Cena złota i srebra: czy to koniec hossy na metalach szlachetnych? W tle oczekiwania na obniżki stóp procentowych
Analitycy z Saxo Banku dalej utrzymują nastawienie pozytywne odnośnie ruchów cen złota i srebra w średnim i dłuższym terminie. Jednakże na razie ceny metali najpewniej nie wybiją nowych szczytów w obliczu coraz prawdopodobniejszego odsunięcia w czasie luzowania polityki przez FED.
Rynek ostatnie miesiące żył oczekiwaniami dotyczącymi obniżek stóp procentowych przez FED. Notowania kontraktów terminowych sugerowały, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było aż 6 obniżek w 2024 r. z pierwszą już w marcu. Jednak wraz z danymi z rynku pracy i narracją FED-u przewidywania rynkowe mocno się zmieniły.
Zobacz także: Panika inwestorów na Wall Street. Akcje banku spadły już ponad 60%
Wizja szybkich obniżek stóp procentowych odchodzi
Amerykański rynek pracy dalej okazuje się mocny. Indeks ISM Services podniósł się do najwyższych poziomów od ponad 4 miesięcy, pokazując zaskakującą siłę. Te sygnały spowodowały, że Powell zapowiedział, iż na razie Rezerwa Federalna nie ma wystarczającej pewności aby szybko zdecydować się na obniżkę stóp procentowych, a marzec wydaje się zbyt szybkim terminem.
Skutkiem tego nastroje rynkowe mocno się zmieniły i inwestorzy obecnie wyceniają prawdopodobieństwo pierwszej obniżki stóp procentowych w marcu na jedynie 20%. To nie pozostaje bez wpływu na poziomy rentowności obligacji, które w przypadku 10-latek powróciły znów do poziomów ok. 4,2%.
Zobacz także: McDonald’s w cieniu wojny na Bliskim Wschodzie. Bojkoty i protesty ściągają wyniki spółki w dół
Metale odczuwają zmianę nastrojów rynkowych
Zmiana nastrojów rynkowych spowodowała także ruchy w wycenie metali szlachetnych. Złoto, które wraz z rosnącym przekonaniem rynków o szybkim luzowaniu polityki pieniężnej zyskiwało mocno pod koniec 2023 r., a także wybiło nowe szczyty w grudniu, teraz wyraźnie traci momentum.
Umocnienie się dolara oraz wzrost rentowności obligacji historycznie ciągnęły cenę złota w dół. W przypadku obligacji w otoczeniu wysokich rentowności inwestorzy chętniej zwracają się w kierunku bezpiecznego instrumentu wypłacającego regularnie kupony, czego o złocie powiedzieć nie można. W ostatnich latach widać to było w szczególności w przypadku dużych inwestorów instytucjonalnych, których brak popytu na złoto zrekompensowały duże zakupy ze strony banków centralnych.
Teraz jednak wydaje się, że zarówno umocnienie dolara, jak i powrót do wzrostów rentowności nie mają aż tak negatywnego wpływu na złoto, a jedynie hamują wzrosty. Analitycy Saxo Banku doszukują się w tym decyzji inwestorów spowodowanych przede wszystkim wciąż rosnącymi niepokojami w związku z sytuacją geopolityczną. A w trakcie dużych napięć politycznych to właśnie złoto zwykle odgrywa rolę „bezpiecznego portu”.
Zobacz także: Chińskie akcje jednymi z najtańszych na świecie. Pekin idzie na ratunek giełdzie
Wahania i niepewna przyszłość
Wahania i niepewność, co do najbliższej przyszłości bardzo dobrze oddają charakter ostatnich zachowań inwestorów na rynkach finansowych. Spadki rentowności w głównej mierze zbudowane były na przekonaniu o rychłej zmianie polityki monetarnej, do czego podstaw aż tak wyraźnych nie było widać. Wygląda na to, że rynki postawiły na jeden konkretny scenariusz i teraz wszelkie informacje zmieniające jego wyraz mogą odbijać się na wycenie nie tylko obligacji, ale także metali i innych aktywów.
W ujęciu krótkoterminowym w najbliższym czasie ciężko będzie prognozować odnośnie dalszych ruchów złota. Wygląda na to, że impet do dalszych wzrostów na razie został wygaszony, a analitycy z Saxo Banku zwracają uwagę na uformowanie się tunelu cenowego na wykresie złota, zamykającego metal w przedziale 2000$ - 2065$.
Obie granice przy takim otoczeniu rynkowym wydają się dość ciężkie do przebicia. Od dołu linię wsparcia wspiera wciąż wysoki popyt ze strony banków centralnych, rosnący popyt detaliczny w Chinach i Indiach, a także obawy odnośnie dalszego rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie. Granicę oporu zaś formują odwracające się nastroje, co do szybkości zmiany polityki monetarnej przez FED.
Srebro również notuje słabszy początek roku, tracąc od stycznia -6%. Wyceny metalu oddają sentyment rynku odnośnie miedzi i złota. Spadki srebra są także pokłosiem słabości w przemyśle, którą widać przede wszystkim w gospodarce Chin.
Analitycy z Saxo Banku dalej jednak utrzymują pozytywne nastawienie, co do przyszłych wycen metali szlachetnych w dłuższym terminie. Zauważają jednak, że przy takim nastawieniu rynku w najbliższej przyszłości ciężko będzie dokładnie wyłapać moment, kiedy ich ceny powrócą na wzrostową trajektorię.