Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Ważna modyfikacja Ethereum, która zmniejszy wykorzystywaną moc obliczeniową i zużycie prądu, opóźnia się

Udostępnij

Kryptowaluty Bitcoin i Ethereum wciąż pozostają pod presją ruchów globalnych banków centralnych działających w kierunku zacieśnienia polityki monetarnej, czytamy w aktualizacjach analityków. Opóźnia się też transformacja Ethereum z mechanizmu „proof of work" (POW) na „proof of stake" (POS) w celu obniżenia kosztów oraz mocy obliczeniowej.

Ethereum pod presją

Ether ma problem. Druga co do wielkości waluta cyfrowa ma opóźnienia w przebudowie bazowej sieci blockchain. W czerwcu spodziewano się poważnych zmian. Celem jest zmniejszenie zatłoczenia w sieci i obniżenie wysokich opłat za transakcję, co byłoby znaczącym wydarzeniem w świecie kryptowalut.
 

ETHUSD


Bitcoin jest największy, ale Ethereum jest wiodącą siecią „inteligentnych kontraktów" i zdecentralizowanych finansów (DeFi). Oprócz tego ETH jest szeroko wykorzystywany w środowisku dla tokenów NFT i stablecoinów – tokenów, które mają być jak cyfrowe dolary o stałej wartości. Opóźnienia w zmianach mogą zagrozić dominacji ETH.
 


Ethereum przechodzi na mechanizm „proof of stake" (POS) do przetwarzania transakcji, dążąc do wyeliminowania zależności od obecnego systemu „proof of work" (POW). Aktualizacja powinna znacznie zmniejszyć moc obliczeniową - i zużycie energii elektrycznej - potrzebną do zatwierdzania bloków transakcji za pomocą protokołu POW, z którego korzysta Bitcoin.

Jak wskazuje Mads Eberhardt kryptowalutowy analityk Saxo Banku, ta zmiana zasadniczo zmniejszy zużycie energii o 99,95%, zmniejszając roczną emisję z około 5,4 mln do 0,5 mln Ether i uodparniając kryptowalutę na ataki. Fundacja Ethereum nigdy nie ustaliła konkretnej daty połączenia, ale jeszcze tydzień temu na jej stronie internetowej była mowa o drugim kwartale 2022 roku. Ponieważ zarówno kwiecień, jak i maj były bardzo mało prawdopodobne, wiele osób słusznie przewidywało, że połączenie nastąpi w czerwcu.

Programiści planują także utworzenie „shardów" (sharding jest procesem horyzontalnego dzielenia bazy danych, aby rozkładać obciążenie – to powszechnie stosowana koncepcja w informatyce. W kontekście Ethereum sharding zredukuje przeciążenie sieci i zwiększy liczbę transakcji wykonywanych w ciągu sekundy przez utworzenie nowych łańcuchów zwanych „odłamkami” – źródło definicji ethereum.org) poza blockchainem, aby obsłużyć większą różnorodność i przepustowość transakcji. Wszystko to powinno również pomóc Ethereum w zwiększeniu skali i zmniejszeniu wysokich opłat transakcyjnych, które obecnie pobierają operatorzy sieci.

Jednak według jednego z głównych deweloperów, Tima Beiko, przejście Ethereum, czyli „połączenie", może zostać opóźnione do jesieni. „To nie będzie czerwiec, ale prawdopodobnie kilka miesięcy później" - napisał we wtorek na Twitterze. „Nie ma jeszcze konkretnej daty, ale na pewno jesteśmy w końcowym rozdziale PoW na Ethereum".
 

Zobacz także: Pandemia i masowe lockdowny wróciły do Chin. Eksport już się załamał, a mimo to Ludowy Bank Chin nie ratuje gospodarki

Wygląda na to, że wiadomość wywarła presję na cenę ETH. W poniedziałek jego wartość wynosiła około 3200 USD, a we wtorek spadła do 2980 USD. Od tego czasu jego wartość oscyluje wokół 3 000 USD.

Komplikacje związane z fuzją nie są jedynym czynnikiem wywierającym presję na ETH. Wydaje się, że Rezerwa Federalna zamierza stosunkowo szybko podnieść stopy procentowe i wycofać się z ogromnego portfela obligacji, który zgromadziła, starając się przez lata wspierać gospodarkę. Bitcoin, inne kryptowaluty i tak zwane aktywa ryzykowne osuwają się w wyniku tego w opinii Wall Street.
 

BTCUSD

Według niektórych analityków, Ether wciąż może zyskać na tej zmianie

„Chociaż jest to prawdopodobnie komplikacja, Beiko pozostawił otwarte drzwi dla daty połączenia w III kwartale, co oznacza, że połączenie ETH może nadal służyć jako znaczący katalizator dla 2022 roku", powiedział Sean Farrell, szef strategii aktywów cyfrowych w Fundstrat Global Advisors.

