Zapowiadana zmiana przepisów dotyczących fundacji rodzinnych może wejść w pierwszym półroczu 2025 r.
Projekt ustawy, przewidujący nowe regulacje uszczelniające opodatkowanie fundacji rodzinnej, może zostać przyjęty przez Radę Ministrów (RM) w II kw. tego roku – wynika z wykazu prac legislacyjnych RM.
W sierpniu ubiegłego roku wiceminister finansów Jarosław Neneman podkreślił w wywiadzie dla PAP, że fundacje rodzinne dają zbyt daleko idące preferencje podatkowe i wymagają pilnej interwencji ustawodawcy. Zmiana daty przyjęcia projektu ustawy sugeruje, że w najbliższych miesiącach resort finansów powróci do dokumentu.
Zmiany uderzą w popularność fundacji?
Na koniec 2024 r., czyli 1,5 roku po wejściu ustawy o fundacji rodzinnej w życie, zostało ich zarejestrowanych ponad 2 tys., a kolejnych 3 tys. wniosków ma być w kolejce – podaje Dziennik Gazeta Prawna. Oznaczałoby to, że w około pół roku przybyło ponad 1 tys. fundacji.
Ich popularność wśród majętnych osób związana jest z oferowaną optymalizacją podatkową. „W przypadku standardowych inwestorów indywidualnych, każda transakcja związana z zyskami kapitałowymi, taka jak sprzedaż akcji, obligacji, wypłaty dywidend i odsetek czy innych instrumentów finansowych, podlega opodatkowaniu na poziomie 19 proc. Fundacja rodzinna, jako odrębna osobowość prawna, jest obciążona podatkiem wynoszącym 15 proc., pobieranym dopiero w momencie wypłaty środków z fundacji rodzinnej. Taka sama stawka podatku ma zastosowanie przy wypłacie dochodów z tytułu najmu lokali mieszkalnych czy użytkowych zgromadzonych w fundacji rodzinnej” wyjaśnia Jan Karczewski, dyrektor odpowiedzialny za klientów strategicznych w Michael Strom DM.
W tym miejscu warto przypomnieć, jak brzmią, dość okrojone, sierpniowe propozycje Ministerstwa Finansów (MF). Jedna z nich mówi o „zmianach uszczelniających regulacje dotyczące opodatkowania fundacji rodzinnej”. Druga reforma zakłada zaś „poszerzenie podstawy obliczenia daniny solidarnościowej o kwalifikowane dochody opodatkowane IP Box oraz o świadczenia beneficjentów otrzymane z fundacji rodzinnej”. Ekspert wskazuje, że to właśnie niepewność legislacyjna jest największym ryzykiem dla powstawania kolejnych fundacji.
„Dzisiaj to właśnie planowane zmiany w ustawie o fundacjach rodzinnych można uznać za największe ryzyko. Pierwotnie ustawa zakładała przegląd przepisów dotyczących fundacji rodzinnych po 3 latach od wejścia w życie. Rzeczywistość pokazała, że mimo zapisów prawnych, po półtora roku funkcjonowania fundacji rodzinnych w Polsce chęć ustawodawcy do zmian jest wartością nadrzędną, a zaufanie do stabilności przepisów wśród najbogatszych Polaków - zostało naruszone” komentuje Karczewski.
Fundacje pomocne w sukcesji
Oprócz wspomnianych korzyści podatkowych, fundacja rodzinna może być dobrym sposobem przeprowadzenia kontrolowanej sukcesji. Specjaliści podkreślają, że w następnych latach właśnie konieczność zapewnienia ciągłości prowadzenia biznesu może powodować nie tylko przyrost fundacji rodzinnych, ale i pojawienie się nowych transakcji M&A.
„Głównym celem fundacji rodzinnej jest przekazanie majątku spadkobiercom w sposób uporządkowany i zgodny z wolą założyciela - fundatora. Dzięki fundacji, fundator może skutecznie zaplanować sukcesję, eliminując część ryzyk związanych z procesem dziedziczenia. Umożliwia to przekazanie majątku w sposób bardziej elastyczny niż tradycyjne dziedziczenie, przy zachowaniu kontroli nad majątkiem przez fundatora nawet po jego śmierci” podsumowuje specjalista Michael Strom DM.
Podatek dla inwestorów giełdowych jest obecnie niesprawiedliwy - Mirosław Kachniewski