Chiny są coraz atrakcyjniejszym rynkiem dla producentów gier. Korzystają z tego również spółki gamingowe z GPW. Umowę z lokalnymi partnerami takimi jak Tencent czy GAEA podpisali już CD PROJEKT, 11 bit studios i PlayWay.
Chiński rynek gamingowy w 2018 r. będzie największy na świecie!
Tak prognozuje firma Newzoo w swoim raporcie z 30 kwietnia br. Jak wskazuje prognoza wartość całego rynku gamingowego na świecie wyniesie 137,9 mld USD, z czego chiński rynek wygeneruje 37,9 mld USD. Dla porównania amerykański rynek producentów gier osiągnie poziom 30,4 mld USD. Na trzecim miejscu plasuje się Japonia.
1. Wartość rynku gamingowego na świecie
Co ciekawe, najbardziej rośnie rynek gier mobilnych i free-to-play. Eksperci twierdzą, że ta tendencja wzrostowa utrzyma się także w kolejnych latach i to szczególnie w Chinach.
- Warto zwrócić uwagę, że Chińczycy jako naród sporo grają w gry. W szczególności bardzo dobrze się tam rozwija rynek gier mobilnych. Jadąc metrem w Warszawie i Hong Kongu można zaobserwować pewną różnicę. Część osób w Polsce w metrze czyta książki. Natomiast w Hong Kongu praktycznie wszyscy grają w gry. Hity takie jak Candy Crush Saga bez rynku chińskiego nie osiągnęłyby takiej popularności – tłumaczy Arkadiusz Bebel, analityk Quercus TFI.
Zobacz także: Maciej Popowicz na okładce Forbes to sygnał, że akcje producentów gier są już naprawdę wysoko
Lokalni partnerzy w Chinach kluczem do sukcesu
Zagraniczni producenci gier mają dwie drogi do wyboru. Mogą sprzedawać gry w Chinach poprzez zagraniczne platformy (np. STEAM lub GOG) albo poprzez te lokalne (np. WeGame, Xiaomi Game Center czy TapTap).
W tym drugim przypadku spółki uzyskują dostęp do większego rynku, ale najpierw muszą nawiązać współpracę z lokalnym partnerem. Dlaczego? Bo tylko spółka zarejestrowana w Chinach w imieniu producenta może zgłosić grę do akredytacji cenzury. Dopiero wtedy, po uprzedniej autoryzacji gry przez chińską cenzurę, trafia ona do szerokiej dystrybucji i jest bezpośrednio dostępna na chińskim rynku.
Największymi wydawcami w Chinach są Tencent i NetEase. Z mniejszych, ale dość ciekawych, można także wspomnieć o Perfect World i GAEA. Lokalni wydawcy, oprócz działań wydawniczych, zajmują się także promocją i sprzedażą gier zagranicznych producentów.
- Współpraca z lokalnymi dystrybutorami jest nie tylko ważna ale niezbędna – podmioty spoza Chin nie są w stanie uzyskać odpowiednich licencji na dystrybucję gier. Apple i Steam obchodzą te przepisy, ale ich działalność w Chinach nie jest w pełni legalna. Jest wielu chińskich wydawców gier, ale praktycznie mamy do czynienia z duopolem firm Tencent i NetEase. Zwracamy też uwagę na to, że wydawcy tacy jak Tencent z racji swojej pozycji często dyktują warunki współpracy o wiele mniej korzystne niż amerykańscy czy europejscy wydawcy. Ponadto, gry przed wydaniem w Chinach muszą przejść cenzurę, co wyklucza wiele tytułów z możliwości zaistnienia na rynku, przynajmniej drogą oficjalną – tłumaczy Strefie Inwestorów Maciej Hebda, analityk DM Vestor.
CD PROJEKT współpracuje z GAEA
W 2016 r. strategiczną współpracę z GAEA podjął CD PROJEKT. Umowa dotyczyła wydania w Chinach i dystrybucji gry GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana. Stanowiło to zarazem oficjalne wejście CD PROJEKT na chiński rynek. W ten sposób spółka chciała przede wszystkim zwiększyć kanał swoich odbiorców.
