Popyt na złoto inwestycyjne wystrzelił w górę. Po konsolidacji lub korekcie cena kruszcu powinna wciąż rosnąć – uważają analitycy
Cena złota w dolarze od niemal miesiąca konsoliduje się w przedziale 1 670 – 1 735 USD. Z analiz ekspertów wynika, że to jest tylko przystanek przed dalszymi wzrostami, choć w krótkim terminie nie są wykluczone spadki.
Złoto jest – obok bitcoina – jednym z niewielu aktywów inwestycyjnych, które patrząc od początku roku do końca kwietnia są na plusie. Czyli jest to aktywo, którego nie dotknął koronakryzys. We wspomnianym okresie urosło na wartości, wyceniane w dolarze amerykańskim, o 12%.
Ostatnio złoto weszło jednak w konsolidację. W trakcie ostatnich 10 sesji generalnie nie zmieniło swojej ceny, oscylując wokół poziomu 1 700 USD za uncję trojańską.
#Gold has entered another period of consolidation. Slide from our soon to be recorded daily #podcast pic.twitter.com/9sxj7MTEgo
— Ole S Hansen (@Ole_S_Hansen) May 1, 2020
Wszystko jednak wskazuje na to, że te ostatnie kilkanaście dni na złocie to tylko przystanek przed długoterminowymi wzrostami. Ewentualna głębsza korekta – jaka może się przytrafić, jeśli dojdzie do jakiejś dynamicznej wyprzedaży na rynku akcji, co zmusi duże instytucje do zamykania pozycji na złocie – powinna być wykorzystywana do akumulacji kruszcu.
1. Analiza techniczna – XAU/USD
Popyt inwestycyjny na złoto wystrzelił na północ przez pandemię
Skąd takie wnioski? Po pierwsze, popyt inwestycyjny na złoto w I kwartale tego roku urósł niesamowicie, o 80% rok do roku. Tak wynika z raportu opublikowanego przez Światową Radę Złota. Rośnie przede wszystkim popyt ze strony funduszy inwestycyjnych. ETF-y pod koniec I kwartału miały w swoich zasobach 3 185 ton kruszcu – to rekordowo dużo. Napływy netto do takich podmiotów wyniosły 298 ton (rok temu – uwaga – sięgnęły ledwie... 42,9 ton).
Co ciekawe, globalny popyt na złoto inwestycyjne w formie fizycznej był w I kwartale o 6% niższy, niż przed rokiem (wyniósł 241,6 ton). Popyt na sztabki i monety w Chinach spadł aż o 48%, a w Indiach o 17%. Aż o 40% spadł globalny popyt jubilerski na kruszec. Sytuacji nie uratował duży popyt na monety i sztabki w USA i Europie.
Tym niemniej doszło do ciekawej sytuacji, że złota fizycznego w USA i Europie brakuje. Są problemy z jego transportem, o czym niedawno pisał choćby portal Yahoo! Finance. Spread między ceną uncji w Londynie a ceną uncji, z której wykonane są monety dostępne w sklepach skoczył niebotycznie, do 100% i więcej (w zależności od kraju).
2. Popyt inwestycyjny na złoto
Zobacz także: Szalone prognozy jaka będzie cena złota - uncja ma kosztować 20 000 USD
Czynniki wpływające na cenę złota: recesja, niskie stopy, strach przed inflacją
Eksperci są przekonani, że popyt na złoto inwestycyjne będzie rósł. Głównie dlatego, że droga do ożywienia gospodarczego bynajmniej nie przyjmie kształtu litery V – twierdzi Ole Hansen, analityk rynku surowców Saxo Banku. „Mimo iż krótkoterminowa prognoza techniczna dla złota uległa pogorszeniu, długoterminowe fundamenty pozostały bez zmian. Na tej podstawie podtrzymujemy optymistyczne stanowisko w odniesieniu do prognozy średnio- i długoterminowej dla złota, jednak przyjmujemy do wiadomości, że obecne czynniki pozytywne i negatywne są w równym stopniu nasilone” – stwierdził Hansen.
Wedle Saxo Banku, wśród czynników podtrzymujących trend wzrostowy na złocie są:
- Chęć zabezpieczenia się inwestorów przed monetyzacją rynku finansowego.
