Polska waluta rośnie w siłę. Notowania dolara mogą na stałe zadomowić się poniżej 4 zł
Eksperci oraz rynek wykluczają możliwość dalszych podwyżek przez Fed stóp procentowych, co może przemawiać za osłabieniem „zielonego”. Aktualne pozostaje pytanie o to, który z banków centralnych pierwszy przejdzie do obniżek: Fed czy Europejski Bank Centralny (EBC)?
Pogarszające się dane płynące z amerykańskiej gospodarki sugerują, że amerykański bank centralny zakończył już cykl zacieśniania polityki monetarnej, a poziom stóp procentowych pozostanie na pułapie 5,25-5,5 proc. Podwyżek nie powinniśmy też zobaczyć ze strony EBC. Rynek rozpoczął więc zakłady o to, która instytucja jako pierwsza przejdzie do obniżek.
Jastrzębie opadają z sił
Od połowy listopada notowania pary USD/PLN utrzymują się poniżej poziomu 4 zł. W tym samym czasie względem rodzimej waluty również osłabia się euro, za które we wtorek po południu trzeba było zapłacić 4,32 zł. Z kolei od początku roku złoty umocnił się względem dolara o niemal 9 proc., a euro - o prawie 8 proc. Patrząc na notowania pary EUR/USD widać zaś kiepską postawę waluty Wspólnoty, a jej kurs zjeżdża do poziomu 1,08.
„Przecena dolara amerykańskiego została spotęgowana w listopadzie głównie za sprawą niższej od oczekiwań inflacji październikowej. Rynek w tym momencie całkowicie wyklucza podwyżkę stóp procentowych w USA w grudniu i zakłada, że Fed zakończył cały cykl. Z tygodnia na tydzień coraz mocniej do głosu dochodzą spekulacje o dacie pierwszej obniżki. Rynek zaczyna wierzyć, że może do niej dojść w połowie przyszłego roku. Kontrakty na stopę funduszy federalnych wyceniają ponad 60 proc. prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza” komentuje dla „Strefy Inwestorów” Łukasz Zembik, analityk w Oanda TMS Brokers.
Notowania pary USD/PLN od początku 2023 r.
O tym, że cykl jest już prawdopodobnie zakończony, świadczyć mają wypowiedzi członków Fed, w tym Christophera Wallera.
„W jednej z ostatnich wypowiedzi C. Waller z Fed stwierdził, że dotychczasowe działania są wystarczające, by schłodzić gospodarkę i doprowadzić inflację do 2 proc. Uważamy, że C. Waller jest jednym z najważniejszych członków Fed, który faktycznie może determinować dalszy kształt polityki monetarnej za oceanem” dodaje Patryk Pyka, analityk DI Xelion.
Choć jastrzębie nastroje słabną za Atlantykiem, to podobnie jest też w Europie. Co więcej, sytuacja gospodarcza na Starym Kontynencie wydaje się być gorsza niż w USA. Zdaniem ekspertów powoduje to, że właśnie przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego pierwsi zdecydują się na obniżenie stóp procentowych. Przypomnijmy, że w strefie euro stopy procentowe utrzymują się na poziomie 4,5-4,75 proc.
„Wydaje się, że obóz jastrzębi w EBC z miesiąca na miesiąc staje się coraz słabszy. Można pokusić się o stwierdzenie, że restrykcyjna polityka monetarna w strefie euro jest na ten moment skuteczniejsza niż za oceanem. Dlatego też nie zdziwiłby nas scenariusz, w którym EBC wyprzedzi Fed i jako pierwszy dokona obniżki stóp procentowych już w połowie 2024 r. W takim układzie mogłoby zabraknąć w pewnym momencie paliwa do dalszej aprecjacji eurodolara” zauważa Pyka.
Zobacz także: Złoty ponownie w gronie najsilniejszych walut na świecie. Euro, frank szwajcarski i dolar szybko tracą na wartości
Poprawa perspektyw złotego
Na tym tle całkiem nieźle prezentuje się sytuacja rodzimej waluty. Wprawdzie pozostanie ona pod wpływem notowań euro oraz nastrojów gospodarczych w UE, ale m.in. nadchodzące przetasowania w rządzie polepszają jej fundamenty.
