Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Debiut Polyslash z grupy PlayWay. Co warto wiedzieć o spółce?

Udostępnij

Już w czwartek, 27 sierpnia na NewConnect zadebiutuje studio Polyslash znane z nagradzanej gry We. The Revolution. Oto co wiemy o spółce.

Polyslash został założony w 2016 r. przez Dawida Ciślaka i Patryka Polewiaka. Jeszcze w tym samym roku została wydana pierwsza produkcja studia na PC pt. „Phantaruk”, jest to gra z gatunku survival horror, w której gracz mierzy się z mitycznym potworem dziesiątkującym załogę statku kosmicznego. Jednak rozgłos spółce przyniósł dopiero drugi projekt, gra „We. The Revolution” wydana we współpracy ze spółką Klabater w marcu 2019 r. Gracz wciela się w rolę sędziego z czasów Trybunału Rewolucyjnego w XVIII-wiecznym Paryżu. Jej premiera odbiła się szerokim echem na rynku, a jej twórca, Dawid Ciślak, otrzymał prestiżową nagrodę „Paszport Polityki” w kategorii kultura cyfrowa. Projekt ten wyróżnia się pod względem wykonania. Definiuje też kierunek, w którym zamierza rozwijać się studio w przyszłości.

„Kiedy mówimy o grze artystycznej, to mówimy o wszystkim. To jest gra totalna, gdzie każdy artysta poświęca się całkowicie temu projektowi. Poruszamy ważne tematy chcąc odnieść się do głębszych emocji odbiorcy. Także sami twórcy chcą się dzielić swoimi odczuciami. Gry komercyjne mają przede wszystkim bawić, niekoniecznie niosąc przesłanie, dlatego chcemy, aby na rynku pojawiały się dwa rodzaje projektów od Polyslash” – mówi w wywiadzie dla Strefy Inwestorów Dawid Ciślak, założyciel i prezes.
 

We. The Revolution

Zobacz także: Chcemy aby Polyslash tworzył zarówno gry artystyczne jak i rozrywkowe – Dawid Ciślak, laureat Paszportu Polityki

Spółka zamierza więc rozwijać się dwutorowo. Większość produkcji ma mieć charakter symulatorów, co ma zapewnić finansowanie studia. Równolegle w Polyslash będą rozwijane artystyczne tytuły.

„Obecnie pracujemy nad trzema projektami. Dwa z nich są nastawione na sukces komercyjny, by móc zapewnić stałe finansowanie studia. Obok tych dwóch produkcji mamy również w planach wydanie artystycznego tytułu. Plan jest taki, żeby nasze studio tworzyło zarówno artystyczne gry, jak i te nastawione głównie na rozrywkę, co zrównoważy nasz biznes” – dodaje Ciślak

W tym roku studio zamierza wydać grę „Mech Mechanic Simulator”, w której gracz będzie naprawiał duże machiny bojowe. Tytuł inspirowany jest grą „Car Mechanic Simulator” – bestsellerem wydanym przez PlayWay. Drugim projektem jest „Primitive Builder Simulator”. Gracz zmierzy się w niej z wyzwaniem planowania i rozwoju prehistorycznego plemienia. Gra ma być gotowa w formule wczesnego dostępu na przełomie I i II kwartału 2021 r.
 


Polyslash pracuje też nad trzecim projektem. „(…) z założenia ma być grą artystyczną, podobnie jak We. The Revolution. Jesteśmy na bardzo wczesnym etapie tej produkcji, dlatego nie podajemy więcej szczegółów na ten temat” – wyjaśnia Dawid Ciślak.

To nie wszystko. Studio przejęło od Grupy PlayWay prawa do produkcji w wersji mobilnej zapowiedzianej na ten rok gry „Police Shootout”. Ma być ona gotowa na Androida i iOS w II kwartale 2021 r. Spółka będzie także wydawcą gry „Alchemist Simulator” autorstwa Art Games Studio. Przygotuje także jej wersje na Nintendo Switch, PS4 i Xbox One.

Zobacz także: Dawid Ciślak, założyciel Polyslash zdobywcą Paszportu Polityki 

Akcjonariat Polyslash i dane finansowe

Polyslash dość szybko od założenia rozpoczęło współpracę z PlayWay, który obecnie jest jego największym akcjonariuszem. Grupa PlayWay posiada 40,98% akcji. Kolejne 18,59% jest w rękach założyciela i prezesa, Dawida Ciślaka.

