Każda spółka chciałaby, aby jej tytuł stał się longsellerem, jednak pytanie czy jest jakiś przepis na sukces sprzedażowy gry?
Wiedźmin III: Dziki Gon, Frostpunk, Green Hell, House Flipper, Cooking Simulator czy ostatnio Medieval Dynasty. To tylko kilka przykładów polskich tytułów, które okazały się longsellerami. Każda z tych produkcji od dnia premiery jest wspierana przez deweloperów, każda z nich otrzymała płatne czy też bezpłatne dodatki, dzięki czemu gracze chętnie wracają do podstawowej wersji tytułu poprzez dodawanie nowego contentu.
Sprzedaż w pierwszych dniach od premiery nie musi być wcale wyznacznikiem sukcesu produkcji. Grze można bez problemu „dać drugie życie” na różny sposób. Właśnie poprzez wydawanie DLC, rozwój uniwersum danego tytułu czy portowanie na wszystkie dostępne urządzenia. Zapytaliśmy Joannę Tynor, prezes DRAGO entertainment, jakie czynniki mogą wpłynąć na długą sprzedaż, odnosząc się do ich sukcesu jakim jest Gas Station Simulator.
„Jeśli chodzi o tzw. ogon sprzedażowy, to wpływ na niego ma wiele czynników. Sama popularność gry nakręca ten temat, do tego fakt że nieustannie pracujemy nad tytułem i go ulepszamy jest kolejnym istotnym czynnikiem. Do tego dochodzi również temat zapowiedzianego nowego contentu i naszego podejścia do niego. Chcemy przeplatać w nim zarówno darmowy content, jak i płatny. Gracze w ten sposób widzą nie tylko przyszłość gry, ale również doceniają naszą wiarygodność” – mówi Joanna Tynor, prezes DRAGO entertainment.
Zobacz także: Na NewConnect w 2021 roku nie było nudy – podsumowanie najważniejszych premier gier od spółek z rynku alternatywnego
Czy istnieje przepis na longseller?
Określenie „efekt Netflixa” pojawiło się przy okazji premiery pierwszego sezonu serialu Wiedźmin na tej platformie w grudniu 2019 roku. Za sprawą popularności produkcji, „drugie życie” otrzymała gra od CD PROJEKT, a konkretniej trzecia część tytułu wydana w 2015 roku. Wtedy też peak graczy z pierwszych dni premiery został przebity, a polska produkcja utrzymywała się wysoko na liście globalnych bestsellerów platformy Steam. Kilka dni temu odbyła się premiera drugiego sezonu serialu Wiedźmin, i tak jak się spodziewaliśmy - „efekt Netflixa” nie powrócił.
Mimo to, Wiedźmin III: Dziki Gon to bez dwóch zdań longseller. Gra została osadzona w uniwersum, które pokochali gracze, w dniu premiery dostarczono wysoką jakość produkcji, a po premierze wspierano tytuł kolejnymi dodatkami rozszerzającymi rozgrywkę. Rozwój danego uniwersum, serii może być właśnie jednym z przepisów na sukces. Widać to chociażby po Frostpunku od 11 bit studios, który stał się rozpoznawalną marką na skalę globalną, a po niedawnej zapowiedzi produkcji drugiej części, nowy tytuł szybko wskoczył wysoko w zestawieniu Global Top Wishlist platformy Steam. Aktualnie jest to 13 miejsce i widać tutaj mocną bazę graczy oczywiście pierwszej części.
Na produkcję kolejnej odsłony swojego hitu zdecydowało się Big Cheese Studio, które w 2019 roku wydało Cooking Simulator. To nic innego jak symulator gotowania, który do tej pory (wraz z dodatkami) sprzedał się w ponad milionowym nakładzie, a w międzyczasie został udostępniony na duże konsole oraz Nintendo Switch. Premiera drugiej części została zaplanowana na 2022 rok i w pierwszej kolejności trafi na pecety, a dopiero później na konsole nowej generacji. Według CFO spółki, wydanie drugiej części nie powinno osłabić sprzedaży pierwszej.
