Przejdź do treści

udostępnij:

8 niezwykłych faktów na temat rozwoju funduszy Private Equity w Polsce i na świecie

Udostępnij

Fundusze Private Equity potrafią generować przez lata zwrot ze swojego portfela inwestycji na poziomie 20% rocznie, a czasem nawet więcej. Są także dużo bardziej odporne na złą koniunkturę giełdową, niż klasyczne fundusze inwestycyjne, inwestujące w akcje. Nie są też zbyt mocno ograniczane podejściem do inwestycji. W efekcie od wielu lat ta branża rozkwita, również w Polsce. Oto niezwykła historia powstania i rozwoju branży Private Equity na świecie i w Polsce.

#1 Spektakularny początek branży

Historia Funduszy Private Equity sięga 1946 roku. Wtedy powstał pierwszy tego typu fundusz o nazwie American Research and Development Corporation (ARDC). Założyli go Georges Doriot, były dziekan Harvardu oraz Karl Compton, były rektor MIT. Fundusz ten miał zachęcać przedsiębiorców do powojennych inwestycji w gospodarkę USA.

Oprócz tego, że był to pierwszy tego typu fundusz, osiągnął on również pierwszy spektakularny sukces w branży. Była to inwestycja w producenta komputerów i półprzewodników – firmę Digital Equipment Corporation, lepiej znaną pod skrótem DEC. ARDC zainwestował 70 tys. dolarów w 1957, a sprzedany przez niego pakiet DEC pozwolił zarobić podczas debiutu spółki na giełdzie w 1968 r. 355 mln dolarów. Dało to niewyobrażalną składaną stopę zwrotu na poziomie 117% rocznie przez 11 lat, a inwestycja ta spowodowała zdecydowany wzrost zainteresowania inwestycjami w firmy na wczesnym etapie rozwoju. W efekcie w latach 70-tych XX wieku powstało wiele nowych funduszy. Spektakularny wynik funduszu spowodował również, że część pracowników ARDC postanowiło założyć własne fundusze, często z sukcesami lokując pieniądze w dolinie krzemowej. Rozwój branży wspomogły również ulgi podatkowe, które wprowadzono w pod koniec lat 70-tych XX wieku.

#2 Miliardowe portfele, rozkwit branży Private Equity

Tempo rozwoju branży najlepiej widać po wielkości portfeli inwestycyjnych. W latach 80-tych największy fundusz PE - Kravis Roberts - zarządzał aktywami w wysokości 135 mln dolarów. Dziś istnieją fundusze posiadające aktywa liczone w miliardach dolarów. Wartość portfela inwestycyjnego czterech największych funduszy PE wynosi powyżej 100 miliardów dolarów, a sama wielkość rynku funduszy PE przekracza 4,6 biliona dolarów. Sam wzrost portfeli nie jest tylko efektem pojawienia się nowych inwestorów, ale również dobrych wyników inwestycyjnych, co obrazuje poniższy wykres.

Wykres 1. Notowania PrEQIn Buyout, S&P 500 TR Index, DAX i WIG. Źródło: Analizy.pl.
Wykres 1. Notowania PrEQIn Buyout, S&P 500 TR Index, DAX i WIG. Źródło: Analizy.pl.

Oprócz wielkości aktywów, na przestrzeni lat zmieniały się również strategie inwestycyjne funduszy PE. Początkowo były to inwestycje w młode przedsiębiorstwa, w późniejszym okresie pojawiały się również wykupy lewarowane dużych spółek, inwestycje infrastrukturalne, inwestycje w energetykę oraz wykupy spółek wymagających restrukturyzacji poza giełdą. Finansowanie tego typu inwestycji jest dla Private Equity możliwością uzyskania dobrych stóp zwrotu, daje tego rodzaju inwestycjom stabilność, bo nie wymaga rywalizowania z bankami o finansowanie tego typu przedsięwzięć. To uodparnia portfel na wahania koniunktury giełdowej. W czasie ewoluowała również forma finansowania takich funduszy. Obecnie finansują one inwestycje z własnej kieszeni, zamiast jak kiedyś pożyczać je w banku, choć nadal dług bankowy (coraz częściej zastępowany mezzanine debt) jest ważny w wykupach lewarowanych.

