Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Facebook ma coraz większe problemy. Wojna z fake news kosztuje spółkę Marka Zuckerberga coraz więcej

Udostępnij

Nadeszły ciężkie czasy dla Facebooka i jego akcjonariuszy. Za spółką ciągną się afery, awarii jest coraz więcej, pojawiło się duże ryzyko regulacyjne ze strony Unii Europejskiej w postaci RODO, a na dokładkę nowe produkty nie zachwyciły rynku. Największy serwis społecznościowy na świecie diametralnie zmienił kierunek po aferze z Cambridge Analytica i w imię walki z fake newsami ogranicza swoim użytkownikom dostęp do wiadomości i newsów.


Kurs Facebooka nie może wstać z kolan po załamaniu, które miało miejsce pod koniec lipca. Z historycznego szczytu na poziomie 218,62 USD notowania zjechały do 157 USD (stan na 9.10.2018), czyli o 28,2%. Zachowuje się ostatnio znacznie gorzej, niż szeroki rynek reprezentowany przez Nasdaq Composite.

Wojna z fake newsami

Przypomnijmy, że Facebook podając wyniki za II kwartał przyznał, że w Europie spada mu liczba aktywnych użytkowników oraz, że w kolejnych kwartałach tempo wzrostu jego przychodów będzie malało, a kosztów rosło – głównie z uwagi na zmiany w prawie (chodzi m.in. o RODO). Nad spółką wisi też cień afery Cambridge Analytica (Facebook udostępnił tej firmie dane około 50 mln użytkowników z naruszeniem regulaminu). Ten fakt nie jest wbrew pozorom bez znaczenia. Wszystko wskazuje na to, że w imię walki z fake newsami algorytm facebooka odpowiedzialny za to, co widzimy na swojej tablicy, ograniczył liczbę wyświetlanych artykułów, informacji i wiadomości na korzyść kotków, zdjęć dzieci znajomych i live streamów. Potencjalni reklamodawcy odnotowali w związku z tym potężny spadek ruchu organicznego na swoich fanpagach i w związku z tym spadło ich zaangażowanie , a docelowo najprawdopodobniej też wydatki na reklamę.
 

Notowania Facebooka 

Facebook

Zobacz także: Załamanie akcji Facebooka to zły znak. W przeszłości największe jednosesyjne krachy na Wall Street nie wróżyły niczego dobrego

Inwestorzy nie są zachwyceni nowymi projektami Facebooka

To nie koniec problemów. Inwestorzy nie reagują na premiery nowych produktów i usług. Dosłownie kilka dni temu firma Marka Zuckerberga wprowadziła na rynek urządzenie Portal, ułatwiające szyfrowane rozmowy z rodziną i przyjaciółmi. Ten krok nie zachwycił akcjonariuszy – zwiększonego popytu na akcje nie widać. Nowy produkt Facebooka nie zachwycił też dziennikarzy, znany serwis MarketWatch określił urządzenie Portal najgorszym produktem technologicznym 2018 roku.

Głównym powodem jest to, że główni rywale Facebooka już dawno uruchomili podobne usługi (Amazon Alexa, Google Home). Poza tym, rynek prawdopodobnie pamięta o wielkiej porażce Facebooka sprzed kilku lat – nieudanym projekcie smartfona Facebook Home, realizowanym wspólnie z HTC.

Nie widać też na razie na akcjach Facebooka „gry” pod premierę Oculus Quest. Okulary do poruszania się w rzeczywistości wirtualnej mają mieć premierę na wiosnę 2019 roku.
 

mz-final-exports-016

Nad spółką Marka Zuckerberga zbierają się ciemne chmury

Tymczasem nad Facebookiem zbierają się kolejne ciemne chmury. Pod koniec września unijna komisarz ds. sprawiedliwości Viera Jourova stwierdziła, że Facebook musi podporządkować się europejskim regulacjom dotyczącym konkurencji przed końcem 2018 roku.

- Jeśli Facebook tego nie zrobi, grożą mu sankcje. Moja cierpliwość się skończyła, bo prowadzimy w tej sprawie dialog z Facebookiem od prawie dwóch lat i chcę widzieć efekty. Nie możemy rozmawiać w nieskończoność. Niewiele osób wie, że Facebook udostępnia dane stronom trzecim, albo że ma pełne prawa autorskie do zdjęć, które są publikowane przez użytkowników na portalu, nawet gdy zdecydują się oni na usunięcie konta – wskazała Jourova.

We wtorek brytyjska gazeta The Sun ujawniła, że Facebook stosuje drastyczną optymalizację podatkową. W 2017 roku miał zapłacić 7,4 mln GBP podatków w Wielkiej Brytanii, przy przychodach rzędu 1,2 mld GBP. Wedle dziennika, posłowie Izby Gmin będą się domagać reakcji ze strony brytyjskiego rządu, czyli ostrzejszej walki z unikaniem opodatkowania przez międzynarodowe korporacje.

Niepokoić mogą też kolejne awarie portalu społecznościowego. Wydaje się, że jest ich w ostatnich miesiącach całkiem sporo. Globalna awaria portalu miała miejsce 17 lipca, a potem 3 sierpnia i 4 września (razem z nim „padły” także powiązane Instagram i WhatsApp). Użytkownicy portalu zaczęli przyzwyczajać się do takiego widoku:
 

sorry

Facebook jest tani na tle konkurencji

Patrząc jednak na wskaźniki, trzeba przyznać, że Facebook jest dość atrakcyjnie wycenionym walorem co oznacza, że coraz więcej rodzajów ryzyka jest uwzględnionych w wycenie. Wskaźnik C/Z na poziomie 21,7 to dla tego rodzaju spółki z sektora nowych technologii coś niebywałego. W przypadku Alphabet / Google wynosi on 49,6. W przypadku Amazona – blisko 170.

Poza tym, nie można na razie mówić o katastrofie wynikowej Facebooka. W II kwartale tego roku przychód na akcję sięgnął 13,23 tys. USD, a zysk 1,74 USD. To oznacza wzrost – odpowiednio – o 42% i 32% rok do roku.

Tym niemniej, analitycy patrzą na Facebooka coraz mniej łaskawym okiem. Od połowy roku 2018 posypały się rekomendacje obniżające cenę docelową. Kilka instytucji pozwoliło sobie nawet na obniżkę rekomendacji, szczególnie zwraca uwagę ta autorstwa banku Nomura z końca lipca (z „kupuj” do „neutralnie” i obniżka ceny docelowej z 228 USD do 183 USD).
 

Rekomendacje dla spółki Facebook od połowy 2018 roku

reko


30 października Facebook poda wyniki za III kwartał tego roku. Zapewne wyjaśni się wtedy w jak szybkim tempie rosną koszty, a maleją przychody firmy Marka Zuckerberga. Nie jest chyba jednak błędne wrażenie, że atmosfera wokół tego portalu społecznościowego popsuła się na dłuższy czas. W przypadku tej spółki straty wizerunkowe to mogą być niezwykle kosztowne straty. Do tego dochodzi ryzyko regulacyjne ze strony Unii Europejskiej. Skończyły się czasy lekkiego, łatwego i przyjemnego biznesu w wykonaniu portali społecznościowych...

Źródła grafik: FinViz

Zobacz także: George Soros zainwestował w Facebooka, mimo, że pół roku temu nazwał go zagrożeniem dla społeczeństwa

Udostępnij