Rząd USA nie pracuje już miesiąc co zaczyna martwić ekonomistów i analityków
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
22 sty 2019, 07:33

Rząd USA nie pracuje już miesiąc, co zaczyna martwić ekonomistów i analityków. Gospodarka Stanów Zjednoczonych może mocno ucierpieć w I kwartale 2019

Trwający od miesiąca paraliż amerykańskiej administracji przestał być ciekawostką, zaczyna być dużym problemem. Wpływa negatywnie na gospodarkę USA – szczególnie na handel i rolnictwo. Nie pomaga analitykom i ekonomistom, bo niektóre departamenty i agendy nie publikują danych i raportów. Opóźniają się debiuty giełdowe dużych spółek, takich jak Uber czy Airbnb.

Trwający od 22 grudnia w USA government shutdown – chodzi o częściowe zawieszenie pracy rządu federalnego i niektórych instytucji centralnych – jest już zdecydowanie najdłuższy w historii. Rekord z 1995 roku (22 dni) został już dawno pobity. Teraz jest śrubowany nowy. I to zaczyna poważnie martwić ekonomistów i analityków.

Shutdown może wyzerować tempo wzrostu gospodarczego USA w I kwartale

Shutdown zahamował około 25% wydatków rządowych. Około 800 tys. pracowników różnych urzędów i agend od miesiąca nie pracuje, lub pracuje na pół gwizdka. Według szacunków Białego Domu, każdy tydzień trwania government shutdown zabiera 0,1 pkt. proc. z rocznego tempa wzrostu PKB.

- Shutdown może wyzerować tempo wzrostu gospodarczego USA w I kwartale. To nie pozostanie bez wpływu na rynki oraz na decyzje Rezerwy Federalnej odnośnie zmiany stóp procentowych – podkreśliły Libby Cantrill i Tiffany Wilding, ekonomistki z firmy inwestycyjnej PIMCO, w analizie „The Economic Cost of the U.S. Shutdown Showdown”.

Według nich, paraliż rządu federalnego USA będzie miał spory pośredni negatywny wpływ na konsumpcję. Biorąc pod uwagę to, że styczeń zwyczajowo jest słaby w amerykańskim handlu i gospodarce, moment na shutdown jest wyjątkowo niesprzyjający, bo może zaowocować zaskakująco negatywnymi danymi za styczeń i cały I kwartał z amerykańskiej gospodarki.

- W I kwartale 2019 roku tempo wzrostu PKB USA powinno wynieść 0,5%. To jest wyraźne spowolnienie w stosunku do tego, co widzieliśmy w 2018 roku. Może ono zachwiać wiarą inwestorów w dobre perspektywy amerykańskiej gospodarki – uważają Libby Cantrill i Tiffany Wilding z PIMCO.

1. Czas trwania paraliżu rządu federalnego USA (miesiąc rozpoczęcia i dni trwania)

shut
 

2. Roczne tempo wzrostu PKB USA

united-states-gdp-growth-annual
 

Raporty o gospodarce USA są niepełne, rolnictwo ma kłopoty

Jak na razie, z publikowaniem raportów o amerykańskiej gospodarce jest krucho. Jak wskazuje Michael T. Townsend, analityk firmy inwestycyjnej Charles Schwab, zarówno ekonomiści jak i inwestorzy niepokoją się perspektywą dłuższej przerwy w publikacji ważnych danych makroekonomicznych.

- Comiesięczne raporty o rynku pracy oraz cenach dóbr konsumpcyjnych są publikowane. Ale z uwagi na to, że departament handlu nie funkcjonuje, nie są publikowane raporty o sprzedaży detalicznej. Nie ukazują się również dane o liczbie rozpoczętych budów. Tych danych naprawdę brakuje, jeśli chce się mieć pełny ogląd tego, co dzieje się w gospodarce – uważa Townsend.

Idąc tym tropem, należy zauważyć, że department rolnictwa przestał publikować dane o rynku kukurydzy, soi oraz kilku innych surowcach rolnych. – To może poważnie wpłynąć na ceny surowców rolnych. W wyniku tych zaniechań Commodity Futures Trading Commission nie publikuje raportów dla traderów – podkreśla analityk firmy Charles Schwab.

Poza tym, paraliż departamentu rolnictwa ma negatywne skutki dla rolników. Nie mogą oni załatwić wielu ważnych spraw, m.in. złożyć wniosku o zabezpieczenia kredytów. Jest też wątpliwe, że w lutym skup niektórych produktów rolnych będzie przebiegał normalnie.

W dłuższym terminie shutdown może wpłynąć negatywnie również na branżę lotniczą i turystyczną. Skład personelu lotniskowego został mocno ograniczony na czas paraliżu administracji USA.

Wiele IPO się opóźni

Inwestorzy niepokoją się także tym, że w znacznej mierze sparaliżowana pozostaje instytucja nadzorcza SEC (Securities and Exchange Commission). Regulator amerykańskiego rynku kapitałowego zawiesił śledztwa w sprawie oszustw finansowych oraz niemal zupełnie zawiesił procedury umożliwiające spółkom przeprowadzanie ofert publicznych. Z tego powodu znacząco opóźnią się IPO takich spółek, jak Uber czy Airbnb.

Zobacz także: Donald Trump i jego meksykański mur sporo kosztuje Wall Street. Przez government shutdown debiut Ubera i Airbnb może się opóźnić

Jak inwestorzy powinni zachowywać się w obliczu przedłużającego się government shutdown?

- Wierzymy, że inwestorzy wciąż nie powinni panikować. Jednak prawdą jest, że przedłużająca się sytuacja ograniczonej pracy rządu federalnego USA może zacząć podnosić zmienność na giełdach. Im dłużej będzie trwał government shutdown, tym większy negatywny wpływ będzie miał na notowania amerykańskich akcji – podsumowuje Michael T. Townsend.

Budowa muru między USA a Meksykiem ma kosztować niecałe 6 mld USD. Przedłużający się paraliż administracji USA może kosztować o wiele, wiele więcej. Można więc stwierdzić, że obie strony sporu – prezydent Donald Trump oraz Demokraci – nie wykazują się racjonalnością. Ale kto powiedział, że polityka jest racjonalna? Jest, niestety, pełna emocji, a symbole są często ważniejsze od pieniędzy.

Źródła grafik: 1. Congressional Research Service, 2. Trading Economics

Zobacz także: Szefem działu analiz w największym prywatnym funduszu świata została młoda kobieta. Ray Dalio stawia na Millenialsów

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.