#3 Gigantyczne pieniądze, czyli fundusze emerytalne wchodzą do gry

W latach 90-tych XX wieku w branżę PE zaczęli inwestować nowi inwestorzy instytucjonalni tacy jak: uniwersytety, państwowe fundusze majątkowe, czy fundusze emerytalne, które są obecnie na tzw. rozwiniętych gospodarkach głównym dostawcą kapitału do funduszy PE. Badania 153 amerykańskich funduszy emerytalnych wykazują, że przeciętny amerykański fundusz emerytalny inwestuje 5-10% aktywów w fundusze typu Private Equity. Inwestycje te przynoszą średnio 12,3% rocznie w ciągu 10 lat, oznacza to, że 1 zainwestowany dolar po 10 latach przynosi 3,2 dolara. Wyniki te są przyzwoite, dodatkowo odporne na wahania koniunktury giełdowej, co powoduje, że takie inwestycje są dobrą dywersyfikacją kapitału. Nie bez znaczenia jest też, co najmniej 5 letni horyzont inwestycyjny, typowy dla funduszy PE. W rezultacie taki fundusz może się koncentrować na długoterminowym wzroście wartości portfela swoich spółek i pomóc w ich rozwoju, co czyni taką inwestycję bardziej przewidywalną i bezpieczną.

#4 Naród start-upów i 3,58 miliarda dolarów inwestycji

Dobrym przykładem kreowania wartości przez fundusze Private Equity jest Izrael. W 2015 roku padł w tym kraju historyczny rekord ilości transakcji w tej branży. Start-upy pozyskały od funduszy inwestycyjnych aż 3,58 miliarda dolarów, z kolei 69 firm zostało sprzedanych przez Private Equity innym inwestorom za 5,4 mld dolarów. Daje to 1,5 dolara zysku z 1 dolara zainwestowanego w nowy start-up w całym kraju. Średnia runda finansowania wyniosła ponad 10,8 mln dolarów, a inwestycja na mieszkańca wynosi aż 423 dolary. Nie powinno więc dziwić, że Izrael nazywa się narodem start-upów, mającym swój odpowiednik doliny krzemowej - Silicon Vally, powstałej w latach 90-tych XX wieku. Dodatkowo, wiele dziedzin jego nowoczesnej gospodarki jest na najwyższym światowym poziomie. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie miliardowe inwestycje funduszy Private Equity.

Wykres 2. Wielkość inwestycji Private Equity na mieszkańca. Źródło: Raport KPMG „Rynek private equity w Polsce 2016”.
Wykres 2. Wielkość inwestycji Private Equity na mieszkańca. Źródło: Raport KPMG „Rynek private equity w Polsce 2016”.

#5 Fundusze Private Equity mają też ważny wpływ na gospodarkę Polski i niemałe sukcesy za sobą

Fundusze Private Equity mają coraz większy wpływ na rozwój gospodarczy Polski. Według danych z raportu KPMG pt. „Rynek private equity w Polsce 2016” w 2015 roku ich inwestycje w Polsce wyniosły 803,5 mln euro, jest to prawie 0,2% PKB. 61% transakcji było inwestycjami w małe, rozwijające się spółki, czyli inwestycje typu venture i seed capital (wczesny etap rozwoju). Transakcje wyjścia, czyli sprzedaży już rozwiniętych spółek przez Private Equity innym inwestorom stanowiły zaś 752,3 mln euro.

Wykres 3. Wartość inwestycji i transakcji wyjścia z PE w Polsce (w mln EUR). Źródło: Raport KPMG „Rynek private equity w Polsce
Wykres 3. Wartość inwestycji i transakcji wyjścia z PE w Polsce (w mln EUR). Źródło: Raport KPMG „Rynek private equity w Polsce 2016”.

Fundusze Private Equity są obecne w każdej dziedzinie polskiej gospodarki. Według danych z raportu KPMG, 21% ich portfeli stanowią spółki z branży mediów i IT, 18% z branży przemysłowej, a ok. 14% z branży detalicznej. Wpływ na polską gospodarkę pokazują też inne dane. Spółki portfelowe funduszy Private Equity działających w Polsce osiągnęły w 2015 roku przychody w wysokości 45mld zł i zatrudniały 100 tys. osób.

