Dramatyczna wyprzedaż akcji The Farm 51. Kurs poniżej poziomu sprzed premiery World War 3
To musiało prędzej czy później nastąpić. Akcje The Farm 51 zaliczają mocną przecenę i schodzą poniżej poziom notowań sprzed premiery World War 3. Zainteresowanie grą z dnia na dzień spada, a koszty związane z jej rozwojem będą tylko rosły. To moment, w którym rozsądek zaczyna wygrywać z emocjami.
Akcje The Farm 51 poniżej poziomów sprzed premiery World War 3
Paniczna wyprzedaż dotknęła kurs akcji The Farm 51 - spółki gamingowej, która w ostatnich dniach rozgrzewała do czerwoności wyobraźnię inwestorów. Euforia po najważniejszej w historii studia premierze – chodzi o World War 3 - trwała dokładnie dwie sesje. Potem kurs konsekwentnie się osuwał i obecnie znalazł się poniżej poziomów sprzed premiery WW3.
Notowania akcji The Farm 51
Od szczytu notowania akcje The Farm 51 straciły na wartości ponad 40%, przy gigantycznych - jak na standardy New Connect - obrotach. W trakcie pierwszej sesji po premierze gry WW3 obroty na notowaniach spółki wyniosły 57 mln zł. Dzień później były niewiele mniejsze. Dzisiaj, czyli 15 dni od premiery gry, wciąż oscylują w okolicy 5 mln zł.
Zobacz także: Problemy z premierą World War 3 mogą uderzyć w kurs The Farm 51 i innych producentów gier
Powodem spadków są wciąż zbyt słabe szacunki wyników sprzedaży gry. Tuż przed premierą produkcji WW3, w materiale informowaliśmy o tym, że ostrożne szacunki sugerują, iż sprzedaż gry na poziomie 500 tys. sztuk uzasadniałaby wycenę spółki na poziomie 200 – 250 mln zł. Tymczasem taki poziom sprzedaży gry wydaje się już nierealny, co nie jest też żadnym zaskoczeniem w obliczu problemów przy premierze, jakie napotkała produkcja.
W tej chwili serwis Steam Spy - monitorujący sprzedaż gier na Steam - szacuje, że sprzedaż World War 3 oscyluje pomiędzy 200 – 500 tys. sztuk. To zdecydowanie za mało, aby uzasadniać wycenę obecną spółki na poziomie 200 mln zł. Nie wspominając już o 350 mln zł, jaka była w szczycie notowań.
Niepokoić inwestorów może też spadająca aktywność graczy, która konsekwentnie postępuje. Przekreśla ona możliwość wprowadzania mikropłatności w grze. W poniedziałek 12 listopada według Steam Spy, w szczycie w WW3 grało 1200 osób, niemal o 90% mniej, niż w szczytowym momencie zaraz po premierze. Ocena samej produkcji już się znacząco nie poprawia i całościowa ocena pozostaje mieszana.
Instytucje finansowe nie są zainteresowanie The Farm 51
Pytanie, które warto postawić, brzmi: kto kupował ostatnio akcje The Farm 51? Imponujące obroty mogły sugerować, że za popytem na akcje twórców World War 3 stoją instytucje finansowe. Po czasie możemy jednak stwierdzić, że raczej tak nie jest. Nie pojawiła się żadna informacja o przekroczeniu progu 5% w akcjonariacie spółki przez instytucję finansową, co przy rekordowych obrotach sugeruje wstrzemięźliwość.
Rekordowa aktywność na forach internetowych, związanych ze spółką i oszałamiające liczby wyświetleń filmów z zarządem spółki sugerują z kolei, że w głównej mierze za popytem na akcje stoją inwestorzy indywidualni, którzy w tej chwili pozostają na solidnych minusach.
W ostatnim czasie spółka opublikowała komunikaty, w których poinformowała o objęciu przez członków władz spółki akcji w ramach nowych emisji po cenie 20 zł. W sumie mowa o nawet 115 tys. akcji spółki, które wkrótce mogą zostać dopuszczone przez KNF do obrotu, co pozwoli przedstawicielom spółki na ich sprzedaż.
Zobacz także: Paradoks World War 3. Produkcja wciąż ma problemy, więc rośnie zainteresowanie grą i kurs akcji The Farm 51
Wyzwania przed spółką The Farm 51
Premiera gry World War 3 niewątpliwie była wielkim sukcesem dla The Farm 51, który jednak już dawno był uwzględniony w wycenach rynkowych spółki. Zapowiedzi prac nad kolejnymi mapami, rodzajami uzbrojenia i dodatkami oznaczają natomiast wielkie koszty dla spółki.
Tymczasem, spadająca liczba zaangażowanych graczy sugeruje, że zwrot z inwestycji może być niepewny. Już teraz inwestorzy mogą się najprawdopodobniej spodziewać budżetu premiowego dla pracowników i wzrostu kosztów z tego tytułu. Tego rodzaju działania są standardem w tej branży po sukcesie. Nie należy jednak zapominać o tym, że już w lutym 2019 spółka będzie musiała wykupić obligacje za około 4,3 mln zł.
Podsumowując, spółka wykonała wielki wysiłek, aby „dowieźć” produkcję i należy się jej za to szacunek. W tym przypadku jednak sukces oznacza jeszcze większy wysiłek w najbliższych latach, co przy obecnych poziomach sprzedaży gry może być jeszcze większym wyzwaniem.
