Unimot widzi perspektywy na wzrost dywidendy
Unimot korzysta z bardzo korzystnego otoczenia makroekonomicznego w segmencie paliw płynnych. Zarząd wskazuje na rosnącą konsumpcję paliw i dobre perspektywy na przyszłe kwartały. Zaś wyniki finansowe i brak widocznych zagrożeń, mogą sugerować wyższą wypłatę dywidendy w przyszłym roku.
W szczególności warto zwrócić uwagę na wzrost konsumpcji paliw.
Ponad 30% wzrost konsumpcji paliw lotniczych, co jest bardzo wysoką liczbą. Jest to zaskoczenie, choć aktywność w portach lotniczych rośnie od 2-3 lat od czasów covid, ale to przyspieszenie w 2025 r. nas zaciekawiło. Widzimy to po naszym obrocie
– wskazuje Filip Kuropatwa, wiceprezes zarządu ds. finansowych.
Dynamicznie rozwija się również rynek benzyn, gdzie odnotowano ponad 8% wzrost konsumpcji benzyn, w porównaniu półrocza do półrocza, a także niewielki, ale istotny wzrost zapotrzebowania na olej napędowy o 1,5%.
Dwa pierwsze obszary, paliwo lotnicze i benzyny rozwijamy dynamicznie w grupie. Rozwijamy je logistycznie, zarówno po stronie terminalowej, jak i po stronie transportowej
– dodaje Kuropatwa.
Na horyzoncie widać jednak także wyzwania, szczególnie w segmencie LPG. Wiceprezes zwraca uwagę na ten sektor:
Po drugiej stronie, trudnym rynkiem jest rynek LPG. Spadek konsumpcji w I półroczu o 5%
– zauważa.
Na sytuację tę wpływają przede wszystkim czynniki regulacyjno-polityczne, a dokładniej wyjątki w sankcjach na produkty rosyjskie wynegocjowane przez Węgry. Jak podkreśla Kuropatwa, ten produkt dostaje się do Polski, zgodnie z przepisami, powodując znaczne obniżenie marżowości importu z Zachodu. To sprawia, że mimo wysokiej dynamiki na rynku paliw płynnych, część działalności Unimotu pozostaje pod presją czynników makroekonomicznych i geopolitycznych.
Poprawa wyników w Grupie Unimot
Jeśli zaś chodzi o samą Grupę Unimot, to spółka może pochwalić się kilkoma osiągnięciami zarówno w działalności operacyjnej, jak i finansowej. Sieć stacji Avia przekroczyła 100 mln litrów sprzedaży paliw w kwartale i jest to poziom rekordowy w grupie. Jednym z kluczowych wydarzeń była także decyzja o rozszerzeniu działalności na nowy obszar, czyli wejście Grupy Unimot, przez spółkę zależną, w produkcję systemów dronowych i antydronowych.
Chcemy skorzystać z wiedzy i doświadczenia partnerów ukraińskich, z którymi współpracujemy od lat. Po procesie uzyskania zgód, planujemy rozpocząć produkcję i pełnoskalowy biznes prawdopodobnie w połowie przyszłego roku
– opisuje wiceprezes.
Pod względem wyników finansowych, spółka może mówić o bardzo udanym kwartale. Wiceprezes Filip Kuropatwa podkreśla, że drugi i trzeci kwartał z reguły są lepsze i tak też było w drugim kwartale 2025 r.
Głównie za sprawą bitumenów i paliw ciekłych, obszar główny nasz core-owy, wygenerował prawie 75 mln EBITDA skorygowanej, co jest znacznie wyższym wynikiem niż w zeszłym roku. Pozostałe dwa, czyli logistyka i segmenty transformacyjne wygenerowały 35 mln, co też jest wynikiem lepszym
– zauważa Filip Kuropatwa.
Cieszy nas też wzrost przychodów wynikający z wolumenów paliw i gazu ziemnego
– dodaje.
Na wzrost przychodów wpłynęły wyższe wolumeny sprzedaży paliw i gazu ziemnego. Zdaniem zarządu spółki, za wzrost o 22% sprzedaży paliw ciekłych odpowiada zmieniająca się struktura struktura sprzedaży paliw, w szczególności sprzedaży benzyn.
