Które kraje i miasta mają najszybsze tempo adopcji bitcoina
Tempo adopcji Bitcoina jest wyższe w krajach rozwiniętych, niż w krajach rozwijających się. Pokazują to przykłady choćby amerykańskich miast, które zaczynają wykorzystywać BTC.
Tempo adopcji BTC nie rośnie wraz ze zmniejszaniem się poziomu wolności gospodarczej – wynika z badania, które zostało opisane w artykule „Cross-country Variation in Bitcoin Adoption Speed”. Jego autorami są Wei Du oraz Lei Zhu z West Chester University a także Z. Tingting Jia z Bucknell University.
Rosja i Islandia szybko adoptują BTC
Naukowcy stworzyli Q-index, który mierzy prędkość adopcji sieci Bitcoin w 84 krajach. Okazało się, że szybkość adopcji zależy od zespołu czynników społeczno-ekonomicznych, a generalnie przebiega szybciej w krajach rozwiniętych, niż w krajach rozwijających się. Jednak to właśnie emerging markets - Rosja, Islandia, Mołdawia, Finlandia i Chiny - są najszybsze pod względem adopcji BTC, choć na drugim krańcu listy są również kraje rozwijające się, czyli Iran, Etopia, Nigeria, Turcja i Brazylia.
Inną ciekawą poczynioną obserwacją jest taka, która mówi, iż tempo adopcji BTC nie rośnie wraz ze zmniejszaniem się poziomu wolności gospodarczej. To oznacza, że nadmierne regulacje nie są wcale motywacją do adopcji BTC.
Kraje o najszybszym tempie adopcji sieci Bitcoin
Źródło: „Cross-country Variation in Bitcoin Adoption Speed” (2021)
Od czego zależy tempo adopcji Bitcoina? Jest ono pozytywnie skorelowane z PKB per capita, z liczbą lat edukacji, z udziałem procentowym użytkowników internetu, z wolnością ekonomiczną. Czyli im bogatsze, lepiej wykształcone społeczeństwo, tym szybsze tempo adopcji BTC.
Zmienne od których zależy tempo adopcji BTC
Źródło: „Cross-country Variation in Bitcoin Adoption Speed” (2021)
Zobacz także: Kryptowalutowy miliarder Justin Sun zainwestował w tym roku w sztukę już 100 mln USD
Bitcoin City i inne bitcoinowe miasta
Wnioski z tego badania są ciekawe, ale należy pamiętać, że bazuje ono na danych z lat 2012-19. W ciągu ostatnich dwóch lat stało się jednak sporo, m.in. pierwszy kraj na świecie zalegalizował bitcoina jako legalny środek płatniczy, chodzi oczywiście o Salwador. Ten kraj ma w planach budowę Bitcoin City, dzięki emisji obligacji bitcoinowych.
Wiele dzieje się w amerykańskich miastach, szczególnie w tych mniejszych. Co prawda jeśli chodzi o liczbę automatów (ATM), które pozwalają na wpłacanie środków zgromadzonych w BTC (a czasami nawet na wypłacanie), przoduje Los Angeles przed Chicago, ale w zakresie innowacyjnego podejścia do tej kryptowaluty brylują mniejsze ośrodki. Bo jeśli chodzi o liczbę ATM na mieszkańca, to przoduje Harrisburg, przed Orlando i Newark.
Dla ciekawostki można dodać, że w USA wiele małych miast pozwala na kopanie bitcoinów na specjalnych warunkach (a niektóre opracowały już reguły kopania BTC na zasadach przyjaznych dla klimatu). A burmistrzowie kilku miast otrzymują już wypłaty w BTC, jednym z nich jest Francis Suarez kierujący ratuszem w Miami.
W ramach ciekawostki można dodać, że jednym z relatywnie najbardziej na świecie “zabitcoinowanych” miast jest Ljubljana. Stolica Słowenii ma ledwie 300 tys. mieszkańców, ale kilkanaście maszyn ATM oraz ponad 200 punktów, w których można płacić kryptowalutami.
Jeśli chodzi o kraje z największą liczbą BTC ATM na 10 000 mieszkańców, to przodują USA (22,27) przed Kanadą (17,23) i Austrią (8,79).
Kraje z największą liczbą BTC ATM na 10 000 mieszkańców
Źródło: Investopedia