Przejdź do treści
Kategoria::
Kategoria

3 prognozy dla Bitcoina i kryptowalut na 2023 rok

Bitcoin i kryptowaluty mocno kuleją w ostatnich 12 miesiącach, ale sytuacja nie jest tak beznadziejna jak się może wydawać jeżeli chodzi o prognozy na 2023 rok. Oto prognozy Ryana Selkisa, inwestora i dyrektora Messari, który bardzo trafnie określił szczyt rynku pod koniec 2021 roku.

Ten kryzys jest inny. Schładzanie gospodarki i recesja nie obniżą wysokiej inflacji - mówi główny ekonomista Saxo Bank Steen Jakobsen

To nie jedyny powód dla którego warto czytać raporty Selkisa. Jest aktywnym inwestorem oraz założycielem portalu messari.io, który zajmuje się badaniem rynku, na Twitterze i Linkedin obserwuje go ponad 300 tys. użytkowników i jest częstym gościem amerykańskich programów ekonomicznych. 

Tegoroczne środowisko makro dla krypto to wysoka inflacja, rosnące stopy procentowe i ryzyko recesji. To praktycznie zdemolowało akcje spółek technologicznych. Podobnie postąpiło z kryptowalutami, ale dopełniając to licznymi aferami jak FTX i porażka ekosystemu stablecoin Terra odbiło się w cenach. Całkowita kapitalizacja rynkowa kryptowalut spadła z prawie 3 bln USD do 810 mld USD. Rynek kryptowalut znajduje się pod silną presją ze względu na brak inwestorów detalicznych i utrzymujące się napięte warunki finansowe, a branża stoi w obliczu egzystencjalnych zagrożeń ze strony regulacji i słabnącego zainteresowania.

Selkis już w poprzednim roku pisał „czy nie czujecie, że to wszystko jest trochę za ciężkie? 30 mld USD wynosi kapitalizacja memowego coina Shiba Inbu, billboardy NFT na Times Square?". Rok - i wielki rynek niedźwiedzia - później, Selkis zaczyna raport na 2023: „czy to ciemność przed świtem, czy początek długiej arktycznej zimy?".

Binance pod presją. Rynek boi się powtórki z FTX i oczekuje od giełdy kryptowalut audytu i danych

Oto trzy kluczowe przewidywania dla Bitcoina z rocznego raportu Messari'ego:

Bitcoin będzie uwzględniony w finansach spółki. 

Głównym wiatrem w żagle dla kryptowalut było przyjęcie Bitcoina jako aktywa przez firmy, w szczególności grupę oprogramowania MicroStrategy i Teslę. Ten trend może nie przyspieszyć w przyszłym roku, według Selkisa, ale może przesunąć się do innego rodzaju nabywcy.

„W środowisku rosnących stóp procentowych nie jestem pewien, czy wielu dyrektorów finansowych jest skłonnych do załadowania się w Bitcoin" - napisał Selkis. Raczej szef Messari widzi, że bardziej prawdopodobne jest, że rynek zobaczy wstrząsy po stronie podaży, ponieważ zagrożone górnicy kryptowalut pokrywają koszty, a inwestorzy sprzedają aktywa, aby zebrać straty do celów podatkowych.

„Krótko mówiąc o znaczącym pivocie Fedu w sprawie polityki stóp procentowych, następny szok po stronie popytu dla Bitcoina prawdopodobnie nastąpi na poziomie globalnego rządu, a nie dużych korporacji" - powiedział Selkis. Salwador jest jednym z krajów, który wskoczył do pociągu z Bitcoinami - z ogólnie słabymi wynikami - ale czy będzie ostatnim?

Sygnały BUY „on-chain"

W zeszłym roku „wskaźniki cen aktywów migały 'sprzedaj', ale wielu z nas po prostu nie mogło się powstrzymać" - napisał Selkis. „Odwróćmy scenariusz w tym roku i zapytajmy: 'O ile niżej możemy zejść?'".

