Przyzwyczajcie się do niepewności i ciągłych zmian. Niestabilność to będzie największy megatrend XXI wieku
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
05 sie 2021, 07:00

Przyzwyczajcie się do niepewności i ciągłych zmian. Niestabilność to będzie największy megatrend XXI wieku – prognozuje BNP Paribas

Pandemia to nie jest anomalia, tylko część Wielkiej Niestabilności, czyli głównego trendu XXI wieku – uważa Richard Barwell, szef działu analiz BNP Paribas Asset Management.

Pandemia wciąż jest źródłem ogromnego ryzyka, wiszącego nad gospodarką i rynkiem finansowym, bo tak naprawdę nie wiadomo, jak będą działały szczepionki w długim terminie i czy nie powrócimy do lockdownów. A to dopiero początek niepewności w XXI wieku, czynników ją wywołujących jest więcej – przekonują eksperci BNP Paribas Asset Management w raporcie „The Great Instability. Mega-trends of 21st century”.

Co dalej z inflacją i systemem finansowym

Jednym z najważniejszych źródeł Wielkiej Niestabilności będzie w XXI wieku system finansowy. Od wielu lat stopy procentowe pozostają na bardzo niskich poziomach – tak naprawdę nie wiadomo, do czego to doprowadzi. „Kilkanaście lat temu były sekretarz skarbu USA Larry Summers mówił wiele o gospodarkach tkwiących w sekularnej stagnacji. Wskazywał, że rządy muszą zacząć aktywnie wspierać gospodarkę, bo banki centralne już nie mają tutaj wielkiego pola manewru. Dziś Summers przestrzega, że rządowe stymulusy zaszły zdecydowanie za daleko, pompując konsumpcję, co może łatwo doprowadzić do wystrzału inflacji” – zwracają uwagę analitycy BNP Paribas AM.

„Okres przed pandemią to był okres lowflacji. W tym okresie banki centralne w USA, Wielkiej Brytanii i Europie z powodzeniem kontrolowały stopę bezrobocia. Historycznie niskie bezrobocie oznaczało rosnącą inflację, ale w ostatnich latach ten wzór się nie powtórzył. Dlaczego? Bo nie było mocnej polityki fiskalnej. Ale pandemia to zmieniła, bodźce fiskalne są teraz ogromne. Czy pojawi się więc wysoka inflacja? Być może tak. Wtedy rentowności obligacji będą musiały się dostosować do przyszłej ścieżki polityki pieniężnej, czyli do ścieżki podwyżek stóp” – wskazują analitycy. „Jednakże teraz ryki zastanawiają się co dalej z inflacją, a więc z rentownościami obligacji i wycenami akcji. Odpowiedź na to pytanie jest trudna, dlatego kwestia inflacji wisi nad rynkami finansowymi, generując niepewność” – dodają.

Jak można przewidzieć, gdzie może być inflacja w 2024 roku? To jest bardzo trudne, żeby w obecnych realiach zaprognozować, gdzie ona będzie pod koniec tego roku – wskazują analitycy BNP Paribas AM. „Zmienił się skład koszyków inflacyjnych. Efekty bazowe komplikują obraz (spadające ceny na początku pandemii). Gospodarka podnosi się z okresu niskiej aktywności, więc oczekiwanie wzrostu cen ma podstawy. W związku z tym, w tym roku odczyty inflacji prawdopodobnie znacznie podskoczą. Jednak najważniejsze będą kwartały kolejne, w roku 2022, gdy gospodarki się uspokoją, a efekt bazy nie będzie zaciemniał prawdziwego obrazu. Kluczowa będzie polityka fiskalna, jakie będą jej rozmiary” – podkreślają analitycy BNP Paribas AM.

Zobacz także: Inflacja szaleje! W co inwestować, aby się przed nią chronić - wyjaśniają analitycy

Chiny – szansa czy ryzyko

Kolejnym ważnym „tematem” w XXI wieku mają być Chiny. Ten kraj stał się zbyt duży i zbyt ważny, by nim nie był – uważają analitycy BNP Paribas AM. „Chiny mają już ugruntowaną pozycję gospodarczą. To supermocarstwo, które może rywalizować ze Stanami Zjednoczonymi lub Unią Europejską. I z tej rywalizacji mogą one wyjść zwycięsko, bo utrzymanie tempa wzrostu PKB na poziomie 6% rocznie może się udać w kolejnych latach, podczas gdy Zachód będzie miał problemy z osiąganiem 2% wzrostu. Poza tym, chińscy decydenci mogą sobie pozwolić na myślenie bardziej długoterminowe, mają dostęp do bardzo skutecznych narzędzi – bo rządzą autorytarnie.

Inwestorzy muszą zrozumieć Chiny, nawet jeśli nie chcą tam bezpośrednio inwestować – podkreślają analitycy BNP Paribas AM. „Dominacja Chin na arenie światowej oznacza, że będą one miały wiele do powiedzenia na rynkach wschodzących. To chińska gospodarka będzie generowała super-cykle na rynku surowców” – wskazują.

Przypominają, że w maju 2020 roku Chiny przyjęły 14 plan 5-letni na lata 2021-26, którego podstawą jest strategia dualnej cyrkulacji i jest ona bardzo ważna dla inwestorów. „Chiny chcą zrebalansować konsumpcję i produkcję, by zmniejszyć zależność od rynków zagranicznych (cyrkulacja wewnętrzna) oraz utrzymać, a nawet poprawić pozycję chińskich firm na arenie globalnej, głównie na drodze rozwoju nowych technologii (cyrkulacja zewnętrzna). To generuje okazje inwestycyjne, głównie w sektorach powiązanych ze wzrostem klasy średniej. Chodzi o służbę zdrowia, finanse czy dobra trwałe. Okazje powinny się także pojawić w sektorze technologicznym, bo Państwo Środka może zacząć pomagać swoim firmom produkującym hardware czy pracującym nad innowacjami za pomocą ulg podatkowych czy dotacji” – podkreślają analitycy BNP Paribas AM. I dodają, że w najbliższych latach powinniśmy zobaczyć kontynuację wojny na linii USA – Chiny, rozpoczętej przez Donalda Trumpa, a strategia dualnej cyrkulacji jest jednym z jej elementów.

Innymi ważnymi czynnikami, będącymi częściami składowymi Wielkiej Niestabilności w XXI wieku, będą wedle autorów raportu:

  • Wielkie zmiany w służbie zdrowia.
  • Dalsza dizrupcja technologiczna wielu tradycyjnych branż.
  • Przemiany energetyki w kierunku Zielonego Ładu.

„Nadszedł czas niezwykłej przemiany. Już w 2019 roku zwracaliśmy uwagę na kruchość istniejącego ładu społecznego. A potem uderzył COVID-19. Mimo że szczepionki są wprowadzane, a gospodarki odblokowują się, nad najbliższą przyszłością wiszą ciemne chmury. Obecnie to jest ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, by przyjąć perspektywę długoterminową. Pandemia przyspieszyła dizrupcję technologiczną oraz chęć podejmowania największych wyzwań, przed którymi stoimy jako gatunek: począwszy od nierówności społecznych po zmiany klimatu. Dla inwestorów to nie czas, aby odrywać wzrok od piłki i schodzić z boiska. Inwestorzy muszą wykorzystać zakłócenia i zidentyfikować długoterminowych beneficjentów tego okresu bezprecedensowych zmian” – podsumowali analitycy BNP Paribas AM.

Zobacz także: Aplikacja Didi zablokowana. Chinom nie podobają się IPO spółek technologicznych w USA

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.