień na rynku najmu w Polsce. Pomimo pełnego sezonu czynsze praktycznie nie wzrosły, a aktywnych ofert było o 15 proc. więcej niż rok temu. 


Według raportu Otodom, wrzesień przyniósł nieoczekiwane dane z rynku najmu mieszkań w Polsce. Liczba ofert wzrosła o 15 proc. r/r, popyt odnotował drugi najwyższy wynik od 2018 roku. Największym zaskoczeniem są ceny, te w ujęciu rocznym – ledwie drgnęły. Najwyższe stawki klasycznie obowiązywały w Warszawie, (4,9 tys. zł), Krakowie (3,3 tys. zł) i Trójmieście (3,2 tys. zł).

Wrzesień 2025 to moment, w którym na rynku najmu silnie zaznaczył swoją obecność najliczniejszy rocznik pokolenia Z. Osoby urodzone na przełomie wieków, wchodzące właśnie w dorosłość zawodową, coraz częściej decydują się na samodzielne zamieszkanie. W odróżnieniu od wcześniejszych generacji, które priorytetowo traktowały zakup własnej nieruchomości, ta grupa postrzega wynajem jako trwały i świadomy element stylu życia. Potwierdza to wzrost zainteresowania kawalerkami na wynajem we wrześniu. Równocześnie rosnąca popularność mieszkań dwupokojowych pokazuje, że najem staje się naturalnym wyborem także dla par i młodych rodzin, nie tylko studentów

– skomentowała Agata Stachowiak, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.

Deweloperzy liczą na wzrost sprzedaży, ale są ostrożni z cenami nowych mieszkań

Spory popyt i rosnąca podaż

Wrzesień, jak co roku okazał się intensywnym miesiącem na rynku najmu mieszkań. Zgodnie z danymi prezentowanymi przez firmę analityczną Otodom, liczba aktywnych ogłoszeń wzrosła o 15 proc. r/r, wynosząc ponad 26 tys. W samym tylko wrześniu dodano około 22 tys. nowych ofert.

Największy przyrost lokali zaobserwowano oczywiście w miastach uniwersyteckich, jak Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Wrocław, Poznań czy Katowice. Również mniejsze miasta – Kielce, Lublin, Opole – odnotowały wzrost liczby mieszkań.

Wielu właścicieli mieszkań, którzy w sezonie wakacyjnym testowali wynajem krótkoterminowy, zdecydowało się jesienią na powrót do modelu długoterminowego. Przyczyną może być rozczarowanie wynikami w segmencie najmu turystycznego, które okazały się słabsze niż rok wcześniej. Zjawisko to było szczególnie widoczne w Trójmieście, gdzie liczba nowych ofert we wrześniu wzrosła niemal o jedną trzecią w porównaniu z sierpniem. Coraz więcej właścicieli wybiera dziś długoterminowy wynajem jako stabilniejsze i bardziej przewidywalne źródło dochodu

– wyjaśnia Agata Stachowiak.

Popyt, zgodnie z przewidywaniami, był ogromny. Wzrósł o 40 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Z danych Otodom wynika, że liczba odpowiedzi na ogłoszenia dotyczące wynajmu mieszkań przekroczyła 600 tys. To drugi najwyższy wynik od 2018 roku. Niewiele mniej było w sierpniu, kiedy liczba odpowiedzi przekroczyła 560 tys. To pokazuje przedłużający się trend na najem.

Co jest zaskoczeniem? A to, że koszty najmu zasadniczo się nie zmieniły. Mimo wysokiego popytu, ceny pozostały stabilne. Dane pokazują, że w ujęciu rocznym wzrosły średnio o 1 proc., z kolei w odniesieniu do sierpnia br. o około 0,09 proc.

Największe koszty ponoszą najemcy w Warszawie (średnio 4,9 tys. zł), do najdroższych miast zaliczają się również Kraków (3,3 tys. zł), Trójmiasto (3,2 tys. zł) oraz Wrocław (3,1 tys. zł). Stawki w Rzeszowie, Lublinie czy Szczecinie nie przekroczyły średnio 2,8 tys. zł.

Stabilność cen najmu, mimo wysokiego popytu, pokazuje, że klasyczne mechanizmy rynkowe nie zawsze działają wprost proporcjonalnie. Właściciele mieszkań coraz częściej stawiają na długoterminową relację z najemcą, rezygnując z podwyżek, które mogłyby skutkować utratą lokatorów. Dodatkowo, silna konkurencja na rynku najmu działa jako naturalny hamulec wzrostu stawek. Istotną rolę odgrywają też sami najemcy. Wiele osób funkcjonuje dziś w jasno określonych ramach budżetowych, a ich przekroczenie po prostu eliminuje daną ofertę wynajmu z ich pola zainteresowania

– powiedziała Agata Stachowiak.

Zmiana modelu mieszkaniowego w Polsce

Eksperci Otodom zauważają, że za wzrostem popytu i podaży przy jednoczesnej stabilności cen stoi początek zmiany modelu mieszkaniowego w Polsce – w kierunku bardziej zachodniego, w którym popularniejszy jest najem mieszkań niż ich własność. Najemcy to już nie tylko studenci, lecz także młode osoby zakładające rodziny. Wśród tej grupy największą popularnością cieszyły się mieszkania dwupokojowe.

Polski rynek najmu zdaje się wchodzić w fazę stabilnej, profesjonalnej i przewidywalnej dojrzałości. To korzystna zmiana zarówno dla najemców, jak i właścicieli nieruchomości. Wymaga jednak wsparcia ze strony państwa w postaci klarownych ram prawnych i instytucjonalnych. Kluczowe będzie znalezienie punktu równowagi pomiędzy skuteczną ochroną praw lokatorów a stworzeniem warunków sprzyjających inwestowaniu w najem długoterminowy 

– komentuje w publikacji Agata Stachowiak.

Wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe we wrześniu wzrosła o 42,2% r/r

Udostępnij