Cena BTC może wzrosnąć 10-krotnie dzięki Milenialsom – prognozuje JP Morgan. Bitcoin stanie się najlepszą ochroną przed inflacją – uważa znany inwestor Paul Tudor Jones.
Cena bitcoina wyrażona w USD w ciągu ostatniego miesiąca urosła o 21%. W ubiegłym tygodniu zwyżkowała o niemal 15%. Od początku roku kurs BTC/USD urósł już prawie o 85%, co sprawia, że kryptowaluta jest jedną z najlepszych inwestycji 2020 roku, jeśli patrzymy na poszczególne rodzaje aktywów inwestycyjnych (dla porównania kurs XAU/USD od początku stycznia urósł o 25,6%, a indeks S&P500 o 6%).
Notowania BTC/PLN (12 miesięcy)
Źródło: Coinbase
Bitcoin ma ostatnio dobry okres, bo rynek widzi rosnące zainteresowanie kryptowalutą ze strony instytucji. Np. firma PayPal poinformowała, że uruchamia własną platformę do obrotu kryptowalutami. Cyfrową walutę będzie można kupować, przechowywać lub sprzedawać przez stronę internetową lub aplikację PayPal. Dyrektora generalny tej firmy Dan Schulman powiedział, że całkowita rezygnacja z walut fizycznych i przejście na waluty cyfrowe jest nieuniknione.
JP Morgan: „Milenialsi napędzą hossę na BTC”
Zdaniem wielu analityków, to nie koniec wzrostów kursu bitcoina, a dopiero początek. Według ekspertów JP Morgan, bitcoin może urosnąć na wycenie 10-krotnie, gdy Milenialsi w swojej masie zaczną go traktować jako aktywo inwestycyjne, które jest doskonałym zabezpieczeniem emerytalnym.
Już teraz – jak wynika z badan firmy Charles Schwab - bitcoin jest jednym z podstawowych aktywów w portfelach emerytalnych Milenialsów, po akcjach Amazona, Apple, Tesli i Facebooka. Jednostki Graycale Bitcoin Trusts stanowią blisko 2% ich portfeli – wynika z badania.
Skład portfeli emerytalnych poszczególnych generacji inwestorów
Źródło: Charles Schwab
Analitycy JP Morgan podkreślają, że starsze pokolenia wolą w długim terminie inwestować w złoto, a młodsze w bitcoina. W 2020 roku zarówno fundusze złota, jak i bitcoina notują porównywalnie duże napływy środków. To powoduje, że bitcoin zwiększa korelację ze złotem oraz akcjami. To dlatego też bitcoin nie jest bezpieczną przystanią, tylko ryzykownym aktywem o dużej zmienności. To oznacza, że bitcoin będzie w nadchodzących latach konkurował ze złotem w ramach konkursu „najlepsza alternatywa dla papierowego pieniądza”. I może tę konkurencję wygrać, bo Milenialsi będą coraz więcej znaczyć na światowym rynku inwestycyjnym.
Napływy do funduszy złota i na rynek BTC
Źródło: JPMorgan
Obecnie rynek BTC jest wart około 240 mld USD, czyli 30 mld USD więcej, niż aktywa zgromadzone w funduszach ETF złota. W złocie inwestycyjnym trzymane jest obecnie około 2,6 bln USD. „To oznacza, że bitcoin – chcąc znaczyć tyle samo co złoto – musiałby zyskać na cenie 10-krotnie. Wtedy wart byłby około 130 tys. USD i jest to wizja dość optymistyczna, ale możliwa w realizacji. W długim terminie bitcoin powinien konkurować ze złotem, stać się dla niego godnym rywalem.
Zobacz także: Fundusz inwestycyjny typu ETF oparty na bitcoinie wystartuje do końca roku
Tudor Jones: „Bitcoin będzie najlepszą ochroną przed inflacją”
To wszystko powoduje, że coraz więcej znanych nazwisk ze świata inwestycyjnego wypowiada się pozytywnie o bitcoinie jako o aktywie inwestycyjnym. Ostatnio głośnym echem odbiła się wypowiedź inwestora Paula Tudora Jonesa, który stwierdził, że „bitcoin jest dopiero na początku nowej hossy i stanie się on najlepszą ochroną przed wysoką inflacją”.
Jones uważa, że polityka Fed i wielu innych banków centralnych doprowadzi w końcu do pojawienia się wysokiej inflacji. Ludzie będą na gwałt szukali zastępczego pieniądza, czyli aktywów, których banki centralne nie dodrukują, i idealnym kandydatem jest bitcoin.
„Obecnie bitcoin podoba mi się bardziej, niż gdy wchodziłem w niego w maju tego roku. Ma przed sobą długą drogę na północ. Wydaje mi się, że w niedalekiej przyszłości bitcoin będzie najlepszą ochroną przed inflacją. Na rynku BTC pojawiają się naprawdę mądrzy ludzie. Obecnie mamy na BTC taki moment, jak byśmy inwestowali razem ze Steve’em Jobsem w Apple na samym początku funkcjonowania tej spółki” – przekonuje Tudor Jones.
