Fundusze małych i średnich spółek – które wybrać do portfela
Fundusze małych spółek, które przodowały w hossie, spisują się bardzo słabo w bessie. Który wybrać, jeśli ma się żyłkę hazardzisty i obstawia, że zły okres dla „misiów” zaraz się skończy?
Od kwietnia 2017 roku trwa bessa na małych i średnich spółkach. Najlepiej widać to po zachowaniu indeksu sWIG80, który spadł w ciągu roku o 24%, a w trakcie ostatnich 3 miesięcy o 13%. Tak złego okresu „misie” nie miały od 2011 roku, kiedy sWIG80 zanurkował o 30,5%.
Notowania sWIG80 – 3 lata
Na dodatek, nastroje wśród polskich inwestorów są rekordowo pesymistyczne. Jeśli ktoś ma kontrariańskie zacięcie – i lubi zabawę w polowanie na „dołki” - to wydaje się, że jest obecnie dobry moment, by rozważył inwestycję w małe i średnie spółki. Naprawdę, trudno sobie wyobrazić, żeby były dużo tańsze.
W małe i średnie spółki można inwestować m.in. za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. Postanowiliśmy zerknąć na to, w które fundusze akcji „misiów” opłaca się ulokować pieniądze.
Nie wszystkie fundusze są tak samo słabe w bessie
Po pierwsze, mimo że mamy dość długą bessę, to nie wszystkie fundusze akcji małych i średnich spółek spisują się tak samo źle. Owszem, są takie, które w ciągu 12 miesięcy straciły aż 30% (MetLife Akcji Średnich Spółek – dane za portalem Analizy.pl), ale są też takie, które się całkiem nieźle bronią.
Wśród funduszy akcji małych i średnich spółek, które nie przynoszą wstydu w bessie, są Investor Top25 Małych Spółek (-2% w rok) i Skarbiec Małych i Średnich Spółek (-2,8%). Większość podmiotów z grupy w omawianym okresie straciła po kilkakanście procent.
Nie wszystkie fundusze są tak samo mocne w hossie
Oczywiście, inwestorzy powinni pamiętać, że głównym zadaniem funduszy akcji jest zarabianie podczas hossy, a nie chronienie kapitału podczas bessy. Z założenia, fundusze „misiów” powinny dobierać do portfeli świetne, ale nieduże jeszcze biznesy, a potem na nich kapitalnie zarabiać.
Który z dostępnych funduszy może się pochwalić takimi osiągnięciami? Ostatnio bardzo dobrym czasem dla małych i średnich spółek był okres od początku kwietnia 2016 roku do końca marca 2017 roku, kiedy to sWIG80 poszedł w górę o 21%. W tym czasie grupa funduszy akcji „misiów” zarobiła 24,9% - i chwała jej za to, że przebiła wskaźnik, który mógłby być dla niej benchmarkiem.
W tym okresie najlepszym funduszem okazał się MetLife Akcji Średnich Spółek, który zarobił niemal 40%. Najgorzej wypadł Rockbridge Akcji Małych i Średnich Spółek, którego jednostka zyskała na wycenie tylko 15,9%. Warto zauważyć, że tylko 4 fundusze dały radę w tym okresie pobić indeks mWIG40, w tym trzy tylko nieznacznie, a jednym z nich był pasywny Ipopema m-INDEKS, który ma po prostu naśladować tenże wskaźnik.
Gdy popatrzymy się na jeszcze dłuższy, bo 5-letni horyzont, to okazuje się, że zdecydowanie najlepiej radzą sobie Skarbiec Małych i Średnich Spółek i PKO Akcji Małych i Średnich Spółek, które zarobiły po ponad 30%. Całkiem nieźle wypada też Investor Top 25 Małych Spółek, mieszcząc się na podium (+26%), a czwarty jest indeksowy fundusz Ipopemy (+25,7%).
Zobacz także: Już nawet fundusze pieniężne zaliczają ostatnio słabe wyniki - zarządzający tłumaczą dlaczego
Ile zapłacimy za inwestowanie poprzez fundusze „misiów”
Wybierając fundusz, warto też zerknąć na ogólny poziom opłat (TER – Total Expense Ratio). Jak mówią niektórzy: nigdy nie wiadomo, jakie wyniki fundusz osiągnie w przyszłości, za to wiadomo, jakie pobierze opłaty. Dla funduszy polskich akcji „misiów” wskaźnik TER waha się w przedziale 1,37-5,74%. Najtańszym podmiotem z tej grupy jest BGŻ Małych i Średnich Spółek, a najdroższym Open Finance Akcji Małych i Średnich Spółek.
Podsumowując, agresywne fundusze MetLife słabo sobie radzą podczas obecnej bessy, ale być może – kto wie, trzeba by dokładnie przejrzeć ich portfele – mogą sprawić niespodziankę, gdy nadejdzie hossa na małych i średnich spółkach. Jednym z najrozsądniejszych wyborów wydają się Investor Top 25 Małych Spółek, który radzi sobie dobrze w każdych warunkach (na tle konkurencji), oraz indeksowy fundusz Ipopemy. Najtańszy na rynku, i to zdecydowanie, jest BGŻ Małych i Średnich Spółek, ale funkcjonuje zbyt krótko (od początku czerwca 2017 roku), by go rzetelnie ocenić.
Zobacz także: Afera Getback wciąż plądruje portfele TFI. Trzeci miesiąc z rzędu fundusze dłużne notują odpływy