Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Ministerstwo Finansów pracuje nad podatkiem uderzającym w banki

Udostępnij

Resort kierowany przez Andrzeja Domańskiego opracowuje podatek od rezerw obowiązkowych banków utrzymywanych w Narodowym Banku Polskim (NBP). Danina może przynieść w 2026 r. około 1,5-2 mld zł. W środę rano notowania banków reagują niewielkimi spadkami.

W przeszłości przede wszystkim politycy partii Polska 2050 apelowali o wprowadzenie podatku od nadmiarowych zysków banków. Minister Domański odcina się od tych pomysłów, jednak dostrzega „pewne nieefektywności”.

MF pracuje nad podatkiem od odsetek od rezerw utrzymywanych przez banki w NBP - Domański, MF

Szczegóły daniny

Podczas wywiadu w Radiu Zet Andrzej Domański zapowiedział, że resort finansów pracuje nad podatkiem od rezerw obowiązkowych banków utrzymywanych w NBP. Jego zdaniem, danina może przynieść budżetowi 1,5-2 mld zł.

„Dostrzegamy pewne nieefektywności. Między innymi taką nieefektywnością jest fakt, iż rezerwa obowiązkowa, którą banki utrzymują w Narodowym Banku Polskim jest wysoko oprocentowana. To jest stawka powyżej 5%, podczas gdy w Europie praktycznie nigdzie rezerwy obowiązkowe - czyli takie środki, które banki muszą utrzymywać w banku centralnym - nie są oprocentowane i dlatego w Ministerstwie Finansów obecnie pracujemy nad takim specjalnym podatkiem dotyczącym właśnie odsetek od rezerwy obowiązkowej utrzymywanej przez banki w NBP” stwierdził Domański.
Aktualnie stopa rezerwy obowiązkowej opiewa na 3,5%. Oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej jest równe stopie referencyjnej NBP. Tym samym w czerwcu opiewa na 5,25%.

Podatek od nadmiarowych zysków dla banków to zły pomysł - Jaworowski, MAP

Odcięcie od pomysłów koalicjantów

Od kilku miesięcy ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz apeluje do rządu o wprowadzenie tzw. podatku od nadmiarowych zysków banków. Domański stanowczo odcina się od tego pomysłu.
 


„Dla mnie istotne jest to, że nie mówimy tutaj o podatku od nadmiarowych zysków. Nie mówimy tutaj o złym sektorze bankowym. To jest polityka, którą prowadzi Narodowy Bank Polski. Ja jako minister finansów nie mogę jej oceniać. Natomiast to, co mogę zrobić, to mogę zaproponować wprowadzenie podatku, z którego szacuję, że mogłoby trafić do budżetu około półtora, być może 2 mld zł w przyszłym roku” dodał minister finansów.

W środowy poranek notowania banków reagują na wspomniane wieści umiarkowanym pesymizmem. Najmocniej, bo o ponad 2%, spadają notowania PKO BP.

Hipoteki o stałej stopie procentowej coraz popularniejsze. Banki przygotowują się na obniżki stóp procentowych

Udostępnij