Przejdź do treści

udostępnij:

Kategoria:

Jaka będzie wartość bitcoina po roku 2140 i dlaczego CBDC mogą przyczynić się do upadku kryptowalut – wyjaśniają naukowcy

Udostępnij

Bitcoin stanie się środkiem płatniczym używanym w specyficznych transakcjach, o ile nie zgaszą go banki centralne – prognozują naukowcy.

Niedawno pisaliśmy, że znany i kontrowersyjny naukowiec Nassim Taleb zmienił zdanie o bitcoinie, stwierdzając, że ta kryptowaluta jest bezwartościowa, bo nie służy ani jako pieniądz, ani jako tzw. bezpieczna przystań. Postanowiliśmy zerknąć, co ostatnio na temat bitcoina pisali inni, mniej znani naukowcy i udało nam się znaleźć kilka ciekawych publikacji.

Jaka będzie wartość bitcoina po 2141 roku?

Na takie niezwykle frapujące - ale w gruncie rzeczy nikogo z obecnie żyjących nie dotyczące - pytanie postanowili odpowiedzieć Joshua R. Hendrickson z University of Mississippi oraz William J. Luther z Florida Atlantic University i American Institute for Economic Research w analizie „The Value of Bitcoin in the Year 2141 (and Beyond!)”.

Wskazana data jest nieprzypadkowa, bo w 2140 roku ma zostać „wykopany” ostatni bitcoin. Hendrickson oraz Luther zwracają uwagę, że potem „górnicy” będą mieć przychody tylko z opłat transakcyjnych, a już nie ze sprzedaży monet. Obecnie przychody z opłat stanowią kilkanaście procent ich przychodów, a po 2140 roku będzie to 100%. Wysokość opłat zależy od liczby transakcji w sieci.

Co ciekawe, gros podaży monet ma się pojawić już w roku 2039. Wtedy zostanie już wydobyte 20 917 968 BTC, czyli 99,6% podaży monet. Nagroda za blok będzie wynosiła ledwie 0.19531250 BTC. „Po roku 2140 zniknie zachęta dla uczestników systemu pod postacią nagród w BTC. Przychody będą mogli mieć tylko z opłat transakcyjnych” – wskazują naukowcy.

Sporządzili oni dwa scenariusze dla BTC po 2140 roku: w obrocie jest tylko bitcoin, tylko waluty narodowe, oraz zarówno bitcoin, jak i waluty narodowe. „Wraz z upowszechnianiem się sieci Bitcoin powinna maleć rola tej krypowaluty jako aktywa inwestycyjnego, bo nie będzie ona pokazywała już satysfakcjonujących stóp zwrotu. Wtedy posiadacze BTC będą skłonni do zawierania transakcji, do płacenia w BTC. Wniosek? Bitcoin może się przyjąć jako środek płatniczy przede wszystkim w tych krajach, które mają długą tradycję psucia pieniądza, takich jak Argentyna, Wenezuela czy Zimbabwe” – wskazują Hendrickson oraz Luther.

Naukowcy zwracają uwagę, że im niższe będą opłaty transakcyjne w sieci Bitcoin, tym większa będzie chęć użytkowników do stosowania BTC jako środka płatności. Ze spadkiem wysokości opłat wiążą się jednak dwa problemy. Po pierwsze, opłata transakcyjna w sieci Bitcoin nie może być mniejsza ani równa 0, bo jeśli miałaby spaść poniżej zera, to bitcoin nie będzie krążyć. Po drugie, niektórzy uważają, że protokół bitcoina nie jest wystarczająco odporny na ataki, gdy opłaty transakcyjne są bardzo niskie. Jeśli wymagana opłata transakcyjna spadnie poniżej progowej opłaty transakcyjnej, wymaganej do zabezpieczenia protokołu, sprzedawcy mogą odmówić przyjęcia bitcoina, ponieważ nie będą ufać systemowi” – ostrzegają naukowcy.

Podkreślają oni również to, że BTC będzie oferował więcej prywatności, niż cyfrowe waluty państw, ale nie tyle, co gotówka, bo jednak w sieci Bitcoin zachowywane są zapisy transakcji. „To oznacza, że bitcoin może być używany do dużych kwotowo transakcji, gdzie prywatność jest istotna. Jego unikalne cechy mogą sprawić, że stanie się niszowym solidnym pieniądzem” – uważają. „Z drugiej strony, istnieją kryptowaluty, jak monero czy Zcash, które oferują jednak więcej prywatności” – dodają.

Jaka będzie więc cena BTC po 2140 roku? Tego naukowcy nie precyzują, ale wygląda na to, że będzie ona o wiele mniej zmienna, niż obecnie. Fluktuacje cenowe BTC będą zapewne podobne do obecnie krążących w obiegu walut narodowych.

Plan zwiększania podaży BTC

Plan zwiększania podaży BTC

Źródło: Hendrickson i Luther (2021)

BTC – średnia opłata transakcyjna

BTC – średnia opłata transakcyjna

Źródło: bitinfocharts.com

Zobacz także: Bogaci Milenialsi coraz chętniej lokują swój majątek w kryptowalutach

Czy banki centralne zgaszą rozwój bitcoina i innych kryptowalut

Peterson K. Ozili, były główny ekonomista banku centralnego Nigerii, ostrzega, że waluty cyfrowe banków centralnych mogą przyczynić się do upadku kryptowalut. „Banki centralne zdały sobie sprawę z tego, jak dużym zagrożeniem są kryptowaluty, więc zrobią wszystko, użyją wszystkich sił, by wyemitować konkurencyjne CBDC” – ostrzega Ozili. Wskazuje, że obecnie ponad 80% banków centralnych pracuje już nad CBDC.

Według naukowca, CBDC mogą w dwojaki sposób doprowadzić do śmierci kryptowalut. Po pierwsze, zaufanie do walut cyfrowych banków centralnych może być większe, niż do cryptos. Po drugie, banki centralne mogą zgasić kryptowaluty swoją siłą.

„Obecnie obywatele państw ufają gotówce, bo ta jest emitowana przez legalne władze. Nie widać więc powodu, dla którego nie mieliby ufać narodowym walutom cyfrowym” – stwierdza Ozili. „Poza tym, banki centralne są jedynym emitentem legalnych środków płatniczych. Mogą użyć swojej siły i wpływów, by uczynić prywatne kryptowaluty nielegalnymi środkami płatniczymi. Istnieje szereg krajów, w których władze już formalnie zakazały używania cryptos, są to m.in. Algieria, Boliwia, Maroko, Pakistan czy Wietnam” – wskazuje.

Wedle naukowca, banki centralne pójdą dwiema drogami. Jedne wyemitują CBDC, a następnie doprowadzą do delegalizacji prywatnych kryptowalut. Inne po wyemitowaniu CBDC dopuszczą, by cryptos były traktowane jako aktywo inwestycyjne, ale nie jako legalny środek płatniczy.

Warto jednak przypomnieć, że są kraje i banki centralne, które idą w zupełnie innym kierunku. Salwador uznał BTC za legalny środek płatniczy. Nad takim krokiem myśli podobno również Paragwaj.

Zobacz także: Bitcoin Taproot – nadchodzi aktualizacja sieci BTC. Elon Musk obiecuje, że Tesla będzie akceptowała bardziej ekologicznego bitcoina

Udostępnij