Przejdź do treści

udostępnij:

Dolar najtańszy od lat. Rynek czeka na obranie przez Fed ścieżki obniżek stóp procentowych

Udostępnij

Sierpniowa stopa bezrobocia, w przeciwieństwie do lipcowej, nie zaskoczyła inwestorów i zgodnie z przewidywaniami spadła do 4,2%. Dolar, choć aktualnie jest słaby, to do końca roku może odzyskać wigor.

W piątek po południu za amerykańską walutę płacono 3,84 zł, tym samym osiągając poziom niewidziany od jesieni 2021 r. Z kolei kurs pary EUR/USD opiewa na niespełna 1,11 i jest najwyżej od około roku. Do stabilizacji sytuacji rynek potrzebuje ostatecznych decyzji Fedu.

Zobacz także: Wynik pierwszego po wakacjach posiedzenia RPP bez zaskoczeń

Owoc wielu czynników

„Dolar amerykański na rynku światowym i w relacji do koszyka innych głównych walut słabnie od początku lipca, a przyspieszenie pojawiło się w sierpniu. Słabość USD w lipcu wynikała z niższych od oczekiwań danych dotyczących inflacji w USA oraz silnej interwencji Japonii na rynku jena. W konsekwencji rynek zaczął rozgrywać istotne luzowanie polityki monetarnej przez Fed wraz z kaskadą zamykania pozycji carry trade na jenie w relacji do dolara. Sierpień to historia słabszych danych i gry o obniżkę przez Fed stóp procentowych nawet o 50 pkt bazowych podczas wrześniowego posiedzenia, a wystąpienie Powella w Jackson Hole to przypieczętowanie wcześniejszych spekulacji rynku. Jedyne, czego jeszcze rynek nie wie, to czy cięcie będzie wynosić 25 czy 50 pkt bazowych. Obecna wycena to 32 punkty, także zmienność na USD jeszcze może być podwyższona” komentuje dla Strefy Inwestorów Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.

Notowania pary USD/PLN w ciągu ostatnich 12 miesięcy

USDpln IX 24


Pomóc w obraniu trajektorii obniżek z pewnością mogą dane dotyczące amerykańskiego rynku pracy. Przypomnijmy, że na początku sierpnia to właśnie niespodziewany skok lipcowej stopy bezrobocia w USA z 4,1% do 4,3% stał się pretekstem do znaczącej przeceny indeksów, a co za tym idzie, panicznej zmiany prognoz co do ścieżki obniżek stóp procentowych.

Przed publikacją piątkowych danych dotyczących stopy bezrobocia w sierpniu inwestorzy spodziewali się, że we wrześniu Fed dokona obniżki o 25 pkt bazowych. Ujawnienie sierpniowej stopy bezrobocia spowodowało, że teraz większe prawdopodobieństwo przypisuje się obniżce o 50 pkt bazowych. Rynek spodziewa się, że do końca roku stopy procentowe w USA będą opiewać na 4-4,25% względem obecnych 5,25-5,5%.

Zobacz także: Dramatyczne spadki na światowych giełdach nie omijają GPW. Czyżby Fed spóźnił się z obniżkami stóp procentowych?

Tegoroczne prognozy nie idą do kosza

Szacunki specjalistów m.in. Ebury z początku roku zakładały, że para USD/PLN pod koniec 2024 r. oscylować będzie wokół poziomu 3,95. Mimo ostatniej słabości amerykańskiej waluty, spadki na giełdach i powrót inwestorów do dolara mogą wywindować kurs pod koniec roku w okolice 3,9.

„W krótkim terminie kurs USD/PLN może spaść jeszcze w okolice 3,77-3,76 do końca września, ale następnie niewykluczone jest istotne odreagowanie. Po pierwsze, nadal będzie rozgrywany temat obniżek stóp przez Fed i rynek zacznie się zastanawiać, czy aby na pewno amerykańskie władze monetarne przeprowadzą obniżkę o 100 pkt bazowych do końca roku (lub w jakich okolicznościach gospodarczych). Prawdopodobnie pojawi się też temat cięcia stóp przez RPP już w 2025 r., co również może wpływać niekorzystnie na notowania złotego. Zatem na koniec roku okolice 4 zł mogą być realne do osiągnięcia” dodaje Kostecki.

Zobacz także: Po tegorocznych wzrostach na GPW nie ma już śladu. Indeksy warszawskiej giełdy wróciły do poziomów z początku 2024 r.

Dolar już nie jest bezpieczną przystanią?

Przypomnijmy, że status bezpiecznej przystani zarezerwowany jest dla aktywów, do których inwestorzy zwracają się w momencie spadków na rynkach. Od wielu lat miano to przypisywano amerykańskiej walucie, która wielokrotnie zyskiwała na wartości w czasie kryzysów gospodarczych. Czemu tym razem miałoby być inaczej?

W zeszłym tygodniu notowania Nasdaq zjechał o około 5,8%, a S&P 500 spadł o 4,2%. Co ciekawe, jednocześnie nie widać było umocnienia dolara. Zdaniem analityków jest to efekt obaw o dane płynące z amerykańskiej gospodarki.

„Na indeksach giełdowych utrzymuje się presja spadkowa - środowa próba odbicia na Wall Street została ostatecznie zgaszona, a przecena była widoczna w czwartek na indeksach azjatyckich. To podbicie ryzyka wcale nie prowadzi jednak do umocnienia dolara. Wręcz odwrotnie - mamy podobną sytuację, jak miesiąc temu. Im większe są obawy, co do danych z USA, tym bardziej rynek zaczyna podbijać oczekiwania, co do głębszej obniżki stóp procentowych” podsumowuje Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

Zobacz także: S&P 500 i Nasdaq kontynuują hossę, ale Dow Jones mówi „nie". Rośnie rozdźwięk na rynku akcji

Udostępnij