„Razem z dawnym wspólnikiem, Patrykiem Polewiakiem, szukaliśmy możliwości urzeczywistnienia naszych planów produkcyjnych. Tworzyliśmy wtedy naszą pierwszą grę, Phantaruk, i zastanawialiśmy się, czy ten projekt pozwoli nam zaistnieć na rynku. Mieliśmy już wtedy plany na kolejne tytuły. Byłem obecny w branży dwa lata i potrzebowaliśmy kogoś, kto lepiej znałby ten rynek. PlayWay sam zainteresował się naszym studiem. Spółka zaproponowała nam zarówno finansowanie, jak i wsparcie mentorskie” – mówi o początkach współpracy Dawid Ciślak.
 

Struktura akcjonariatu


W zeszłym roku do akcjonariatu dołączyło kilkadziesiąt nowych inwestorów poprzez kampanię crowdinvestingową. Spółka pozyskała z niej ponad 2 mln zł na dalszy rozwój studia. Dzięki tym środkom zespół powiększył się dwukrotnie i przeniósł do większego biura. Obecnie dla Polyslash pracuje 19 osób. Zebrane pieniądze umożliwiły realizację prac nad dwoma tytułami, grą „Mech Mechanic Simulator” oraz „Primitve Builder”.

- Naszym planem jest zintensyfikować liczbę wydawanych tytułów. Chcemy, aby co roku pojawiała się co najmniej jedna produkcja spod szyldu Polyslash, przynajmniej na platformę PC. Jest to możliwe m.in. dzięki środkom pozyskanym podczas kampanii crowdinvestingowej, które pozwoliły na dwukrotne powiększenie naszego zespołu deweloperskiego. Dziękuję jeszcze raz inwestorom za zaufanie - mówi Dawid Ciślak.

W 2017 i 2018 r. przychody pochodziły ze sprzedaży autorskiej gry „Phantaruk” i wyniosły w sumie 65 tys. zł. Po premierze gry „We. The Revolution” w 2019 r. przychody z gier zwiększyły się do 900 tys. zł. Kolejne 276 tys. zł spółka zarobiła w pierwszym półroczu 2020 r. Stan środków pieniężnych na koniec II kw. 2020 r. wyniósł 854 tys. zł.

Zobacz także: Polyslash wchodzi na rynek gier mobilnych z grą Police Shootout 

Debiut na NewConnect jeszcze w tym tygodniu

Polyslash opublikował dokument informacyjny, a akcje spółki zostały już dopuszczone do obrotu przez Giełdę Papierów Wartościowych. Pierwszy dzień notowań został ustanowiony na 27 sierpnia 2020 r.

Do obrotu zostaną dopuszczone wszystkie akcje spółki. Dwóch głównych akcjonariuszy, tzn. PlayWay oraz Dawid Ciślak zobowiązali się do niesprzedawania akcji do 12 miesięcy od debiutu (umowa lock-up). Także dwie osoby fizyczne podpisały podobną umowę, tak więc do obrotu faktycznie może trafić maksymalnie 37% akcji (ok. 852 tys. akcji).

Akcje serii B były obejmowane po cenie 7 zł za akcję. Prawdopodobnie więc tyle wyniesie kurs odniesienia. Wycena Polyslash wyniosłaby więc ok. 16 mln zł. Warto jednak dodać, że między połową 2019 r. a końcem lipca 2020 r. przeprowadzono kilkadziesiąt transakcji na akcjach. Ceny wahały się pomiędzy 4 a 12 zł za akcję. Ostanie trzy transakcje zostały przeprowadzone przy kwocie 10 zł za akcję, co przekłada się na wycenę spółki w wysokości 23 mln zł.

Zobacz także: Debiuty w 2020 r. oraz artykuły o spółkach debiutujących 

---

Wszystkie treści zawarte w artykule mają wyłącznie charakter informacyjny i edukacyjny. Decyzje inwestycyjne podjęte na ich podstawie podejmowane są na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika Serwisu.

Zawarte w artykule dane, opracowania, informacje, analizy zostały przygotowane wyłącznie w celach informacyjnych, są tylko i wyłącznie subiektywnymi opiniami autorów i nie są rekomendacjami zawarcia transakcji w rozumieniu § 3 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów lub wystawców m. in. nie opierają się na żadnej metodzie wyceny walorów oraz nie określają ryzyka inwestycyjnego, nie zawierają bezpośrednich zaleceń podjęcia określonych działań inwestycyjnych, przez co nie mogą być traktowane jako doradztwo finansowe, prawne, podatkowe czy też jakiekolwiek inne doradztwo inwestycyjne w rozumieniu art.76 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi. Zgodnie z powyższym autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie treści zawartych w artykule albowiem nie jest intencją Usługodawcy dokonywanie bezpośrednich porad inwestycyjnych.

Udostępnij