Zrzut ekranu z rozgrywki w grę GWINT
Zobacz także: CD PROJEKT ponownie na pierwszym miejscu wśród spółek giełdowych z największą ilością wolnej gotówki
11 bit studios i PlayWay zawarli umowę z Tencent
Po sukcesie This War of Mine w Chinach w 2016 r., 11 bit studios zdecydowało o kontynuacji współpracy z lokalnymi wydawcami. W lipcu spółka poinformowała o podpisaniu kolejnej umowy z Tencentem na dystrybucję w Chinach Moonlightera. Gra jest obecnie w procesie certyfikacji chińskiego Ministerstwa Kultury. Podobny scenariusz planowany jest dla Children of Morta. Ponadto dużą popularnością w Chinach cieszy się Frostpunk. 11 bit studios na razie sprzedaje grę poprzez zagraniczne platformy, ale stara się także o stosowne zezwolenie na bezpośrednią dystrybucję Frostpunka w całych Chinach.
- Dobre przyjęcie TWoM w Chinach skutkowało decyzją, że Frostpunk, już w dniu premiery (24 kwietnia 2018 roku), był dostępny również w wersji chińskojęzycznej. Z perspektywy kilku miesięcy po premierze możemy ocenić, że była to bardzo dobra decyzja biznesowa bo Chiny, dla Frostpunka są jednym z trzech najważniejszych rynków, mimo że gra nie jest oferowana bezpośrednio przez chińskich partnerów (wciąż zabiegamy o stosowne zezwolenie chińskiego Ministerstwa Kultury, czyli „cenzury"). Frostpunk jest w Chinach sprzedawany przez Steam i inne e-platformy – powiedział Strefie inwestorów Dariusz Wolak, szef działu Relacji Inwestorskich 11 bit studios.
Natomiast PlayWay w oficjalnym komunikacie poinformował o rozpoczęciu współpracy z Tencentem zaledwie kilka tygodni temu. Pierwszym promowanym tytułem na chińskim rynku będzie Demolish & Build 2018. Z uzyskanych przez Strefę Inwestorów informacji wynika również, że spółka chce wydać w Chinach gry Car Mechanic Simulator i House Flipper.
Spółki gamingowe notują dynamiczny wzrost sprzedaży
Ze względu na swój rozmiar, chiński rynek gamingowy jest łakomym kąskiem dla producentów gier z Polski. To przede wszystkim szansa na dynamiczny wzrost sprzedaży gier, co równocześnie przekłada się na zwiększenie przychodów. Tak było w przypadku 11 bit studios oraz gry This War of Mine przetłumaczonej na język chiński.
- Rynek chiński to od kilku już kwartałów największy rynek growy na świecie. Dlatego już kilka lat temu 11 bit studios S.A. zdecydowało, że chce być na nim obecne. Stąd decyzja o przetłumaczeniu gry This War of Mine na język chiński (premiera tej wersji miała miejsce w I kwartale 2016 roku) oraz nawiązanie współpracy z Tencentem, który rozpoczął sprzedaż TWoM w Chinach w IV kwartale 2016 roku. Przełożyło się to na skokowy wzrost sprzedaży TWoM na tamtejszym rynku. Chiny od 2016 roku stały się jednym z najważniejszych rynków sprzedaży dla 11 bit studios – dodał Dariusz Wolak.
Ten Square Games planuje wprowadzić Fishing Clash do Chin
Kolejną spółką, która chce bezpośrednio oferować swoje gry na rynku chińskim, jest Ten Square Games. Oficjalny komunikat w tej sprawie pojawił się w maju. Wiceprezes spółki, Arkadiusz Pernal, poinformował, że Ten Square Games szuka lokalnego wydawcy w Chinach na dystrybucję gry Fishing Clash.
W tej chwili spółka odmówiła na ten temat komentarza. Jednak Ten Square Games ma duże szansę aby zainteresować chińskiego wydawcę. Sukces gry Fishing Clash jest bowiem na tyle dostrzegalny, że może zainteresować firmy zza Wielkiego Muru.
Nic dziwnego, że spółki gamingowe z GPW coraz częściej chcą wejść na rynek chiński. Mimo trudności związanych z pozyskaniem lokalnych partnerów i cenzurą, producentom gier i tak opłaca się wprowadzać swoje produkty do bezpośredniej sprzedaży w Chinach. Szansę na skokowe zwiększenie przychodów mają zarówno spółki produkujące gry typu AAA jak i gry mobilne typu free-to-play. I, jak wskazują prognozy, rynek gamingowy w Chinach będzie jeszcze rosnąć, przynajmniej przez następne kilka lat.
Źródło ilustracji: 1. Newzoo