Zmienia się struktura sprzedaży paliw w Grupie UNIMOT. Widzimy wzrost sprzedaży benzyn (wynik zmiany struktury sprzedaży samochodów - więcej hybryd równa się większe zapotrzebowanie na benzyny), paliwa lotniczego i oleju opałowego
– wyjaśnia wiceprezes.
Kurs akcji Unimot
Możliwa dalsza poprawa wyników
Na przyszłą poprawę wyników Grupy Unimot wpływa przede wszystkim rosnąca konsumpcja paliw oraz sezonowe ożywienie w biznesie bitumenowym.
Rynek się zwiększa. Patrzymy na konsumpcję paliw, na obszar paliwowy w trzecim, a szczególnie w czwartym kwartale. Jesteśmy optymistami w tym obszarze. Patrzymy też dobrze na drugą połowę roku. Trzeci kwartał jest z reguły najlepszy, jeśli chodzi o biznes bitumenowy, a nasz rozwój aktywności w tych obszarach jest znaczący. Zwiększamy wolumen i udział w rynku. Wyniki powinny być lepsze
– podaje wiceprezes.
Efektem jest przewidywana dalsza poprawa rentowności w kluczowych obszarach działalności oraz stopniowe umacnianie pozycji rynkowej spółki.
Nieco inna sytuacja dotyczy segmentu LPG, który pozostaje „największym wyzwaniem” dla Grupy.
Zdecydowanie ten rynek jest najtrudniejszy. Ten rynek się pogłębia w wyzwaniach, więc w drugim półroczu spodziewamy się gorszych wyników niż w pierwszym
– wskazuje Kuropatwa.
Problemy te mają charakter strukturalny i wynikają m.in. z napływu butanu z Rosji, który osłabia import z innych kierunków. Dlatego spółka wiąże nadzieje z dalszym procesem uszczelnienia sankcji (przynajmniej na poziomie krajowym wzorem Estonii).
Perspektywy na rok 2026 są jednak oceniane bardziej optymistycznie, gdyż – jak zaznacza Kuropatwa – „to nowe rozdanie w kontraktach na przyszły rok (...). Będziemy na 26’ patrzeć inaczej niż na 25’ i te wyniki w 26’ powinny być lepsze”.
Wzrost dywidendy w 2026 r.
Możliwość wypłaty wyższej dywidendy przez Grupę Unimot wynika z faktu, że mimo prezentowanej straty netto, spółka generuje solidne wyniki operacyjne po skorygowaniu o czynniki księgowe. Jak tłumaczy Filip Kuropatwa, „rachunek Grupy Unimot, po naszych akwizycjach, szczególnie tych dużych, z ostatnich lat, bardzo się skomplikował”.
Na wyniki netto wpływają m.in. „wycena nabytych majątków, amortyzacja (…) oraz rosnąca, szczególnie w obszarze bitumenów, pozycja zabezpieczająca”. Są to elementy czysto księgowe, które „wpływają czasami negatywnie, czasami pozytywnie na wynik księgowy netto”, ale nie odzwierciedlają realnej kondycji operacyjnej spółki. Dlatego podstawą decyzji o podziale zysku pozostaje wynik skonsolidowany, skorygowany netto – dodatni i „wyższy, niż w zeszłym roku" – tłumaczy wiceprezes.
To właśnie ta miara jest kluczowa przy polityce dywidendowej.
Dywidendę wypłacamy ze skorygowanego zysku netto, który w 1 półroczu 2025 r. wyniósł 37,5 mln zł, a rok wcześniej był znacznie niższy 17,6 mln zł
– podkreśla Kuropatwa.
Oznacza to, że spółka zdołała istotnie poprawić fundamenty finansowe i ma przestrzeń do utrzymania, a nawet podniesienia poziomu dywidendy mimo zaksięgowanej straty.
Pracujemy ciężko na tym, aby była jak najwyższa
– mówi o przyszłej dywidendzie wiceprezes.
Oczywiście jest dopiero wrzesień, ale nie widzimy jakiś gigantycznych zagrożeń. A pracujemy ciężko na tym, aby była jak najwyższa. Tego nie zagwarantuję, wyniki roczne dopiero nam powiedzą, ale jesteśmy spokojni o możliwość wypłaty
– dodaje na koniec.
