Polska giełda jedną z najsilniejszych na świecie w 2025 roku. Mocny złoty pomaga rodzimym indeksom
W styczniu na warszawskim parkiecie dominowali kupujący, o czym świadczą wzrosty notowań WIG i WIG20, przebijające te dotyczące amerykańskich indeksów. W najbliższych tygodniach forma rodzimej giełdy w dużej mierze zależeć będzie od wyroku TSUE i potencjalnego obciążenia sektora bankowego.
W pierwszym miesiącu roku WIG20 zyskał przeszło 11%, a WIG – 9,8%. Tymczasem S&P 500 zakończyło styczeń skokiem w górę o 2,3%, a Nasdaq zyskał ponad 6,4%. Zdaniem ekspertów, choć tegoroczna sytuacja w gospodarce powinna sprzyjać warszawskiemu parkietowi, to jak zwykle karty rozdawać będą zagraniczni inwestorzy, dla których hossa trwa od jesieni 2022 r.
Silny złoty wsparciem dla GPW
Jednym z kluczowych aspektów, który pomógł rodzimej giełdzie w ostatnich tygodniach, jest znaczące umocnienie złotego względem dolara. Podczas gdy w pierwszej połowie stycznia za dolara płacono niemal 4,2 zł, na początku lutego jest to 4,03 zł.
Notowania pary USD/PLN w ciągu ostatnich 12 miesięcy
„Polskim rynkiem rządzą inwestorzy zagraniczni. Według ankietowych badań, za około 60% obrotów na GPW odpowiadają inwestorzy zagraniczni, 20% to polskie TFI, a kolejnych 20% - inwestorzy detaliczni. Idąc tym tropem zauważyliśmy znaczącą korelację zachowania rodzimych indeksów z kursem pary USD/PLN. Podczas gdy WIG20 zyskał w styczniu 11%, za około 4% tego wzrostu odpowiadało właśnie umocnienie rodzimej waluty względem dolara” komentuje dla Strefy Inwestorów Mateusz Krupa, strateg rynków akcji w BM mBanku.
Wojna handlowa rozpoczęta! Dolar, akcje i waluty reagują na cła Donalda Trumpa
Ubiegły rok zrodził okazje
Kolejnym aspektem mogącym zaważyć o ostatnim rajdzie kupujących jest potencjalny koniec wojny w Ukrainie oraz fakt, że druga połowa ubiegłego roku odznaczyła się na GPW znaczącą przeceną indeksów.
„Za ostatnie wzrosty, jak zwykle, odpowiadać może kilka kwestii. Po pierwsze, taniość polskich akcji po słabej II połowie 2024 r. Po drugie, inne rynki są w hossie, vide nowy rekord DAX. Po trzecie, nadzieja na zakończenie wojny w Ukrainie w tym roku” dodaje Sebastian Buczek, prezes i założyciel Quercus TFI.
Notowania WIG20 od stycznia 2024 r.
W tym miejscu warto też wspomnieć o nadchodzącym sezonie raportów za 2024 r. oraz perspektywach gospodarczych dla Polski w 2025 r. Według prognoz, tegoroczne zyski firm z indeksów WIG20 i mWIG40 mogą opiewać na łącznie 87,7 mld zł.
„W tym roku polska gospodarka powinna nabrać jeszcze większego rozpędu, a PKB ma szansę urosnąć o ok. 3,8%. Koniunkturę nad Wisłą powinny wspierać konsumpcja prywatna oraz odbicie w inwestycjach. Ożywienie gospodarcze w Polsce powinno dalej wspierać wyniki finansowych spółek notowanych na GPW. Wedle ostatnich prognoz duże (WIG20) i średnie (mWIG40) spółki mają szansę wypracować w tym roku łącznie 87,7 mld zł, co oznacza wzrost o około 25% r/r. Co ważne, poprawa zysków jest zakładana w zasadzie w każdym z sektorów. Do tego na rynku akcji w Polsce cały czas jest tanio, co przy sprzyjającym makro i perspektywach poprawy zysków spółek nie ma uzasadnienia” wskazuje Tomasz Matras, dyrektor biura rynku akcji w TFI PZU.
