Przejdź do treści

udostępnij:

Rekordowe odpływy z amerykańskich funduszy akcji. Inwestorzy w USA po prostu się boją

Udostępnij

W trzecim kwartale 2019 roku z amerykańskich funduszy akcji inwestorzy wycofali o 60 mld USD więcej, niż do nich wpłacili. Saldo funduszy inwestycyjnych jest najgorsze od kryzysowego roku 2009 – mówią dane firmy Morningstar. Inwestorzy boją się otoczenia i są rozczarowani wynikami funduszy aktywnie zarządzanych.

Wydaje się, że tak bardzo zniechęceni do giełdy, jak teraz, inwestorzy lokujący środki w funduszach akcji nie byli od 2009 roku. I nie chodzi tutaj bynajmniej o polski rynek, ale o... amerykański.

Funduszowym inwestorom włączył się tryb risk-off

Minus 60 mld USD – takie jest saldo wpłat i wypłat dla amerykańskich funduszy akcji w III kwartale tego roku. Najwięcej od kryzysowego roku 2009 – tak mówią dane firmy Morningstar monitorującej rynek funduszy inwestycyjnych. Przed rokiem napłynęło do nich o 20 mld USD więcej, niż odpłynęło.

Według portalu Morningstar, pieniądze wycofane z funduszy akcji popłynęły do funduszy dłużnych i rynku pieniężnego. Czyli do podmiotów lokujących środki bezpiecznie. Fundusze dłużne mogą się pochwalić saldem w wysokości 118 mld USD, dwukrotnie wyższym, niż rok temu. Do funduszy rynku pieniężnego wpłynęło o 225 mld USD więcej, niż z nich wypłynęło, co jest wynikiem najlepszym od ponad 10 lat.

Zdaniem analityków Morningstar inwestorzy poczuli, że ich pieniądze są zagrożone na skutek narastających napięć handlowych USA-Chiny, zamieszania wokół Brexitu oraz nadchodzącej recesji w globalnej gospodarce (o której coraz częściej piszą znamienici ekonomiści i analitycy różnych instytucji finansowych).

Zobacz także: We wrześniu saldo funduszy inwestycyjnych znów było ujemne. TFI idzie jak po grudzie

Fundusze aktywnie zarządzane rozczarowują

Po danych firmy Morningstar widać, że fundusze aktywnie zarządzane cieszą się coraz mniejszym zainteresowaniem. Co prawda ich aktywa wynoszą 11,7 bln USD i urosły o kilkanaście procent od 2009 roku, ale w ciągu ostatnich 12 miesięcy – licząc od końca września – aż 66% tego rodzaju podmiotów zanotowało ujemne saldo wpłat i wypłat. W III kwartale br. z aktywnie zarządzanych funduszy akcji globalnych odpłynęło 15 mld USD więcej, niż do nich trafiło, a tymczasem fundusze pasywne w tej samej kategorii mogą się pochwalić saldem wynoszącym plus 19 mld USD.

Od 2005 roku każdy kolejny okres fundusze akcyjne aktywnie zarządzane kończyły z ujemnym saldem, podczas gdy w przypadku funduszy pasywnych (indeksowych) sytuacja wygląda odwrotnie. Inwestorzy nie wierzą już w magię zarządzających, coraz częściej chcą po prostu jak najmniejszym kosztem osiągać taką samą stopę zwrotu jak szeroki rynek.

Dzieje się tak nie bez przyczyny. Generalnie fundusze aktywnie zarządzane przegrywają ze swoimi benchmarkami, a także z szerokim rynkiem. Z obliczeń firmy Morningstar wynika, że tylko 23% funduszy aktywnie zarządzanych w okresie lipiec 2009-czerwiec 2019 spisało się lepiej od pasywnych konkurentów.

1. Wyniki amerykańskich funduszy ważone aktywami w horyzoncie 10-letnim

Active_Passive_Barometer_2019_08_04
 

To zjawisko uderza oczywiście w firmy zarządzające aktywami. Ich przychody będą malały, gdyż opłaty za zarządzanie w przypadku funduszy bezpiecznych są niższe, niż w przypadku funduszy agresywnych (m.in. akcyjnych).

To chyba oczywiste, że na skutek tych umorzeń w funduszach akcji atmosfera na amerykańskiej giełdzie raczej się nie poprawi, a wręcz przeciwnie. I chyba nie musimy przypominać, że od nastrojów na Wall Street zależą nastroje na innych parkietach, w tym na warszawskim...

Źródło tabelki: Morningstar

Zobacz także: Dywersyfikacja portfela inwestycyjnego jest przereklamowana - uważa legendarny inwestor Philip Fisher

Udostępnij