Epic włącza się do walki o rynek dystrybucji gier. Epic Games Store ma mieć jeszcze bardziej atrakcyjne prowizje dla twórców gier, niż Steam po ostatnich obniżkach. Spadające prowizje od dystrybucji gier to dobra wiadomość dla prawie wszystkich producentów gier na GPW, którzy tworzą gry, oprócz... CD PROJEKT.
Wczoraj wieczorem na stronie silnika Unreal Engine pokazała się elektryzująca informacja. Firma Epic, która stworzył m.in. grę Fortnite, uruchamia własny sklep internetowy z cyfrową dystrybucją gier na PC i MAC. Nowy podmiot będzie się nazywał Epic Games Store i będzie pobierał tylko 12% prowizji od sprzedaży gry.
12% prowizji – to jest rewolucja
Tak, to nie pomyłka. Od wszystkich producentów, którzy zdecydują się za jego pośrednictwem na sprzedaż, Epic Games Store będzie pobierał tylko 12% prowizji ze sprzedaży gier na PC i MAC. Czyli deweloperzy dostaną aż 88% przychodów ze sprzedaży. Mało tego, Epic zobowiązuje się do pokrycia 5% prowizji dla twórców internetowych (sprzedających przez afiliacje) korzystających z Unreal Engine przez pierwsze 2 lata funkcjonowania platformy.
To oznacza, że nie będzie żadnych progów, tak jak na Steam. Największy sklep internetowy z grami na świecie zrobił w weekend ruch wyprzedzający i zmienił warunki współpracy z deweloperami. Obecnie Steam pobiera około 30% od ceny sprzedaży – tak jak Nintendo, PlayStation czy XBOX. W przyszłości, gdy gra zarobi co najmniej 10 mln USD, prowizja od sprzedaży spadnie do 25%, a gdy przyniesie ponad 50 mln USD przychodu prowizja spadnie jeszcze bardziej, do 20%.
Bonusem na platformie Epic Games Store ma być sprawny newsfeed. Twórcy gier będą mieli kontakty do klientów, którzy kupili ich grę. To umożliwi producentom prowadzenie sprawnych kampanii marketingowych i łatwe aktualizacje.
Zobacz także: Steam wprowadza nowe prowizje od dystrybucji gier, na których zyskają CD PROJEKT i 11 bit studios
Epic bije w platformy Steam i GOG
Jak podkreśla firma Epic w swoim komunikacie, prace nad platformą trwały od 5 lat. Firma pochwaliła się też stworzeniem swego rodzaju ekosystemu handlu, który jest obsługiwany przez różne rozwiązania płatnicze. Ma to być zasługa olbrzymiej popularności gry Fortnite.
Na platformie Epic Games Store przez cały 2019 rok ma obowiązywać niezwykła promocja. Co dwa tygodnie użytkownicy mają otrzymywać bezpłatnie jedną grę. Platforma Epic na początku ma oferować gry na PC i Maca, ale później także na konsole, a nawet urządzenia mobilne.
To oznacza mocne uderzenie w platformę Steam, która i tak nie ma ostatnio dobrego okresu. W ostatnich miesiącach żaden z wielkich hitów rynku gier video nie był dostępny na Steam. Z drugiej strony na rewolucji będą korzystać mali i średni producenci gier, którzy coraz mniej pieniędzy będą zostawiać dystrybutorom.
Działania Epic nie są również dobrym sygnałem dla platformy GOG prowadzonej przez CD PROJEKT. Naprawdę, przy stawce prowizji w wysokości 12% żadne niezależne studio nie będzie chciało przeprowadzać premiery gier gdzie indziej, niż na platformie Epic. Te większe mogą się skusić na Steam – gdy zapowiadane zmiany wejdą już w życie. Dla małych platform, takich jak GOG, jedynym ratunkiem będzie drastyczna obniżka pobieranych opłat, co może się wiązać z brakiem opłacalności tego rodzaju biznesu.
Zobacz także: Obniżka prowizji przez Steam to nie jest tak dobra wiadomość dla CD PROJEKT jak się powszechnie uważa