Wykres 4. Struktura spółek portfelowych funduszy Private Equity pod względem branży działalności. Źródło: Raport KPMG „Rynek pri
Wykres 4. Struktura spółek portfelowych funduszy Private Equity pod względem branży działalności. Źródło: Raport KPMG „Rynek private equity w Polsce 2016”.

Nie brakuje też rozpoznawalnych polskich firm, w które inwestowały fundusze Private Equity. Przykładami są: Radio Zet, Graal, sieć bankomatów Euronet, czy firma hostingowa Home.pl. Fundusze Private Equity brały udział w IPO i rozwoju kilku spółek giełdowych m.in.: KME, Gekoplast, ABC Data, Alumetal, Wirtualna Polska, a ostatnio Artifex Mundi, czy Vivid Games. Oczywiście, to tylko kilka przykładów, bo coraz częściej debiutująca na giełdzie spółka ma w swoim akcjonariacie jakiś fundusz Private Equity.

Wielu specjalistów z branży Private Equity uważa, że dobra koniunktura na giełdzie w latach 2004 – 2011 utrudniła rozwój branży Private Equity, ale też zaszkodziła rynkowi giełdowemu. Wiele spółek ze względu na dobrą koniunkturę giełdową debiutowało zbyt szybko na GPW i przeskakiwało etap finansowania rozwoju przez Private Equity. W wielu przypadkach nie były to firmy na tyle rozwinięte i dojrzałe. Po prostu nie były gotowe na giełdę.

#6 Średnioroczna stopa zwrotu z inwestycji na ponad 20% - gdzie? W Polsce

Część z funduszy Private Equity jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Wśród nich możemy znaleźć byłego właściciela KME – Fundusz Midven, Capital Partners, Venture Incubator z NC, który zainwestował m. in. w firmę Brand24. Jednak najbardziej znanym polskim funduszem PE, który jest szeroko zaangażowany w aktywa niepubliczne, jest MCI, notowany na giełdzie od 2001 roku. Ze struktur MCI wydzieliło w 2014 roku spółkę zarządzającą PEM SA, która jako tzw. general partner debiutowała na WGPW w kwietniu 2015 roku Fundusze zarządzane obecnie przez GK PEM SA mają już dość długą historię inwestycyjną. Zrealizowały łącznie ponad 60 inwestycji oraz ponad 30 wyjść z inwestycji, zaś wartość ich aktywów wynosi ok 2,3 mld zł. W 2016 roku zrealizowane przez fundusze zarządzane przez GK PEM SA wyjścia z inwestycji przekroczyły 400 mln zł, a nowo zainwestowane środki wyniosły 300 mln zł.

Najlepszą transakcją w zeszłym roku była sprzedaż czeskiego lidera turystyki Invia.cz – fundusz MCI.TechVentures zainkasował na niej 56 milionów euro, był to 11-krotny zwrot z początkowego zainwestowanego kapitału. W ostatnich tygodniach fundusz buyout’owy MCI.EuroVentures wyszedł też z dużym z zyskiem z akcji Wirtualnej Polski. Transakcja została przeprowadzona dwuetapowo. Najpierw, część akcji została sprzedana na debiucie, a kolejna półtora roku później w procesie ABB. W 2016 MCI.EuroVentures uzyskał też 41 mln zł z tytułu dywidend wypłaconych ze swoich spółek publicznych, tureckiego Indexa oraz polskiej ABC Daty.

Fundusze również w przeszłości miały dobre wyniki inwestycyjne, co potwierdza kilka spektakularnych wyjść np. z Bankier.pl z 30% średnioroczną stopą zwrotu, osiągniętą w ciągu 9 lat, sprzedaż ebroker.pl ze średnim zyskiem z inwestycji na poziomie ponad 60% rocznie, czy wspomniane już wyjście z invia.cz ze średnioroczną stopą zwrotu 46% w ciągu 8 lat. Skuteczność funduszy dobrze obrazuje też wykres stóp zwrotu z subfunduszu MCI.TechVentures 1.0, który inwestuje w spółki technologiczne na etapie wzrostu i ekspansji.

W swoim portfolio posiada on spółki rozproszone geograficznie, pochodzące z Europy Zachodniej, Europy Środkowo-Wschodniej, ale też Izraela, Rosji, czy Turcji. Strategia funduszu przewiduje inwestycje w spółki zdywersyfikowane sektorowo, ale z obszaru innowacyjnego i technologicznego.

Wykres 5. Średnioroczna stopa zwrotu dla serii certyfikatów A subfunduszu MCI.TechVenture 1.0 Źródło: MCI.
Wykres 5. Średnioroczna stopa zwrotu dla serii certyfikatów A subfunduszu MCI.TechVenture 1.0 Źródło: MCI.

#7 Wydawać by się mogło, że Private Equity to ugruntowany biznes, ale on się cały czas zmienia

Aktualnie, międzynarodowym liderem w branży funduszy Private Equity jest Blackstone. Założony w 1985 roku fundusz zarządza obecnie ponad 350 miliardami dolarów aktywów, a sam dział Private Equity posiada ponad 100 mld dolarów pod zarządzaniem. Oprócz ogromnego portfela, Blackstone wprowadził wiele innowacji do branży i był prekursorem wielu zmian.

Był to jeden z pierwszych funduszy Private Equity, który zadebiutował na giełdzie. IPO Blackstone’a nastąpiło w 2007 r. Wypłaca on również dywidendę z wypracowanych nadwyżek inwestycyjnych i to aż cztery razy do roku.

W 2008 roku przejął spółkę GSO, dokapitalizował ją, po czym wdrożył do niej swój pion zarządzania aktywami i zaczął przeprowadzać przez nią transakcje lewarowane. Transakcja ta zapoczątkowała trend oddzielania funduszu Private Equity od części zarządzającej aktywami.

W 2016 roku na taką zmianę zdecydował się kanadyjski zarządca aktywami Brookfield Asset Management, wydzielając fundusz PE ze swojej struktury. Decyzja ta była podyktowana dokapitalizowaniem funduszy oraz usprawnieniem zarządzania całą grupą kapitałową.

Zobacz także: Jak działa fundusz Private Equity, a jak klasyczny fundusz akcyjny? Wszystko, co powinieneś wiedzieć.

#8 Nowe trendy w branży Private Equity widać też już w Polsce

Zmiany w branży Private Equity dotarły również do Polski. W 2014 roku ze struktury największego funduszu PE MCI Capital (wtedy MCI Management) wyodrębniono spółkę Private Equity Managers, w skrócie PEM. Celem operacji było oddzielenie spółki odpowiedzialnej za zarządzanie inwestycjami, pozyskiwanie inwestorów i pieniędzy dla funduszy (tzw. General Partner) od spółki inwestującej (tzw. Limited Partner). Była to transakcja bliźniaczo podobna do tej, jaka miała miejsce w przypadku Blackstone, czy Brookfield.

W efekcie cała grupa kapitałowa pozyskała nowych inwestorów instytucjonalnych, a jej struktura i funkcjonowanie stało się prostsze. Dodatkowo, dzięki tym krokom spółka stała się „cashowa” i może regularnie wypłacać dywidendy, w wysokości co najmniej 50% wypracowanego zysku.

Jak widać, w ciągu dosłownie kilkudziesięciu lat fundusze Private Equity stały się ważnym elementem światowej gospodarki. W Polsce stało się to jeszcze szybciej. Co więcej, Private Equity potrafią także zarabiać pieniądze dla inwestorów i to niemałe. Przeciętnie jest to 20% rocznie, ale jak pokazuje przykład polskiego MCI wyższe stopy zwrotu również są możliwe.

Mimo to, branża Private Equity w Polsce jest jednak wciąż na początkowym etapie rozwoju. Nadal stosunkowo niska jest świadomość inwestorów o istnieniu tego rodzaju produktów inwestycyjnych, w szczególności brak przekonania ze strony inwestorów instytucjonalnych oraz regulacje zniechęcające inwestowanie w fundusze private equity przez polskie fundusze emerytalne (naturalnych inwestorów ze względu na długi horyzont inwestycyjny). Ponadto Polscy przedsiębiorcy wciąż na początkowych etapach rozwoju głównie finansują się kredytem bankowym, zamiast wykorzystać pomoc Private Equity, które oprócz pieniędzy dadzą wiedzę o tym, jak rozwinąć biznes i przenieść go na wyższy poziom.

Czytaj także: W zarządzanych przez siebie funduszach PEM zrealizował wyjścia za 400 mln zł w 2016 roku

Udostępnij