Strategia inwestycyjna i 22 spółki polecane na 2025 rok - Mateusz Krupa |Procent Składany
TSUE zatrzyma wzrosty notowań banków?
W styczniu indeks WIG-banki zyskał ponad 13%, do czego przyczyniło się m.in. wymienione wyżej umocnienie złotego oraz ich stosunkowo niska wycena.
„Kapitalizacja banków jest niska, a potencjalne późniejsze obniżki stóp procentowych przełożą się na podtrzymanie bardzo dobrych rezultatów kredytodawców. Sprzyjającym czynnikiem były także wzrosty notowań banków na innych parkietach” wylicza Buczek.
Co ciekawe, zagraniczni inwestorzy nabywając walory kredytodawców, mogą pozycjonować się przed potencjalnym zakończeniem wojny w Ukrainie.
„Za ostatnie silne wzrosty notowań banków także prawdopodobnie odpowiada kilka kwestii. Oprócz wspomnianego umocnienia złotego, akcje banków mogą być wykorzystywane przez zagranicznych inwestorów do rozgrywania wojny w Ukrainie, ponieważ potencjalnie wezmą udział w finansowaniu inwestycji infrastrukturalnych. Na ich zachowanie wpływ może też mieć szczególna sytuacja w rodzimej polityce monetarnej. Zdaniem ekonomistów mBanku, w kontekście obniżek stóp procentowych ważna będzie nadchodząca marcowa projekcja inflacji NBP” mówi Krupa.
Notowania indeksu WIG-banki w ciągu ostatnich 12 miesięcy
Dobrą passę kupujących może popsuć nadchodzący 13 lutego wyrok TSUE. Tego dnia unijny Trybunał Sprawiedliwości wyda rozstrzygnięcie w sprawie dotyczącej kredytów konsumenckich. Jeśli wyrok okaże się niekorzystny dla banków, w najbardziej pesymistycznym scenariuszu ekspertów mBanku, sektor może zostać obciążony kwotą 40 mld zł.
„Naszym zdaniem potencjalne niekorzystne rozstrzygnięcie dla banków nie jest uwzględnione w aktualnych wycenach” wskazuje specjalista BM mBanku.
Prognozy na 2025: Stopy procentowe, waluty, nieruchomości, wzrost PKB - Piotr Bujak|Procent Składany
Kilka słów o tegorocznych faworytach
Analitycy i zarządzający kreślą dobre perspektywy przede wszystkim przed spółkami detalicznymi oraz budowlanymi. Pierwsze miałyby skorzystać z wysokiej konsumpcji prywatnej, która będzie jednym z motorów tegorocznego wzrostu PKB. Drugie mogą zyskać na ruszających inwestycjach, napędzanych przez napływ środków z Krajowego Planu Odbudowy.
„W ubiegłym roku spółki konsumenckie poza kilkoma wyjątkami, zaliczyły falstart. W związku z odbudową dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych i oczekiwanym wzrostem konsumpcji prywatnej w solidnym tempie, ok. 3,9%, w tym roku widzimy szanse na wyraźną poprawę, która może przełożyć się na dwucyfrową dynamikę wzrostu zysków w tym sektorze. Z kolei spółki budowlane z GPW, obok przemysłowych, powinny być jednymi z głównych beneficjentów wzrostu inwestycji w Polsce stymulowanego przez środki z KPO” zaznacza ekspert TFI PZU.
Podobne nastawienie, choć z inną argumentacją, prezentuje prezes Quercus TFI.
„Nie liczymy na czynniki typu KPO czy odbudowa Ukrainy. Spółki detaliczne mają się dobrze, generują coraz lepsze wyniki finansowe, czemu sprzyja zmniejszenie konkurencji pomiędzy Biedronką a Lidlem. Budownictwo też może odżyć na bazie większej liczby dużych kontraktów. Reasumując, większość polskich akcji jest umiarkowanie tania po słabej II połowie 2024 r. i odbiciu w styczniu. Pamiętać jednak wypada o tym, że hossa trwa już na światowych giełdach od października 2022 r.” podsumowuje Buczek.
Notowania WIG w ciągu ostatnich 12 miesięcy
13 spółek na 2025 rok, które najbardziej polecają biura maklerskie