Polacy, którzy kupili dom w Hiszpanii są na plusie. Ceny mieszkań i domów wciąż rosną
Nieruchomości w Hiszpanii wciąż zyskują na popularności, a ceny rosną. Największym zainteresowaniem cieszą się południowe rejony jak Costa del Sol, Costa Blanca, ale również wyspy kanaryjskie.
W listopadzie minionego roku pisaliśmy, że Polacy stanowią dużą grupę popytową na nieruchomości mieszkaniowe w Hiszpanii. Tylko w III kw. 2023 r. kupiliśmy w Hiszpanii 800 domów i mieszkań, a w okresie trzech kwartałów blisko 2,5 tys. Te zakupy uplasowały nas na 9. miejscu w rankingu opublikowanym przez Registradores de España, a nasz udział w rynku wyniósł 3,7%. Za rosnącą popularnością, jak cień idą wzrosty cen.
Hiszpański rynek mieszkaniowy 2023.
— Tomek Narkun (@Tomasz_Narkun) January 11, 2024
Ceny mieszkań na rynku wtórnym wzrosły w 2023 r. średnio o 8,1%.
Jeżeli chodzi o niektóre poszczególne miasta wygląda to następująco:
Soria +23,1%
Santa Cruz de Tenerife +20,9%
Huesca +18,5%
Alicante +17,5%
Malaga +14,1%
Walencja +12,9%
Palma…
Zobacz także: Polacy w czołówce nabywców nieruchomości w Hiszpanii
Duży popyt, wysokie ceny
Ceny mieszkań i domów w Hiszpanii w 2023 r. nadal rosły. Koszt zakupu domu w Hiszpanii wzrósł średnio o 7-8%. Nie widać tego bardzo wyraźnie w największych miastach, jak Madryt czy Barcelona, ale warto wspomnieć, że ceny w aglomeracjach są już tak wysokie, że podwyżki nie są tak spektakularne. Szczególnie duże wzrosty odnotowano na południu kraju, okolice Alicante, Palma, ale również Malaga. Można nawet oczekiwać, że przy wciąż rosnącym popycie, szczególnie ze strony klienta zagranicznego, podaż wciąż będzie maleć, a to doprowadzi do dalszej presji cenowej.
Średnia cena metra kwadratowego nowo wybudowanych domów w Hiszpanii w latach 2017-2023
Źródło: Statista Research Department
„Mam wrażenie, że największe wzrosty obserwowaliśmy jeszcze w 2022 gdzie podchodziliśmy miejscami pod 15-8% wzrostu, w stosunku do podobnych nieruchomości sprzed roku. W 2023 dalej zauważamy wzrosty, ale można powiedzieć, że już nie aż tak spektakularne, jednak dalej wyraźne - 8-14%. Oczywiście wszystko zależy od regionu i z naszej obserwacji wnioskujemy, że ceny w dużych miastach w centrum kraju są mniej narażone na drastyczne zmiany (5-10%). Tam, gdzie my działamy tj. głównie na południowym wybrzeżu Hiszpanii w takich regionach jak Costa Blanca czy Costa del Sol widzimy stały strumień strony popytowej i kapitału z zagranicy. Z uwagi na charakter tych lokalizacji, możemy powiedzieć, że wzrosty cen w tych rejonach jak i na Balearach czy na Wyspach Kanaryjskich są momentami bardzo zbliżone.” – wyjaśnia Michał Ćwierzyk, prezes zarządu Vela Poland.
Duże miasta z pewnością pozostaną źródłem popytu, co nie zmienia faktu, że wśród licznego grona inwestorów spoza Hiszpanii popularnością cieszą się przedmieścia i rejony nadmorskie. Choć popyt spada, to jest wciąż wysoki.
„Dzisiaj przebiliśmy już taką masę krytyczną, że ten trend długo się nie zmieni. Okazuje się, że wiele osób z naszego otoczenia posiada nieruchomość w Hiszpanii – dlatego co raz bliżej zbliżamy się do standardu gdzie poprzez wygodę i bezpieczeństwo - będziemy rozumieć to jedno mieszkanie więcej - gdzieś w ciepłych krajach. Dodatkowo warto zauważyć, że co raz częściej obserwujemy transakcje, które wynikają z pobudek czysto inwestycyjnych. Dlatego też do oferty wprowadzamy np. mieszkania z kompleksową obsługą, lub flipy na rynku hiszpańskim” – podsumowuje prezes Vela Poland.