Quercus się zbroi. 5 powodów dlaczego TFI ma szanse mocno skorzystać na tym, że Polacy znów zaczną kupować fundusze akcji
Po boomie na fundusze absolutnej stropy zwrotu oraz fundusze sekurytyzacyjne jaki miał miejsce w Polsce w latach 2014 – 2018 nie ma już śladu. W ostatnich miesiącach mocno na popularności zyskują fundusze pieniężne i obligacji. Ten trend jednak prędzej czy później też się skończy ze względu na symboliczne stopy zwrotu jakie te fundusze będą dawać w nadchodzących latach. Docelowo jedynym miejscem, które będzie dawać Polakom szansę na ponadprzeciętne zyski staną się fundusze akcji polskich i zagranicznych, ewentualnie surowce. To efekt kryzysu finansowego wywołanego przez epidemię koronawirusa i będące tego następstwem obniżki stóp procentowych przez Banki Centralne na całym świecie.
Po wielu latach niebytu znów może nastać w Polsce moda na inwestowanie w popularne niegdyś fundusze akcji małych i średnich spółek. Związane z tym zmiany na rynku zamierza wykorzystać Quercus TFI, który już teraz przygotowuje się do ożywienia na giełdzie i napływu kapitału do funduszy akcji.
Król małych i średnich spółek
Notowania akcji Quercus TFI od zawsze były mocno skorelowane z tym co się dzieje na giełdzie oraz panujących trendach w branży funduszy inwestycyjnych.
Giełdowe TFI okres swojej największej prosperity święciło w 2013 roku, gdy na giełdzie trwała hossa małych i średnich spółek. W tamtym czasie Polacy swoje pieniądze chętnie kierowali w stronę funduszy akcji. To właśnie w tamtym roku Quercus notował rekordowe przychody i zyski, a duża część z zarządzanego przez spółkę kapitału klientów była lokowana w funduszach akcyjnych.
Zakończenie hossy na giełdzie w 2014 roku i związany z tym wzrost popularności funduszy sekuratyzacyjnych oraz absolutnej stopy zwrotu, przełożył się na spadek zysków specjalizującego się w polskim rynku akcji funduszu. Ostatecznym ciosem w kurs akcji Quercusa, ale również całej branży finansowej, był wybuch afery Getback w 2018 roku. Koniec końców notowane na giełdzie TFI, jako jedno z nielicznych niezależnych towarzystw funduszy inwestycyjnych, wychodzi z tej afery obronną ręką oraz uruchamia szereg inicjatyw, które mają pozwolić mu skorzystać na ożywieniu na GPW.
W ostatnim czasie spółka rozpoczęła nową działalność agenta transferowego. Zainwestowała w internetową platformę do dystrybucji funduszy inwestycyjnych iWealth i zamierza przejąć dystrybutora produktów finansowych Xelion. Zarząd spółki zamierza sfinansować planowane inwestycje z emisji akcji. Istnieje przynajmniej 5 powodów dlaczego plan spółki może się udać i przełożyć się na wzrost jej wartości na giełdzie.
Zobacz także: 5 powodów, dla których Polacy wkrótce porzucą fundusze obligacji i zaczną masowo inwestować w fundusze akcji
1. Quercus wyszedł obronną ręką z afery Getback
Quercus jest jednym z nielicznych znaczących i niezależnych TFI na rynku, który wyszedł obronną ręką z afery związanej z Getback. Formalnie spółka jest uczestnikiem układu wierzycieli windykatora i ma status poszkodowanej. Quercus, wraz z jego głównym akcjonariuszem Sebastianem Buczkiem, zdecydowali się ratować klientów TFI i wykupili od nich toksyczne obligacje Getback. Zarówno spółka, jak jej główny akcjonariusz, przeznaczyli na to w sumie 80 mln zł, których w dużym stopniu nie uda im się odzyskać. Jak tłumaczył jednak tę decyzję prezes Quercusa TFI miała ona charakter strategiczny i stanowi inwestycję w długoterminową działalność spółki. Dzięki temu Quercusowi udało się zachować wiarygodność i zaufanie klientów, które może procentować w okresie powracającej na rynek prosperity.
2. Quercus posiada dystrybucję funduszy inwestycyjnych w internecie
Quercus ma charakter niezależnego TFI bez powiązań z żądną dużą grupą finansową. Atut niezależności jest ważny, poniważ daje możliwość współpracy z każdym, ale stanowi wyzwanie z powodu braku własnej dystrybucji. Od początku spółka była nastawiona na bogatych klientów i dystrybucję funduszy inwestycyjnych głównie poprzez bankowe private banking i wealth management. Na skutek wprowadzonej w 2018 roku regulacji MIFIDII ten sposób dystrybucji funduszy został ograniczony. Dotyczy to nie tylko przypadku Quercusa, ale wszystkich niezależnych TFI. Giełdowe TFI rozpoczęło w związku z tym budowę własnych kanałów dystrybucji. W 2018 roku spółka zainwestował w internetową platformę do dystrybucji funduszy iWealth, która zgromadziła do tej pory około 400 mln zł aktywów. Dystrybucja funduszy inwestycyjnych przez internet jest przyszłością, a Quercus jest już obecny na tym rynku.