„Cooking Simulator jest i będzie longsellerem jeszcze długi czas, wydanie drugiej części nie spowoduje że nagle ta gra przestanie się sprzedawać. Rynek pokazał, że sprzedaż pierwszych części sprzedaje się czasem nawet lepiej po sukcesie kolejnych odsłon, co pokazał chociażby Wiedźmin 1 i 2 , czy pierwsze części Car Mechanica. Trzeba zdawać sobie sprawę że średnia cena sprzedaży będzie niższa, ale wpływ na to ma wiek gry. Oczekujemy wysokich kilku milionów zysku netto ze sprzedaży Cooking Simulatora 1 rocznie, w momencie kiedy w sprzedaży będzie kolejna część” – komentuje Jakub Rafał z Big Cheese Studio.
Rozwój serii to jeden ze sposobów na podtrzymanie sprzedaży. Innym jest dodawanie nowego contentu do gry. Dobrym przykładem jest House Flipper wydany w maju 2018 roku. Niedawno, po wydaniu DLC Luxury, peak graczy na Steamie dobijał do poziomu z dnia premiery, jednak wtedy nie udało się go przebić. Dosłownie kilka dni temu maksymalna liczba graczy przekroczyła rekordowy poziom z 2018 roku (ponad 10 tys. graczy) i teraz wynosi 12 053 użytkowników. Jest to poziom bliski Gas Station Simulator czy Timberborn, czyli tytułów wydanych 15 września br., które od początku cieszyły się dużym zainteresowaniem.
House Flipper – liczba graczy
Źródło: SteamDB
Zobacz także: Na NewConnect w 2021 roku nie było nudy – podsumowanie najważniejszych premier gier od spółek z rynku alternatywnego
Sposoby na longseller
Dodatki i rozwój uniwersum to nie wszystko. Oczywiste jest, że produkt wprowadzany na rynek musi być wysokiej jakości, najlepiej już na starcie, aby nie zepsuć pierwszego wrażenia graczy. Aby sprawdzić potencjał produkcji, niektórzy deweloperzy decydują się w pierwszej kolejności na wydanie produkcji w formule wczesnego dostępu. Sprzedawana jest ona po niższej ocenie, ponieważ nie jest produktem finalnym, a dzięki early access spółki rozwijają swój tytuł wspólnie z graczami. Takim przykładem jest Medieval Dynasty, który przez 12 miesięcy był we wczesnym dostępie. Według nowych danych sprzedażowych, od września 2020 roku sprzedano 865 tys. kopii gry, a dopiero w przyszłym roku planowany jest premiera portu konsolowego.
„Medieval Dynasty niezaprzeczalnie skorzystało na formule early access i wiedzieliśmy o tym od pierwszego tygodnia sprzedaży, gdy przez cały ten okres utrzymywaliśmy się w TOP10 na Global Bestsellers. Zyskaliśmy szerokie audytorium osób, pośród których znalazło się wielu niezwykle zaangażowanych w proces rozbudowy tego tytułu, dzięki czemu obecna wersja Medieval Dynasty jest produktem obszernym i adresującym potrzeby gracza zarówno na etapie pierwszych 10h rozgrywki jak i 50h czy 100h, bo nawet wtedy wciąż można w grze odblokować nowe rzeczy, które będą utrzymywać zainteresowanie gracza i zapewniać mu nowe cele” - komentuje Damian Szymański, CEO Render Cube.
Nie można zapominać również o trybie multiplayer, który stale podtrzymuje liczbę aktywnych graczy. Widać to po najczęściej wybieranych tytułach na Steamie, które oferują rozgrywkę dla wielu graczy. I w tym przypadku polskim przykładem może być Green Hell od Creepy Jar, bo właśnie po wprowadzeniu trybu multiplayer w kwietniu 2020 roku sprzedaż gry wystrzeliła. Również Render Cube szacuje, że w I kwartale 2022 roku ustali czy doda do swojej gry Medieval Dynasty tryb multiplayer w postaci co-op, który należy do najczęstszych próśb ze strony blisko miliona posiadaczy i fanów tego tytułu.
Źródło: SteamDB
Nie ma jednego przepisu na sukces. Powyższe czynniki mogą na pewno na niego wpłynąć, ale nie są determinantem longsellera.
