Od połowy marca wycena spółki Krezus spadła o ponad 60%, do ledwie 100 mln zł. „Gwiazda” GPW z I kwartału spadła z nieba na ziemię. Dla wielu akcjonariuszy to było twarde lądowanie. Ale nie dla tych, którzy czytali Strefę Inwestorów.
Spółka Krezus była gwiazdą I kwartału na GPW. Od początku roku do połowy marca wycena firmy handlującej złomem, metalami i zajmującej się innymi biznesami (m.in. deweloperką) urosła o blisko 200%! Niektóre media zachwycały się tym, jak „gorący” jest to papier i wróżyły, że jego cena może dobić do poziomu 6 zł.
Dokładnie 14 marca uformował się szczyt na walorze. Od tamtego dnia do 4 czerwca wycena firmy kierowanej przez Jacka Ptaszka poszła w dół aż o 61,5%!
Ostrzegaliśmy, że Krezus może być „spekułą”
Dokładnie 14 marca opublikowaliśmy tekst pokazujący, że uzasadnienia w fundamentach spółki dla tak silnych wzrostów trzeba się doszukiwać „na siłę”. „Próbowaliśmy zapytać się kilku analityków, ale żaden z nich nie chciał komentować sytuacji spółki. Wygląda więc na to, że wzrosty z ostatnich miesięcy są raczej tzw. wzrostami spekulacyjnymi” – pisaliśmy.
Zobacz także: Akcje spółki Krezus wzrosły od początku roku 192%. Notowania byłej spółki Romana Karkosika zadziwiają, a analitycy nie chcą komentować
Notowania spółki Krezus – 1 rok
Źródło: Strefa Inwestorów
Wydarzenia kluczowe dla fundamentów Krezusa wciąż nie nadchodzą
Sytuacji na walorze nie poprawia fakt, iż przedłużają się negocjacje w sprawie zakupu Walcowni Metali Dziedzice od grupy Romana Karkosika za około 160 mln zł. Pod koniec maja Krezus poinformował, że ważność listu intencyjnego została przedłużona do 31 sierpnia 2018 roku „w związku z trwającym podatkowym i finansowym due diligence oraz procesem wydania decyzji dotyczącej złożenia wniosku o wszczęcie postępowania antymonopolowego w sprawie koncentracji”. Pierwotnie list intencyjny ważny był do 31 maja 2018 roku.
W maju spółka miała uruchomić linię do recyklingu (głównie do odzysku miedzi z kabli). Ale termin zakończenia montażu linii produkcyjnych w Krezus Centrum Recyklingowym został przesunięty na połowę czerwca. „Termin dostawy uległ zmianie ze względu na dłuższy okres konstruowania urządzeń wchodzących w skład linii produkcyjnych” – przyznała spółka Krezus.
Zakup walcowni, która zamierza pozyskać środki z UE na rozwój innowacyjnej technologii wytwarzania wyrobów ze stopów miedzi oraz uruchomienie linii do recyklingu to wydarzenia, na które czekają wszyscy inwestorzy zainteresowani Krezusem w długim terminie. Wszyscy liczą, że te dwa ruchy biznesowe zagwarantują znaczący wzrost przychodów i zysków.
Wobec niekorzystnych informacji dotyczących podstawowego biznesu, rynek zlekceważył fakt, iż spółka zależna Krezusa otrzymała zgodę od starosty powiatu iławskiego na budowę Portu Szałkowo – czyli osiedla apartamentowców z przystanią nad jeziorem Jeziorak.
28 czerwca odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki Krezus. Wśród projektów uchwał nie ma żadnych nadzwyczajnych. Oczywiście, to się może zmienić już podczas samego ZWZ.
W połowie marca pisaliśmy: „Dynamiczne wzrosty na Krezusie z ostatnich miesięcy odzwierciedlają zapewne optymistyczne założenia co do przyszłości. Po części są też na pewno reakcją na poprawę wyników finansowych, co już nastąpiło. Należy jednak pamiętać o tym, że rynek lubi dyskontować przyszłość i bardzo często działa na zasadzie kupuj plotki, sprzedawaj fakty.” Niestety, nie pomyliliśmy się. Krezus był postrzegany jako giełdowa gwiazda, a okazał się kometą…
