Spółki z branży dóbr luksusowych mogą przejść przez kryzys dzięki e-commerce
Firmy z sektora dóbr luksusowych, tak jak i inne przedsiębiorstwa, cierpią przez pandemię i recesję. Ale inwestorzy obstawiają, że wydostaną się one z trudnej sytuacji dość szybko m.in. dzięki sprzedaży przez kanały internetowe.
Wydawać by się mogło, że podczas pandemii i potężnej recesji gospodarczej ludziom nie będą w głowach dobra luksusowe. Jednak okazuje się, że ze sprzedażą takich towarów nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Kursy akcji wielu spółek z branży pokazują, że wcale nie znalazła się ona w kryzysie, lub że może z niego szybko wyjść.
Sektor dóbr luksusowych trzyma się mocno
Popatrzmy na indeksy grupujące akcje spółek działających na rynku dóbr luksusowych. Wskaźnik S&P Global Luxury Index – w którym brane są pod uwagę notowania 80 firm z całego świata – zachowuje się w 2020 roku całkiem nieźle, bardzo podobnie do najważniejszego amerykańskiego indeksu, czyli S&P500. Od początku stycznia do 27 października zyskał 9%, podczas gdy S&P500 urósł o niecałe 5%.
Notowania S&P Global Luxury Index (linia biała) na tle S&P500 (linia niebieska) – 2020 rok
Źródło: S&P
Bardzo podobnie ma się sprawa, jeśli spojrzymy na fundusze ETF. W tym roku fundusz Amundi S&P Global Luxury ETF jest na minimalnym plusie (licząc do 28 października). W tym samym okresie jednostki iShares MSCI All Countries World Index ETF potaniały o 5%. Nie może być jednak inaczej, bo fundusze takie bardzo często bazują na indeksach sektorowych, a jeśli nie, to mają niemal równie szeroki skład, co takowe wskaźniki.
Notowania Amundi S&P Global Luxury ETF (linia czarna) na tle iShares MSCI All Countries World Index ETF (linia pomarańczowa) – 2020 rok
Źródło: Bloomberg
Zobacz także: Polacy lubią luksus. Polski rynek dóbr luksusowych zbliża się do standardów Europy Zachodniej
Diabeł tkwi w szczegółach, czyli czemu kurs Salvatore Ferragamo nurkuje, a Pandory wspina się
Gdy jednak spojrzymy na zachowanie kursów poszczególnych spółek, to nie jest już tak różowo. Jedne – tak jak Pandora – potrafiły w tym roku zyskać na wycenie około 80%. Inne – jak Salvatore Ferragamo czy Ralph Lauren – straciły 40% kapitalizacji. Jeszcze inne – jak walory koncernu LVMH – zachowują się neutralnie.
Stopy zwrotu dla wybranych spółek z sektora dóbr luksusowych (proc.)*
3m | YTD | 5 lat | |
---|---|---|---|
Salvatore Ferragamo | 0,3 | -40 | -50 |
RALPH LAUREN | 2,5 | -37 | -28 |
Moncler | 6 | -13 | 76 |
LVMH | 4 | -3 | 102 |
Hermes | 11 | 24 | 140 |
Pandora | 27 | 79 | -35 |
*stan na dzień 27.10.2020
Źródło: MarketScreener.com
Skąd te różnice? Popatrzmy pod lupą na sytuację poszczególnych spółek. Produkty Salvatore Ferragamo (głównie odzież premium) sprzedawane były przeważnie w sklepach stacjonarnych, które od początku pandemii mają kłopoty z ciągłością funkcjonowania. To marka włoska, która sporą część sprzedaży realizuje właśnie na Półwyspie Apenińskim, a on od początku pandemii był pod jej niszczycielskim wpływem. Przychody spółki z Florencji spadły z ponad 200 mln euro w I kwartale 2020 do 154 mln euro w II kwartale, w którym to straciła ona 45 mln euro. Spółka nie ma szans na powtórzenie całkiem niezłego 2019 roku, w którym zarobiła 87 mln euro przy przychodach rzędu 1,4 mld euro. Warto też zauważyć, że marża zysku w przypadku tej spółki leci na łeb.
Salvatore Ferragamo - przychody (kolumna czarna), zyski (kolumna niebieska) i marża zysku (linia)
Źródło: Bloomberg
Tymczasem w zupełnie innej sytuacji jest Pandora. Co prawda przyznaje ona, że do końca 2020 roku około 10% jej sklepów zostanie zamkniętych z uwagi na pandemię, ale 8 października zaprognozowała wyniki za cały rok nieco lepsze od spodziewanych. Sprzedaż ma spaść o maksimum 17% (a nie 20%). Jednak w średnim terminie spółka przewiduje, że uda się jej rozwijać organicznie i pozostawać zyskowną.
Analitycy również widzą przyszłość spółki Pandora w dobrym świetle. Ich konsensus przewiduje, że w 2020 roku przychody spadną o około 13% r/r, do 18,46 mld koron duńskich (DKK), ale już w 2021 roku urosną o 13% r/r, do 20,8 mld DKK. W 2019 roku Pandora zarobiła 2,94 mld DKK, w 2020 roku ma zarobić wg analityków 1,68 mld DKK (-42% r/r), a w 2021 już 3,33 mld DKK (+98% r/r).
Pandora - przychody (kolumna czarna), zyski (kolumna niebieska) i marża zysku (linia)
Źródło: Bloomberg
Wszystko dlatego, że Pandora zaczęła jeszcze przed pandemią stawiać na sprzedaż online. Ma własny sklep on-line także w Polsce. W trakcie pandemii liczba wyszukań nazwy firmy w Google skoczyła o 20% r/r, mimo znacznie zmniejszonych nakładów na reklamę. A sprzedaż przez kanały internetowe stanowi w 2020 roku już – uwaga, uwaga – 75% sprzedaży ogółem spółki, co oznacza wzrost o 78% r/r. Dzięki temu Pandora może się pochwalić mocnym cash flow.
Poza tym, Pandora może w nadchodzących miesiącach (kwartałach) dobrze zarobić na wzroście ceny złota, a przede wszystkim srebra, który miał miejsce w ostatnich miesiącach. Będzie bowiem sprzedawała wyroby z metali szlachetnych na wysokiej marży, bo wytworzone z surowca nabytego po o wiele niższej cenie. Widać wyraźną korelację kursu Pandory z ceną spot srebra.
Notowania spółki Pandora (linia czarna) na tle kursu XAU/USD – 12 miesięcy
Źródło: Bloomberg
Jak widać, branża dóbr luksusowych w obliczu pandemii i recesji nie popadła w całkowitą niełaskę inwestorów, tak jak branża lotnicza czy turystyczna. Zachowanie kursów akcji poszczególnych spółek z tej branży przypomina zaś, jak ważna jest odpowiednia selekcja podmiotów do portfela. Spółka z branży spółce z branży nierówna.