Przejdź do treści
Kategorie

Ważny sygnał dla inwestorów: Unia Europejska wraca do energii atomowej

Udostępnij

Zwolennicy rozwoju energetyki jądrowej w Unii Europejskiej mają powód do zadowolenia. Atom znalazł się na liście technologii zrównoważonych pod kątem zeroemisyjności, a Niemcy i Francja prawdopodobnie osiągnęły konsensus w zakresie docelowego modelu jego finansowania we Wspólnocie.


Atom technologią zrównoważoną pod kątem zeroemisyjności

Komisja ds. Przemysłu Parlamentu Europejskiego zdecydowała o umieszczeniu energetyki jądrowej na liście technologii uważanych za zrównoważone pod kątem zeroemisyjności. Ta decyzja wynika z nowych regulacji zawartych w pakiecie "Net Zero Industry Act," które mają istotny wpływ na branżę energetyczną w Europie.

Pierwotna propozycja regulacji wywołała wiele kontrowersji, ponieważ korzyści regulacyjne miałyby przysługiwać jedynie technologiom "strategicznym," takim jak panele słoneczne, magazyny energii i pompy ciepła, a energia jądrowa została wykluczona z tej listy. To wywołało spór różnych grup interesów. W dużym uproszczeniu po jednej stronie barykady stanęły Niemcy, które chcą rozwijać OZE kosztem energetyki jądrowej oraz Francja, która dostrzega możliwość współistnienia atomu i OZE w systemie energetycznym przyszłości. Oba państwa skupiły wokół siebie licznych sojuszników.

Po długich negocjacjach i dyskusjach grupa europosłów przedstawiła kompromisowy tekst, który poszerza listę technologii uważanych za zrównoważone do 16 pozycji. W tym zestawieniu znalazły się wszystkie rodzaje energetyki jądrowej oraz biogaz.

Decyzja ta została przyjęta z zadowoleniem przez zwolenników energetyki jądrowej, e-paliw i biogazu. Jednak partia Zielonych wyraziła swoje potępienie wobec tej decyzji, twierdząc, że energia jądrowa nie jest zrównoważoną i bezemisyjną technologią (co jest nieprawdą!).

Alert europejski: Jest porozumienie UE ws. energetyki jądrowej i rynku mocy

Porozumienie dotyczące kontraktów różnicowych

Warto dodać, że to nie jedyny sukces zwolenników energetyki atomowej w ostatnim czasie. Wpływowe media takie jak Politico poinformowały, że Francja i Niemcy osiągnęły w październiku br. także porozumienie w zakresie finansowania budowy nowych elektrowni atomowych.

Głównym problemem był strach Niemiec przed tym, że Francja wykorzysta kontrakty różnicowe z ceną gwarantowaną do subsydiowania swojego sektora jądrowego, co mogłoby dać Francji przewagę nad niemieckimi źródłami energii. W efekcie obie strony postanowiły przeprowadzić negocjacje, które miały doprowadzić do osiągnięcia kompromisu.

Według informacji uzyskanych przez portal Politico porozumienie zakłada, że kontrakty różnicowe z ceną gwarantowaną będą mogły być używane do wsparcia francuskich elektrowni jądrowych, ale pod jednym warunkiem: uzyskiwane z tego tytułu środki finansowe muszą być wydatkowane zgodne z zasadami wolnego rynku i nie mogą naruszać konkurencyjności wspólnego rynku UE.

Co z tego wynika?

Warto zaznaczyć, że elektrownie jądrowe odgrywają ważną rolę w miksie energetycznym wielu krajów, zwłaszcza we Francji. Niemcy natomiast koncentrują się na promocji źródeł energii odnawialnej, takich jak energia wiatrowa i słoneczna, jako środku na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu (co im się nie udaje – emisje rosną). Kompromis między tymi dwoma krajami odzwierciedla różnice w podejściu do energetyki, ale jednocześnie wskazuje na potrzebę współpracy i znalezienia rozwiązania, które satysfakcjonuje wszystkie strony.

Warto nadmienić, że Polska znajduje się w obozie francuskim i aktywnie lobbuje za rozwojem energetyki jądrowej, która przeżywa swój renesans nie tylko w Europie Środkowej, ale również państwach tradycyjnie uważanych za Europę Zachodnią (Holandia, Szwecja, Włochy).

Opozycja prawdopodobnie wygrywa wybory. Jakie projekty w energetyce może czekać rewizja? Rosnąca nerwowość akcjonariuszy Unimotu, ZE PAK i PGE

Udostępnij