Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Wojna napędza wzrosty akcji spółek energetycznych z GPW

Udostępnij

PGE, Tauron, Enea – to tylko kilka ze spółek, które w ostatnich dniach mocno rosły na GPW. Co jest głównym powodem tych wzrostów i czy to trwały trend?

Wybuch wojny na Ukrainie to dla europejskich sektorów energetycznych poważny wstrząs. Wynika to z silnego uzależnienia gospodarek Starego Kontynentu od rosyjskiego gazu. Unia Europejska to odbiorca 2/3 eksportowanego z Rosji błękitnego paliwa. Mowa o około 140 mld m3 gazu, przy czym konsumpcja tego surowca wciąż rośnie i będzie rosła po tym jak „przedłużono jego życie” w ramach unijnej taksonomii (to katalog technologii wspieranych przez UE w ramach dochodzenia Wspólnoty do neutralności klimatycznej).

Dlaczego polska energetyka rośnie na giełdzie?

To co w normalnych warunkach rynkowych w Europie jest obciążające w warunkach wojennych staje się zaletą. Realia gospodarczej stabilności potęgowały presję na węgiel i spółki, które go wydobywają bądź wykorzystują w swojej działalności. Jednak w sytuacji, w której teoretycznie możliwe staje się zakłócenie dostaw rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej, energetyka węglowa staje się atutem i atrybutem bezpieczeństwa energetycznego. Tym bardziej, że energetyka jest związana sztywnymi kontraktami z krajowym górnictwem (w tym Polską Grupą Górniczą), które gwarantują jej ceny poniżej średniej rynkowej (znów powtarza się schemat – to co jest niekorzystne w normalnych realiach, w okresie wojennym jest atutem).

To właśnie dlatego nastąpił w ostatnich dniach gwałtowny wzrost notowań koncernów takich jak: PGE (w 5 dni 38,99 proc.), Tauronu (26,87 proc.), Enei (21,86 proc.).

Jest jeszcze jeden powód tego dlaczego cały sektor zwyżkuje na GPW. Są nim spadające uprawnienia do emisji CO2, które w wyniku wojny na Ukrainie spadły do poziomu około 70 euro za tonę z okolic około 100 euro za tonę notowanych jeszcze w lutym.

Powodem tej korekty są nie tylko spodziewane problemy gospodarcze gospodarek Unii Europejskiej, ale również wycofywanie się z pozycji zajętych na uprawnieniach przez rosyjskie fundusze. Obrót CO2 jest prowadzony w euro i nie objęły go sankcje. Jest to wiec jedno z niewielu miejsc w obrębie zachodnich gospodarek, z których Rosjanie mogą jeszcze w relatywnie nieskrępowany sposób ratować swoje wkłady finansowe.
 

Cena uprawnień do emisji CO2 (góra) vs notowania WIG-energia (dół)

Cena CO2 vs WIG_Energia
 

Zobacz także: Ceny uprawnień do emisji CO2 wzrosły od początku roku o 117%! To mocno uderzy w polską gospodarkę

Co będzie dalej?

Średnioterminowo gdy kwestia wojny na Ukrainie zejdzie z czołówek mediów ekonomicznych w Europie kwestia aktywów węglowych znów będzie problematyczna dla krajowej energetyki. Tym bardziej, że widać już pierwsze zwiastuny zaostrzenia ambicji klimatycznych w państwach takie jak Niemcy. Szeroka debata o ograniczeniu importu węglowodorów z Rosji będzie prawdopodobnie skutkować szybszymi terminami realizacji celów udziału odnawialnych źródeł energii w miksach energetycznych.

Zobacz także: Europa już wprost mówi, że nie chce kupować gazu i ropy z Rosji. Wojna w Ukrainie tylko przyspieszy transformację energetyczną

Co z tego wynika dla inwestorów?

Kluczowe dla przyszłych notowań spółek energetycznych będzie skuteczne uporanie się z węglem i szybkie dostosowywanie własnych inwestycji w moce wytwórcze do założeń unijnego Zielonego Ładu. W tym kontekście warto obserwować proces tworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), do której PGE, Tauron i Enea, ale również kilka innych podmiotów, miałoby przesunąć swoje aktywa węglowe.
 

Udostępnij

Tagi