Według Gavina Wooda, współzałożyciela Ethereum, który obecnie zarządza blockchainem Polkadot, podział sieci na dwie części może zwiększyć wolumen transakcji 64-krotnie w stosunku do obecnego tempa. „Możesz wtedy uczynić go 64 razy tańszym" - powiedział w wywiadzie. „To ważny rozwój technologiczny dla protokołu".

Ale im dłużej to trwa, tym bardziej może to przynieść korzyści konkurencyjnym sieciom DeFi i ich rodzimym tokenom, w tym głównym konkurentom, takim jak Avalanche i Solana.

Wolumen DeFi spoza ETHERUM gwałtownie wzrasta. Według serwisu DeFi Llama, z 210 mld USD znajdujących się obecnie w różnych sieciach DeFi, 55% przypada na Ethereum, co stanowi spadek z 73% rok temu. To z kolei napędza popyt na niektóre tokeny używane jako waluty w tych alternatywnych sieciach.

Wartość tokena AVAX firmy Avalanche wynosi obecnie 20,6 mld USD, co oznacza wzrost z około 600 mln USD rok temu. Solana przeszła w ciągu ostatniego roku z poziomu 6,9 mld USD do 33,9 mld USD.

Ethereum nadal ma znaczną przewagę w DeFi ze względu na dużą liczbę platform, aplikacji i usług działających w jego sieci, a także duże ilości kryptowalut zamknięte w inteligentnych kontraktach zablokowanych na jego blockchainie. Przejście na POS powinno również zmniejszyć wzrost podaży tokenów etheru, potencjalnie pomagając w utrzymaniu cen.

„Starają się poprawić technologię bazową i uprościć ją, ale ostrzegam, że z powodu tego uproszczenia punkt, do którego przechodzimy, nie jest punktem zmiany gry - jest to punkt na drodze" - mówi Wood.

Zobacz także: Kurs CD PROJEKT spada dziś już -10%. Spółka opóźnia DLC do Cyberpunka i przesuwa premierę next-genową Wiedźmina

2021 należał do NFT, a 2022 będzie należał do hakerów

Nawet gdy Ethereum przejdzie na POS, potrzeba czasu, aby wolumen transakcji się dostosował. „Po przejściu na POS, nadal muszą wprowadzić funkcjonalność inteligentnych kontraktów na każdym shardzie i komunikację między shardami" - mówi Wood. „To wszystko musi się wydarzyć, zanim będzie można rozsądnie oczekiwać, że znacząca ilość ruchu zostanie przeniesiona".

Saxo Bank wskazuje, że w zależności od punktu widzenia w kwestii kryptowalut, o ile rok 2021 był rokiem NFT tak rok 2022 stanie się rokiem exploitów aplikacji zdecentralizowanych. Exploit to najpoważniejszy jak i obecnie najpopularniejszy rodzaj ataku. To program, fragment kodu lub rodzaj ataku, który opiera się na wykorzystywaniu błędów w zabezpieczeniach, aby się włamać i wyczyścić środki z konta lub wysyłać spam.

W ciągu ostatnich kilku lat gwałtowny wzrost popularności notują aplikacje związane z kryptowalutami jak portfele, giełdy, platformy DeFi no i przede wszystkim scamy jak niektóre „tokeny" i kasyna wydmuszki. Wraz ze wzrostem popularności proporcjonalnie wzrosło też ryzyko, ponieważ pojawiło się więcej zdecentralizowanych aplikacji o dużej wartości, ale bez wystarczającej uwagi poświęconej bezpieczeństwu i ograniczaniu ataków. To zasadniczo sprawiło, że branża ta stała się celem hakerów. W 2021 r. odnotowano rekordową liczbę exploitów, ale wydaje się, że rok 2022 jest na dobrej drodze, aby pobić ten wynik. W styczniu wykorzystano exploita Qubit Finance na 80 mln USD, w lutym Wormhole na 326 mln USD, a pod koniec marca włamano się do Ronin Network na ponad 600 mln USD. W niedzielę odnotowano jeszcze jeden przypadek - zdecentralizowany protokół Beanstalk Farms stracił 182 mln USD w wyniku działania exploita..

Co gorsza, FBI stwierdziło, że włamanie do Ronin Network jest powiązane z działającą w Korei Północnej grupą Lazarus. Równocześnie Departament Skarbu objął sankcjami adres, na który wpłynęły skradzione środki, co jeszcze bardziej komplikuje upłynnienie kryptowalut. Coraz częstsze przypadki exploitów i powiązanie reżimu północnokoreańskiego z jednym z największych hacków rzeczywiście nie sprawiają, że kryptowaluty wyglądają dobrze w oczach opinii publicznej i organów regulacyjnych. Te exploity stanowią zagrożenie dla długoterminowej stabilności branży. Jeśli branża nie udowodni, że jest bezpieczna, użytkownicy lub organy regulacyjne bez wątpienia prędzej czy później wstrzymają jej działalność.

Zobacz także: Wielki odpływ środków z funduszy inwestycyjnych w marcu. Fundusze surowców gwiazdami I kwartału 2022

Udostępnij