Rynek jest nieprzewidywalną bestią, ale analitycy kryptowalut i uczestnicy rynku często patrzą na szereg wskaźników technicznych i sygnałów „on-chain" opartych na transakcjach zarejestrowanych w sieci blockchain - dla wskaźników kupna i sprzedaży.

Selkis wierzy w kryptowaluty i jest bykiem na wielu segmentach rynku aktywów cyfrowych, więc być może nie jest zaskoczeniem, że zidentyfikował wskaźnik, który sprawia, że Bitcoin wygląda tanio. Ale warto się temu przyjrzeć.

Messari zwraca uwagę na metrykę zwaną Market Value to Realized Value (MVRV). Mierzy to obecną ceną razy podaż - lub kapitalizację rynku - w stosunku do skumulowanej wartości Bitcoinów, które poruszały się w ciągu ostatnich pięciu lat po cenie, po której zostały ostatnio sprzedane na blockchainie. „Market cap może pozostać taki sam, gdy zrealizowana wartość spikes i odwrotnie. Jest to dynamiczna miara, która uwzględnia przepływ" - wyjaśnia Selkis.

„MVRV, który uderza w 3, oznaczał 'sprzedaj już teraz', a MVRV poniżej 1 oznaczał 'zacznij gromadzić' dla całej historii kryptowalut w przypadku Bitcoina" - napisał Selkis, wskazując na wykres rynku pokazujący ten wskaźnik mocno poniżej 1. "Gdzie jesteśmy teraz? Styczeń 2015 r. Grudzień 2018. czyli terytorium Sell-a-kidney-to-buy-more".

Regulacje uratują trawione przez oszustwa i bankructwa kryptowaluty. Perspektywy dla Bitcoina, Ethereum i Coinbase na 2023 rok

Cyfrowe złoto i cel 500 000 USD

Bitcoin od dawna porównywany jest do „cyfrowego złota" i reklamowany jako stałe źródło wartości, które jest odporne na inflację ze względu na ograniczoną podaż tokenów. Podczas gdy argument o zabezpieczeniu przed inflacją znalazł się pod presją w 2022 roku, gdy ceny spadły wraz z akcjami, a inflacja poszybowała na wielodekadowe szczyty, analogia do nowej formy złota nadal jest przekonująca.

„Bitcoin zaczyna zachowywać się bardziej jak wiarygodne neutralne aktywo rezerwowe" - napisał Selkis. „Zarówno z punktu widzenia MVRV, jak i zwrotu ryzyka, Bitcoin wydaje się dziś nieco bardziej atrakcyjny".

Messari nie są pierwszą grupą, która próbuje dojść do ceny docelowej dla Bitcoina, używając porównań do złota, czy to poprzez porównanie względnej wartości i zmienności, czy też rozważając, co by się stało, gdyby te dwa aktywa były na równi. Selkis widzi szczególnie atrakcyjny cel cenowy - nawet jeśli nie jest to Bitcoin na poziomie 1 miliona dolarów, przewidywany przez perma-bull Cathie Wood.

„Parytet Bitcoina ze złotem przyniósłby 25-krotny zwrot, więc jest wiele powodów do zadowolenia w dodaniu 4% pozycji w cyfrowym złocie za każdą kupioną uncję złota" - czytamy. „Przy dzisiejszych cenach, parytet Bitcoina ze złotem przyniósłby nam Bitcoina o wartości 500 000 USD".

Bitcoin na poziomie 500 000 USD jest daleki od dzisiejszych poziomów poniżej 17 000 USD. Ale z pewnością każdy postęp w cenach - czy to krótkoterminowy Rajd Świętego Mikołaja, czy długoterminowa teza prokryptowa - opiera się w pewnej części na nadziei.

Tesla straciła już 60% wyceny akcji od początku roku. Musk odpowiada akcjonariuszom, że to wina stóp procentowych

udostępnij: