Recenzja: Innowacyjne wrogie przejęcie – Aleksandra Kuźniar
Na początku lipca ukazała się na polskim rynku nowa książką, o tematyce giełdowej. Jest to publikacja autorstwa Aleksandry Kuźniar, zatytułowana „Innowacyjne wrogie przejęcie”. Autorka przedstawia w niej historię fuzji, która ostatecznie przerodziła się w próbę przejęcia spółki Kredyt Inkaso przez Grupę BEST. Książkę czyta się bardzo szybko, jest pełna zwrotów akcji, bo historię pisało samo życie. Momentami jest to nawet thriller giełdowy i mimo pewnych minusów, jest to lektura warta uwagi, oto dlaczego.
Przyjazna fuzja, czy wrogie przejęcie?
Kredyt Inkaso i Grupa BEST to dwie spółki, działające w branży zarządzania wierzytelnościami, notowane na GPW. W 2015 roku obie firmy były w absolutnej czołówce na tym rynku, którego liderem był i jest wrocławski Kruk, prowadzony przez Piotra Krupę. Prowadzony przez Krzysztofa Borusowskiego BEST często był wskazywany jako wicelider, a Kredyt Inkaso, którym zarządza Paweł Szewczyk, jako spółka zajmująca 3 lub 4 pozycję w rankingach. Właśnie w 2015 roku zaczęła się historia fuzji tych spółek, która skończyła się próbą wrogiego przejęcia. Tę właśnie historię autorka stara się opowiedzieć w swojej książce. Pokazuje w niej od czego wszystko się zaczęło, jak przebiegały negocjacje, kiedy fuzja stała się próbą wrogiego przejęcia i jak Kredyt Inkaso przed nim się broniło.
Jak powstała książka „Innowacyjne wrogie przejęcie”?
W czasie autorskiego spotkania na temat książki, Aleksandra Kuźniar tłumaczyła, dlaczego zdecydowała się opisać tę historię w formie książki. Wszystko zaczęło się od artykułu, jaki autorka przygotowywała na początku tego roku na temat wrogich przejęć. Kiedy zgłębiła historię BEST i Kredyt Inkaso, uznała, że to materiał na dobry film sensacyjny. Postanowiła więc opisać tę historię w książce.
Na początku tego roku przygotowywałam artykuł na temat wrogich przejęć i natrafiłam na historię Grupy BEST i Kredyt Inkaso. Ta historia wydarzyła się na polskim rynku kapitałowym, ma niesamowite zwroty akcji i zaskakujące zakończenie, dlatego uznałam, że przyjrzę się jej dokładniej, bo jest to materiał na dobry film sensacyjny
Nasza opinia o książce „Innowacyjne wrogie przejęcie”. Czy warto ją przeczytać?
Przede wszystkim, autorce należy się naszym zdaniem pochwała za sam fakt, że książka powstała. Tego rodzaju publikacji wciąż brakuje na polskim rynku, a jak pokazuje historia BEST i Kredyt Inkaso, jest o czym pisać. Książka pokazuje historię próby połączenia obu spółek, więc osoby, które jej nie znały będą mogły poznać ją w przystępny sposób. Ci, którzy znają tę historię, będą mogli ją sobie odświeżyć i z perspektywy czasu spojrzeć na całą sytuację raz jeszcze.
Co istotne w przypadku tego typu literatury, książka jest napisana w sposób przystępny dla szerokiego grona czytelników. Nie znajdziemy w niej przytłaczających analiz, sprawozdań finansowych, czy prawniczego żargonu, który zrozumiałoby wąskie grono czytelników. Wydarzenia z historii fuzji Kredyt Inkaso i BEST są przedstawione chronologicznie, a dzięki przykładom i odniesieniom do innych tego rodzaju sytuacji, jest łatwiej zrozumieć, na czym polegał spór.
Z pewnością istotnym plusem książki jest także dość szczegółowe pokazanie mechanizmów, jakie wykorzystało Kredyt Inkaso, aby uniknąć przejęcia przez BEST. Gra na czas, remont, budowanie poparcia w rozproszonym akcjonariacie, to tylko niektóre z działań, jakie podejmował zarząd spółki, aby wyjść obronną ręką z zaistniałej sytuacji. Zagłębiając się w lekturę „Innowacyjnego wrogiego przejęcia”, zobaczymy od czego wszystko się zaczęło, jak przebiegały rozmowy, a potem walka oraz jaki dotychczasowy finał miała ta historia.
Książka ukazuje jednak tę historię głównie z punktu widzenia Kredyt Inkaso, zarządu i rady nadzorczej spółki oraz kluczowych pracowników. To czego nam w książce zabrakło to przede wszystkim szerszego pokazania argumentów drugiej strony sporu, czyli Grupy BEST. Brakuje bezpośredniej rozmowy z prezesem i głównym akcjonariuszem BEST, Krzysztofem Borusowskim, który momentami jest prezentowany w książce niczym najeźdźca.
Książka nie jest zatem naszym zdaniem w pełni obiektywna. Na spotkaniu autorskim Aleksandra Kuźniar otwarcie przyznała, że nie to było jej celem. Jak sama przekonywała chodziło o zaprezentowanie ciekawej historii biznesowej i przedstawienie sytuacji z punktu widzenia Kredyt Inkaso. To się w dużej mierze udało. Autorka chciała pokazać sytuację menadżerów, a przede wszystkim prezesa zarządu Kredyt Inkaso, Pawła Szewczyka, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, niczym w oblężonej twierdzy i zdołali się uratować.
Wiem od autorki, że chciała ona opisać historię menagera, który znalazł się trochę w oblężonej twierdzy. Wydaje mi się że głównym bohaterem powinna być spółka i zespół menagerów, który o te spółkę walczył
Książkę jednak zdecydowanie warto przeczytać. Jest to lektura na dwa wieczory, ale mimo wszystko po jej zakończeniu ma się poczucie wartościowo spędzonego czasu. Zwłaszcza, że publikacja została wzbogacona o rozdział na temat polskiego rynku zarządzania wierzytelnościami, w którym możemy poznać historie innych spółek, niż Kredyt Inkaso, m.in. Kruka, GetBack, który wkrótce pojawi się na GPW, Grupy BEST, Ultimo, Casus Finanse i innych. Będzie to ciekawa lektura dla inwestorów, którzy chcą lepiej poznać kulisy rynku kapitałowego. Publikację na pewno warto również polecić menadżerom, pracującym w spółkach giełdowych, zwłaszcza w działach prawnych, jak i w działach relacji inwestorskich. Będzie to także wartościowy tekst dla studentów, kierunków związanych z finansami i giełdą, bo pokazujący prawdziwy case, a nie tylko teoretyczne zagadnienia prawne.
Jest to ciekawy business case, szczególnie dla studentów MBA i ludzi funkcjonujących w biznesie. Można znaleźć coś dla siebie: jak unikać błędów w biznesie, jak bronić się przed wrogim przejęciem, jak prowadzić relacje inwestorskie z akcjonariuszami
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, czyli to jeszcze nie koniec tej historii
Zakończony właśnie proces IPO spółki GetBack, prowadzonej przez dynamicznego menadżera, Konrada Kąkolewskiego, pokazał, że firmy zarządzające wierzytelnościami działają na wzrostowym, szybko rozwijającym się rynku. To naturalne, że występuje tutaj duża konkurencja, ale i pojawiają się pomysły na fuzje i przejęcia. Czy możemy spodziewać się kontynuacji historii opisanej w książce. Tego nie wyklucza sam prezes Grupy Inkaso:
Branża zarządzania wierzytelnościami cały czas się konsoliduje, więc zwroty sytuacji mogą być, patrząc na to, co się dzieje na rynku. Zarówno Best jak i Kredyt Inkaso muszą się odnieść do nowej rzeczywistości. Nie ukrywajmy dzisiaj, że konflikt BEST – Kredyt Inkaso bardzo dobrze wykorzystał GetBack. Dziś nikt nie zakwestionuje, że to jest podmiot numer 2, bo rzeczywiście skalą wielkości to jest podmiot numer 2. To pokazuje, niezależnie kto ma rację, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. I to jest taka prawda, która tu się zmaterializowała.
Cenna w lekturze książki, była możliwość poznania mechanizmów, jakimi rządzą się fuzje i przejęcia oraz możliwość zrozumienia, jak działa rynek zarządzania wierzytelnościami. Zarówno konflikt pomiędzy BEST i Kredyt Inkaso, dynamicznie rosnący Kruk, jak i głośny debiut GetBack pokazują, że jest to branża przyszłości i dlatego jest tutaj taka konkurencja i tak wiele emocji. Z wielu powodów jest to więc bardzo ciekawy temat, dlatego mimo kilku minusów, polecamy tę lekturę.