Brakuje węgla a elektrownie ograniczają produkcję energii. Mimo to Polska nadal sprzedaje „czarne złoto” za granicę
Krajowe elektrownie węglowe ograniczają moce produkcyjne w związku z niedoborami węgla. Tymczasem w br. Polska kontynuowała eksport węgla energetycznego. Powodem były niezwykle wysokie ceny tego paliwa.
Jak informował serwis Wzielonejstrefie.pl powołując się na dane Towarowej Giełdy Energii w ostatnich dniach dochodziło do szeregu ograniczeń w produkcji energii elektrycznej w kluczowych blokach węglowych na terenie kraju. Powodem są braki paliwa, a rezultatem tej sytuacji mogą być problemy krajowego systemu energetycznego w związku z falą upałów jakie nawiedziły Polskę. W czwartej operator systemowy, spółka PSE, informowała, że wszystko jest pod kontrolą, ale tak naprawdę wysoka awaryjność elektrowni węglowych, których średni wiek wynosi niemal 50 lat, nie sprzyja bezpieczeństwu energetycznemu państwa.
Polska kontynuuje sprzedaż węgla na rynki zagraniczne
Tymczasem jak informuje think – tank Forum Energii mimo deficytów węgla, ten surowiec nadal jest eksportowany za granicę. W styczniu, lutym, marcu i maju sprzedaż tego paliwa była wyższa niż w poprzednich latach.
Wynikało to najprawdopodobniej z niezwykle wysokich cen węgla, zapewniających rekordowe zyski sprzedawcom.
Głównym odbiorcą węgla z Polski były kolejno: Czechy (631 tys. ton), Ukraina (431 tys. ton), Niemcy (173 tys. ton), ale surowiec trafiał też do Austrii, na Węgry i Słowację.
Warto przypomnieć, że w wyniku embarga na rosyjski węgiel luka w zapotrzebowaniu krajowej energetyki i sektora bytowo – komunalnego jest szacowana na 8-10 mln ton. Większość paliwa rząd próbuje interwencyjnie zakupić na rynkach międzynarodowych, co jest problematyczne ze względu na możliwości logistyczne portów i linii kolejowych. Około miliona ton dodatkowego węgla ma przynieść według zapowiedzi oficjeli także zwiększona produkcja w kopalniach na terenie Polski.
W tym kontekście warto zadać pytanie, dlaczego legislacyjnie nie ograniczono możliwości sprzedaży węgla energetycznego, choć już w okresie letnim mamy do czynienia z jego niedoborami? O ile sprzedaż surowca Ukrainie ma uzasadnienie ponieważ pozwala temu państwu kontynuować wojnę, o tyle dostawy dla Niemiec i Czech mogą budzić kontrowersje.
Co z tego wynika?
Najprawdopodobniej część spółek wydobywczych uznała, że wykorzysta wysokie ceny węgla na rynkach europejskich do sprzedaży niezakontraktowanego surowca, uzyskując dzięki temu ponadstandardowe zyski. Takim działaniom sprzyjał brak regulacji prawnych, które powinny utrudniać wywóz strategicznego paliwa w związku z nadchodzącym kryzysem energetycznym.