Stało się to, czego wszyscy po cichu oczekiwali. Za sprawą serialu Cyberpunk: Edgerunners na Netflixie i trwającej promocji na grę Cyberpunk 2077 wrócił do łask graczy, co pokazuje peak dobowy użytkowników platformy Steam. Czy to wystarczy do tego aby fundusze grające na spadki notowań zaczęły zamykać pozycje?
„Efekt Netflixa” widoczny był najpierw na Wiedźminie III, kiedy po premierze serialu The Witcher pod koniec 2019 roku, liczba graczy polskiej produkcji znacząco wzrosła i osiągnęła najwyższą liczbę graczy w całej swoje historii. Mniejszy, ale również spory przyrost graczy miał miejsce w 2021 roku, po premierze drugiego sezonu serialu. Teraz widzimy powrót tego efektu na grze Cyberpunk. 13 września odbyła się premiera serialu anime Cyberpunk: Edgerunners, który bezpośrednio nawiązuje do produkcji Redów. Co prawda, polskiej spółce udało się jedynie dostarczyć z tej okazji patch zatytułowany Edgerunners, jednak w miniony weekend liczba osób grających jednocześnie w Night City zaskoczyła.
Ostatni dobowy peak przekroczył 85 tys. graczy. Ostatni raz tylu użytkowników Steama ogrywało Cyberpunka na początku 2021 roku, czyli bezpośrednio po premierze. Oczywiście jeszcze na obecną liczbę graczy wpływa trwająca promocja na gra, którą można zakupić -50% taniej. Choć nie jest to pierwsza taka wyprzedaż, a wtedy nie odnotowywano takiego peaku.
Źródło: SteamDB
Zobacz także: Food Truck Simulator nie dorównał Gas Station. Kurs DRAGO entertainment spada o kilkanaście procent
Cyberpunk znów jest chętnie ogrywany
Choć tak naprawdę Cyberpunk był najchętniej ogrywany bezpośrednio po premierze, kiedy peak na Steamie przekroczył 1 mln użytkowników grających jednocześnie. Zainteresowanie polską produkcją zaczęło pojawiać się bardzo szybko, kiedy okazało się, że gra nie została odpowiednio dostosowana pod konsole starej generacji. W miniony weekend Cyberpunk 2077 powrócił do łask graczy i trafił nawet do zestawienia „most played games” obok takich produkcji jak CS:GO, Apex Legends czy GTA V.
Źródło: SteamDB
Możemy gdybać jakie zainteresowanie dzisiaj budziłby Cyberpunk, gdyby CD PROJEKT dotrzymał słowa i dostarczył wersję multiplayer. Jednak ten scenariusz raczej nie zostanie zrealizowany, więc trzeba cieszyć się tym co jest. Po ponad roku „łatania” Cyberpunka, Redzi wreszcie pokazali pierwszy teaser planowanego dodatku. Jego premiera odbędzie się dopiero w 2023 roku, jednak deweloperzy zapewniają, że będzie to duże fabularne DLC.
Osoby, które chcą powrócić do cyberpunkowego świata, mogą to zrobić dzięki nowemu serialowi Netflixa. Mowa o Cyberpunk: Edgerunners, które jest serialem anime. Jego premiera odbyła się 13 września i obecnie jest na 7 miejscu w top serialach platformy. Na Filmwebie z blisko 3 tys. ocen, serial otrzymał 8,4/10 pkt.
Dzięki popularności serialu i bezpośrednich nawiązań do polskiej gry, gracze znów chętnie wrócili do Cyberpunka. W grze mogą również pojawiać się nowi użytkownicy, za sprawą trwającej promocji na Steamie, gdzie polska produkcja została przeceniona -50%. Dzięki temu też w ubiegłym tygodniu mogliśmy znów zobaczyć żółte logo wysoko w zestawieniu Global Top Sellers platformy.
Akcje CD PROJEKT gotowe na odreagowanie?
Oczywiście, „jedna jaskółka wiosny czyni”. Jesteśmy świeżo po publikacji wyników finansowych CD PROJEKT za I półrocze 2022 roku, gdzie producenci Wiedźmina wypracowali 378 mln zł przychodów względem 471 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk netto natomiast wyniósł 113 mln zł w stosunku do 105 mln zł osiągniętych w omawianym okresie 2021 roku.
Kurs akcji CD PROJEKT od końća 2020 roku
Nadchodzący tydzień może być niezwykle ciekawy na kursie akcji CD PROJEKT. Wciąż bowiem zagraniczne fundusze mocno szortują CD PROJEKT. Obecnie w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży KNF jest aż 7 pozycji, a to tylko te, które przekraczają 0,5%. Ewentualne mocniejsze uderzenie popytu może zwiększyć prawdopodobieństwo zamknięcia tych pozycji, otwartych przez spekulujące na spadki fundusze.
Źródło: RKS KNF