- Kontrola krzywej dochodowości w celu obniżenia realnych rentowności - kluczowego czynnika kształtującego ceny złota.
- Wzrost światowych oszczędności przy równoczesnych bardzo niskich i ujemnych stopach procentowych.
- Popyt na inwestycje w złoto na rynkach rozwiniętych.
- Wzrost ryzyka geopolitycznego w związku z przerzucaniem winy za pandemię Covid-19 (Chiny kontra reszta świata).
Cenę uncji w dół mogą ciągnąć następujące czynniki:
- Luzowanie kwarantanny i pojawienie się potencjalnego lekarstwa na Covid-19.
- Rosnące nadzieje na ożywienie w kształcie litery V.
- Gwałtowny spadek popytu na biżuterię w Chinach i Indiach.
- Ryzyko sprzedaży złota przez banki centralne w miarę wzrostu deficytów i deprecjacji walut.
Ole Hansen ostrzega, że ostatnio znacznie zmniejszyła się długa pozycja netto na złocie inwestorów instytucjonalnych. „Fundusze hedgingowe, w tym również tzw. CTA, realizują modele, które często nie są oparte na fundamentach, ale na sygnałach o charakterze technicznym i cenowym. Zwykle zwiększają swoją pozycję po ustanowieniu rentownej pozycji, do czasu odwrócenia na rynku. Podczas gdy naszym zdaniem rynek złota nie zbliża się do odwrócenia trendu, obecny brak tempa wzrostu doprowadził do likwidacji długich pozycji wśród tych funduszy. Biorąc to pod uwagę, krótkoterminowa prognoza może ulec pogorszeniu ze względu na ryzyko głębszej korekty w kierunku 1 655 USD/oz, a może nawet 1 634 USD/oz, zanim nie zaczną się manifestować wspomniane powyżej czynniki wzrostowe” – podkreślił analityk Saxo Banku.
3. Pozycje długie i krótkie na złocie COMEX
Analitycy UBS podnieśli cenę docelową dla złota do 1 800 USD za uncję po tym, jak Fed rozluźnił znacznie swoją politykę pieniężną. „Dwie najważniejsze determinanty dla ceny złota to realne stopy w USA oraz oczekiwania co do siły nabywczej dolara. Uważamy, że w długim terminie perspektywa dla tych czynników jest negatywna. To oznacza, że cena złota powinna rosnąć” – stwierdzili Wayne Gordon i Giovanni Staunovo.
Na horyzoncie pojawia się także strach związany z inflacją, który również może windować w górę cenę Króla Metali. „W najbliższych kwartałach spodziewamy się wzrostu popytu na fizyczne monety i sztabki w związku z poprawą możliwości produkcyjnych największych mennic, co było głównym czynnikiem hamulcowym sprzedaży w marcu tego roku. Nie sprzyjał jej również lockdown w Chinach i Indiach, które odpowiadają za znaczną część popytu, co w konsekwencji spowodowało, że inwestorzy nie mieli, jak dotrzeć do dealerów złota” – uważa Aleksander Pawlak, prezes zarządu Tavex. „Na polskim rynku obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania złotem inwestycyjnym. Lokaty bankowe czy obligacje skarbu państwa z aktualnie niższym oprocentowaniem w żaden sposób nie chronią przed inflacją, która w powszechnej percepcji jest wyższa, niż w oficjalnych statystykach. Tylko w kwietniu obserwujemy wzrost ruchu na naszej stronie internetowej o ponad 300%” – dodaje.
Warto dodać, że spada podaż złota. W I kwartale poszła w dół o 4%, zarówno w segmencie wydobycia, jak i recyklingu. Według najnowszego raportu Światowej Rady Złota, wydobycie w omawianym okresie było najniższe od 2015 roku i może dalej maleć w związku z pandemią (utrudnienia logistyczne, transportowe). To oczywiście, przy jednoczesnym zwiększeniu popytu, będzie mocny czynnik wspierający trend wzrostowy na złocie.
4. Konsensus prognoz dla złota
Źródła wykresów: 1. Saxo Bank, 2. World Gold Council, 3. Saxo Bank, 4. LongForecast.com