Kategoria:
McDonald’s w cieniu wojny na Bliskim Wschodzie. Bojkoty i protesty ściągają wyniki spółki w dół
Rynek zareagował negatywnie na opublikowane przez sieć restauracji fast-food wyniki za 4 kwartał. Perspektywy spółki stają pod znakiem zapytania wobec problemów na Bliskim Wschodzie, rosnącej presji kosztowej po stronie płacowej oraz walki w USA o najniżej zarabiających konsumentów.
Wyniki McDonald’s zostały negatywnie przyjęte przez inwestorów. Notowania spółki tąpnęły o -3,7% po opublikowaniu raportu za 4 kwartał 2023 r. Cena akcji zeszła do najniższych poziomów od początku tego roku.
Akcje McDonald's są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem.
Zobacz także: Największy producent uranu na świecie ograniczy wydobycie. Cena mocno rośnie i bije kolejne rekordy
Przychody rozczarowują Wall Street
W 4 kwartale McDonald’s osiągnęło 6,41 mld $ przychodów (+8% r/r), prezentując niższy poziom o prognoz analityków. Spółka w szczególności rozczarowała na poziomie przychodów z wcześniej otwartych restauracji, których dynamika znajduje się w trendzie spadkowym od końca 2022 r. W 4Q23 wyniosła ona 3,4% na poziomie globalnym i tym samym okazała się dużo niższa od przewidywań analityków (prognozowany poziom wynosił 4,79%).
Na poziomie przychodów całkowitych, wliczających zarówno nowo otwarte restauracje, jak i te wcześniej działające, wyższą dynamikę zanotowały restauracje zarządzane przez spółkę, których przychody wzrosły o 12% r/r. Sprzedaż z franczyzy dalej stanowi główne źródło przychodów (60% sprzedaży spółki), jednak w jej przypadku dynamika wzrostu była o połowę niższa i wyniosła 6%.
Po skorygowaniu EPS-u o odpisy związane z nieużywanym już oprogramowaniem oraz nadpłatę podatku jego finalna wartość wyniosła 2,95 $, co stanowi pozytywne zaskoczenie w stosunku do oczekiwań analityków, zakładających 2,83 $.
Zobacz także: Awaria Boeinga może pociągnąć za sobą resztę branży. Problemy branży lotniczej to świetna okazja na Wall Street
Walka o konsumenta
Wzrost przychodów z wcześniej otwartych restauracji w USA wynikał przede wszystkim z podwyżek cen. Jego dynamika wyniosła 4,3% r/r, a ceny wzrosły o 10% r/r. Rosnące ceny w restauracjach fast-food odbiły się na rzadszych odwiedzinach konsumentów o najniższych dochodach.
McDonald’s będzie się teraz najprawdopodobniej borykał z kolejnymi spadkami wolumenu sprzedaży od tych grup społecznych ze względu na hamującą się inflację w segmencie pakowanego jedzenia, czyniącą jedzenie w domu bardziej atrakcyjnym cenowo w stosunku do fast-foodów. CEO McDonald’s Chris Kempczinski określił obecną sytuację „polem walki o niżej zarabiających klientów”.
Jednocześnie presja inflacyjna stanowi dla restauracji duże wyzwanie, gdyż podwyżki wynagrodzenia minimalnego dotyczą większości pracowników sieci restauracji. Jak zapowiada zarząd wynagrodzenia w 2024 r. wzrosną mniej więcej w granicach od 5-9%, w głównej mierze przez wzrost płacy minimalnej dla pracowników fast-foodów w Californii, który ma zostać wprowadzony w kwietniu.
Wobec rosnących cen towarów i presji na wynagrodzenia, McDonald’s nie ma na razie miejsca na przystopowanie wzrostu cen swoich produktów ani na obniżenie jego dynamiki. Wobec takich prognoz spółka przewiduje, że w 2024 r. wzrost przychodów w USA powróci do historycznych dynamik i wyniosą ok. 3-4% (wobec 8,7% w 2023 r.).
Zobacz także: 22 zagraniczne i polskie spółki gamingowe, których kurs ruszył na północ. Nawet 77% potencjału wzrostu według analityków
Protesty zbierają swoje żniwo
W październiku sieć izraelskich McDonald’s, która zarządzana jest przez lokalnych franczyzobiorców, zapowiedziała dostawę darmowych posiłków dla żołnierzy walczących w Sterfie Gazy. Wiadomość ta rozsierdziła pro-Palestyńskich konsumentów na Bliskim Wschodzie.
W efekcie część Muzułmanów wspierających walczących Palestyńczyków rozpoczęło bojkoty restauracji fast-foodowych. Poza krajami stricte muzułmańskimi efekty tych działań widać także w krajach z dużymi społecznościami muzułmańskimi tj. Malezja, Indonezja czy Francja.
Choć Kempczinski nie podał dokładnych wyliczeń, tak przekazał inwestorom, że wpływ protestów na wyniki finansowe spółki jest „odczuwalny”. Co więcej zapowiedział, że negatywny wpływ na globalne przychody sieci restauracji będzie odczuwalny tak długo, jak długo będzie trwać wojna.