Gekko Photonics pracuje nad przeistoczeniem ze start-upu w dorosłą firmę i planuje debiut na NewConnect
Spółka technologiczna, opracowująca narzędzia do monitoringu produkcji, zamierza pozyskać kapitał na dalszy rozwój i pojawić się na małym parkiecie. W tym momencie firma koncentruje się przede wszystkim na wdrożeniach swoich urządzeń w kolejnych zakładach.
Gekko Photonics specjalizuje się w tworzeniu urządzeń wykorzystujących spektroskopię ramana, dzięki czemu zakłady są w stanie m.in. zoptymalizować produkcję, zmniejszyć koszty oraz utylizację odpadów. Aktualnie trwają rozmowy nad licznymi wdrożeniami urządzeń marki w europejskich fabrykach.
Liczy się technologia
Start-up chce się obecnie skupić przede wszystkim na oferowaniu urządzeń Spectrally i wdrożeniach w zakładach. Kwestię produkcji w przyszłości zamierza zlecić podwykonawcom, dlatego nawiązuje współpracę z tzw. integratorami przemysłowymi.
„Nie chcemy być spółką produkcyjną, tylko technologiczną. Z tego powodu aktualnie posiadamy jedną linię produkcyjną, która jest w stanie wyprodukować kilkadziesiąt urządzeń, co zabezpiecza obecne i planowane umowy. W przyszłości chcemy zlecać ich tworzenie sprawdzonym podwykonawcom (fabrykom kontraktowym). W celu skalowania sprzedaży rozpoczynamy nawiązywanie współprac z tzw. integratorami przemysłowymi, czyli podmiotami zajmującymi się budową linii produkcyjnych, co jest globalnym standardem branży. Spółki posiadające kilkanaście zakładów zwracają się do nas z prośbą o rozwiązanie konkretnych problemów w produkcji, robimy wdrożenie testowe w jednym zakładzie, a jeśli urządzenie się sprawdzi, wtedy decydują się na jego implementację w innych. Warto przy tym zaznaczyć, że jedna obsługiwana fabryka oznacza dla nas przychody sięgające nawet kilku milionów zł, tym samym nie potrzebujemy bardzo dużej skali produkcji” komentuje dla Strefy Inwestorów Robert Stachurski, prezes Gekko Photonics.
Inwestycje VC w Polsce w latach 2019-2024
Źródło: PFR Ventures
Startupbootcamp wchodzi do Polski. Akcelerator start-upów obecny na 20 rynkach wesprze młode firmy
Kluczowy rynek europejski
W tym momencie spółka pracuje nad wdrożeniem swoich urządzeń u 8 klientów, a nad kolejnymi mają się toczyć rozmowy. Jak wspominaliśmy, produkty marki pozwalają przeprowadzić kontrolę jakości produkcji chemicznej, dzięki czemu zakłady mogą zoptymalizować swoje działania, zredukować koszty i usprawnić utylizację odpadów. Ze względu na m.in. konieczność dostosowania fabryk do regulacji unijnych, największego popytu na swoje towary spółka spodziewa się na Starym Kontynencie.
„W pierwszej kolejności zależy nam na rynku europejskim, ponieważ tutaj obowiązują największe regulacje, a spółki muszą coraz bardziej dbać m.in. o emisyjność, opłacalność produkcji oraz generowanie odpadów produkcyjnych. W USA z kolei jest popyt na nasze produkty, ponieważ tamtejsze historyczne katastrofy środowiskowe spowodowały, że społeczna świadomość o potrzebie ochrony środowiska jest duża, a kwestie reputacyjne marek mają ogromne znaczenie dla rozwoju biznesów. Co więcej, za Atlantykiem coraz większą rolę np. w pozyskiwaniu finansowania odgrywają aspekty ESG. Z tego tytułu nasze produkty mają tam przyszłość. Z kolei azjatyccy producenci eksportują głównie do USA oraz Europy, dlatego muszą podporządkować się obowiązującym na tych rynkach regulacjom” dodaje Stachurski.
Pierwsze fundusze VC z środkami unijnego programu FENG. Do końca roku możliwe kolejne kontrakty
Giełda racjonalnym wariantem
Dotychczas Gekko Photonics pozyskało ponad 10 mln zł od 3 funduszy inwestycyjnych oraz aniołów biznesu. Środki z potencjalnej emisji akcji posłużą przede wszystkim w marketingu produktów oraz poprawie sprzedaży. Co ciekawe, dodatkowe fundusze mogą pomóc także w rozwoju urządzeń do monitorowania jakości wód, w czym spółka upatruje kolejnej niszy.
Wartość inwestycji VC w Polsce w latach 2011-2024
Źródło: PFR Ventures
„Debiut na NewConnect, który planujemy, da nam przede wszystkim możliwość pozyskania kapitału na dalszy rozwój i globalną ekspansję. To racjonalny wariant, bo obecnie pozyskanie większego partnera strategicznego byłoby dla nas nieopłacalne - ciężko byłoby zyskać korzystne dla nas warunki. W ostatnich dwóch latach próżno też było szukać inwestorów wśród funduszy VC, bo niestety w ogromnej większości przypadków spółki deep-tech w Polsce nie są postrzegane jako atrakcyjne, a badania pokazują, że zaledwie 5-10% inwestorów skłonnych jest zaangażować swoje środki w tego typu podmioty” podsumowuje Stachurski.