3. Quercus może stać się niezależnym TFI z własną dystrybucją funduszy
Do internetowej dystrybucji iWealth, w której Quercus posiada 20% udziałów, giełdowe TFI zamierza również dołożyć własny fizyczny kanał sprzedaży. Na początku lipca TFI złożyło wiążącą ofertę zakupu Domu Inwestycyjnego Xelion należącego do Grupy Pekao. Xelion w 2019 roku miał około 40 mln zł przychodów i 0,5 mln zł zysku. Xelion od dawna dystrybuuje fundusze Quercus TFI i – jak udało nam się ustalić – zarządza około 4 mld zł aktywów swoich klientów. Uruchomienie przez Quercus TFI agenta transferowego, za pośrednictwem którego ma dojść do zakupu domu inwestycyjnego, jest pierwszym krokiem w tej transakcji. Jeżeli dojdzie ona do skutku Quercus zyska kontrolowany przez siebie kanał dystrybucji jednostek funduszy i zwiększy marżę w całej grupie. Quercus pośrednio zyska też możliwość oferowania funduszy innych TFI by zyskiwać w pewnym stopniu na rosnącej ich popularności i wzroście w przypadku poprawy koniunktury na giełdzie.
Zobacz także: Quercus TFI przygotowuje się do nowej działalności agenta transferowego i przejęcia DI Xelion
4. Efektywność kosztowa Quercusa
Quercus jest znany ze swojej żelaznej polityki kosztowej. To właśnie skuteczność utrzymywania wydatków w ryzach pozwalała spółce uzyskiwać dużo wyższą rentowność od konkurencji. Efektywność kosztowa w dużej mierze jest efektem tego, że znaczącymi akcjonariuszami Quercus TFI są jego kluczowi pracownicy. Dyscyplina finansowa wraz z rosnącą skalą działalności ma szansę przekładać się na wzrost wartości spółki.
5. Zyski, inwestycje i nowi inwestorzy na pokładzie
Quercus TFI zapowiedział emisję nie więcej niż 5.500.000 akcji serii D, której celem jest pozyskanie dodatkowych środków finansowych na rozwój sieci dystrybucji, konsolidację rynku funduszy inwestycyjnych oraz utworzenie agenta transferowego. Planuje z niej pozyskać co najmniej 22 mln zł. Cena emisyjna akcji zostanie ustalona przez zarząd, i wyniesie nie mniej niż 4 zł za jedną akcję.
Kurs akcji Quercus TFI
Dlaczego spółka decyduje się na emisję akcji skoro stać ją na inwestycje?
W tej chwili Quercus ma na koncie 45 mln zł gotówki, a w pierwszej połowie 2020 roku wygenerował około 10 mln zł zysku. Emisja akcji pozwoli wprowadzić nowych inwestorów na pokład i jednocześnie zwiększyć skalę działalności oraz, oczywiście, mieć możliwość podzielenia się z inwestorami wypracowanym w 2020 roku zyskiem.
Ekspozycja na ogólnorynkową hossę
Quercus przygotowuje się do hossy na giełdzie i ma szansę na niej mocno skorzystać. Specjalizacja w inwestowaniu na polskim rynku akcji w połączeniu z własną dystrybucją, wiarygodnością i ścisłą polityką kosztową, daje potencjał na znaczące zyski. Oczywiście wielką niewiadomą pozostaje to, czy koniunktura na giełdzie będzie dalej się poprawiać i przerodzi się w prawdziwą hossę. Warto pamiętać, że ryzyko związane z dalszym rozwojem epidemii COVID-19 i jej negatywnym wpływem na gospodarkę nie maleje. Fakty są jednak takie, że słabnący rynek nieruchomości w połączeniu z realnymi ujemnymi stopami procentowymi i potencjalnym odreagowaniem w gospodarce sprawia, że tylko w obszarze akcji szerokie społeczeństwo może szukać ponadprzeciętnych zysków. To oznacza, że prędzej czy później, po widocznym obecnie wzroście zainteresowania akcjami, zacznie rosnąć zainteresowanie funduszami akcji, a tylko taki proces może wywołać trwalsze wzrosty na całym rynku giełdowym.