„Wyraźnie pozytywnym czynnikiem dla kursu polskiej waluty jest prawdopodobieństwo jedynie ograniczonych obniżek stóp procentowych w Polsce w średnim terminie oraz poprawa relacji z Unią Europejską. Uważamy jednocześnie, że optymizm z nich wynikający jest już w dużej mierze wyceniony przez rynki, a waluta zbliżyła się do swojej fundamentalnej wartości, w związku z czym w dłuższej perspektywie przewidujemy jedynie niewielką aprecjację złotego względem euro” skomentowali eksperci Ebury.
Notowania pary EUR/PLN od początku 2023 r.
Na korzyść przemawiać ma również aktualna sytuacja gospodarcza w Polsce. Analitycy przewidują ożywienie, do czego przyczyni się wyższy popyt ze strony konsumentów. Wzrost pozostanie jednak poniżej historycznych poziomów.
„Obniżenie inflacji, w połączeniu z ciasnym rynkiem pracy, na którym widać jedynie niewielkie rozluźnienie, sugeruje ożywienie wydatków konsumpcyjnych, co jest spójne z obserwowaną poprawą nastrojów konsumenckich. Najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej potwierdzają, że zmiana ta postępuje. Ta kluczowa miara stanowiąca odniesienie dla konsumpcji w październiku powróciła do dodatniego terytorium w ujęciu rocznym (+2,8 proc.). Perspektywy dla polskiej gospodarki nie są pozbawione optymizmu, wzrost pozostanie jednak prawdopodobnie poniżej historycznych średnich w nadchodzących kwartałach ze względu na podwyższoną inflację, wysokie stopy procentowe i ograniczony popyt zewnętrzny” dodali eksperci.
Zobacz także: Silny dolar odporny na zawirowania rynkowe może stanowić wyzwanie dla amerykańskich spółek a także zagranicznych gospodarek
Co pokaże przyszłość?
Jednym z ważniejszych czynników determinujących kurs dolara z pewnością będą nadchodzące dane gospodarcze. W piątek poznamy ważne informacje dotyczące amerykańskiego rynku pracy.
„Uważam, że przestrzeń do osłabienia dolara amerykańskiego jeszcze istnieje, szczególnie jeśli dane makro będą wskazywały, że gospodarka zdecydowanie hamuje. W krótkim terminie dolar może odreagować te listopadowe spadki, jednak w średnim horyzoncie czasowym tendencja deprecjacyjna powinna się utrzymać” podkreśla Zembik.
Notowania pary EUR/USD od początku 2023 r.
Sytuacja na rynku w dużej mierze zależeć będzie także od decyzji banków centralnych. Decyzję Fedu dotyczącą stóp procentowych poznamy 13 grudnia. Dzień później rynek pozna efekty posiedzenia EBC.
„Najważniejszą kwestią decydującą o tym, w którym kierunku podąży para EUR/USD będzie to, który z tych dwóch najważniejszych banków centralnych jako pierwszy zostanie zmuszony „zdjąć nogę z hamulaca” rozumianego jako prowadzenie restrykcyjnej polityki monetarnej. Na ten moment naszym zdaniem więcej powodów do poluzowania polityki pieniężnej ma EBC. Będzie to miało również wpływ na zachowanie złotego. Zatrzymanie aprecjacji eurodolara historycznie działało niekorzystnie na naszą walutę” uzupełnia ekspert DI Xelion.
Co ciekawe, eksperci zdają się być podzieleni co do tego, czy dolar może na stałe utrzymać się poniżej poziomu 4 zł. Zdaniem Łukasza Zembika, w dłuższym terminie istnieje szansa na ugruntowanie się kursu USD/PLN poniżej tego pułapu. Z kolei Patryk Pyka dostrzega poważne problemy dla tego scenariusza związane m.in. z inflacją, która w Polsce w przyszłości powinna być wyższa niż na rynkach bazowych. Co więcej, w przypadku par USD/PLN czy EUR/PLN zbliżać się mamy do granicy zagrażającej konkurencyjności sprzedaży eksporterów. Z kolei analitycy Ebury przewidują, że dopiero na koniec przyszłego roku uda się na stałe zjechać poniżej poziomu 4 zł.
Prognozy walutowe ekspertów Ebury.
Zobacz także: Dolar od jesieni stracił względem PLN ponad 21%. Polska waluta jedną z najsilniejszych na świecie względem USD