Nie możemy sobie pozwolić na doprowadzenie do sytuacji, w której gospodarka amerykańska obumrze pod ciężarem długu, jak grecka – ostrzega wiekowy ekonomista prof. Michael Hudson.
W USA zadłużenie prywatne jest zbyt duże, to może doprowadzić do permanentnej degradacji konsumpcji i inwestycji, co będzie oznaczało grecką ścieżkę dla Ameryki – ostrzegł ekonomista Michael Hudson.
Michael Hudson (ur. 1939) jest profesorem ekonomii na University of Missouri – Kansas City, badaczem w Levy Economics Institute w Bard College. Jako badacz specjalizuje się w kwestii długu, zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego. W przeszłości pracował w Chase Manhattan Bank, jako specjalista ds. bilansu. Jest autorem m.in. głośnej książki „...and Forgive Them Their Debts: Lending, Foreclosure and Redemption from Bronze Age Finance to the Jubilee Year” (2018). Jest jednym z pierwszych ekonomistów, którzy formułowali teorię MMT (Modern Monetary Theory).
Ameryka ugina się pod ciężarem długów
Michael Hudson zwrócił uwagę, że pandemia i lockdown wyrządziły potężne szkody gospodarce amerykańskiej, oraz setkom tysięcy amerykańskich gospodarstw domowych. „Wiele gospodarstw domowych stoi obecnie naprzeciw zagrożenia bankructwa na kredycie hipotecznym. Być może w niedalekiej przyszłości nie będzie wyjścia i będzie trzeba umorzyć częściowo te długi, albo zawiesić ich spłatę, tak jak już wiele razy w przeszłości bywało w niezwykłych okolicznościach” – stwierdził Hudson.
Hudson przypomniał, że pierwsze prawo anulujące długi pojawiło się w Mezopotamii, pod rządami Hammurabiego. „Jeśli powódź zaleje pola, długi rolnika muszą zostać anulowane, podobnie jak podatki do zapłacenia, bo dłużnik nie ma z czego płacić z uwagi na działanie siły wyższej. Tak stanowiło prawo Hammurabiego, króla Babilonii. Te zasady przejęli Sumerowie, bo doszli do wniosku, że to jedyny zdrowy sposób do wychodzenia społeczeństwa z niezwykłych kryzysów” – wskazał naukowiec z University of Missouri.
Oczywiście, anulowanie długów oznacza, że ktoś będzie musiał cierpieć, bo dług jest jednocześnie czyimś zobowiązaniem i należnością – podkreśla Hudson. Jednak według niego dla społeczeństwa jako całości lepsze jest, by cierpieli silniejsi, którzy jednak to cierpienie przeżyją, a nie słabsi, którzy mogliby się pod ciężarem długu nie podnieść.
Dług prywatny Amerykanów jako procent PKB USA
Źródło: Trading Economics
Dług federalny USA w relacji do PKB
Źródło: Trading Economics
Zobacz także: To co się dzieje teraz na giełdach i rynkach skończy się płaczem - ostrzega legenda inwestowania Leon Cooperman
Dług zagrożeniem dla konsumpcji i inwestycji
Zdaniem Hudsona, USA stoi przed sporym zagrożeniem związanym z wysokim prywatnym zadłużeniem. Jest ono szczególnie dużym obciążeniem dla ludzi młodych. „Wielu młodych zaciągało kredyty studenckie. One są dużym obciążeniem dla ich bieżącej konsumpcji. Bardzo często stoją na przeszkodzie w usamodzielnieniu się. Młodzi ludzie obciążeni kredytem studenckim przedłużają mieszkanie z rodzicami i odkładają na później założenie rodziny. To powoduje, że mniej konsumują i mniej inwestują” – wskazuje Hudson.
Innym rodzajem długu, który ciąży nad Amerykanami jest dług zdrowotny – zaciągany na poczet leczenia w amerykańskich placówkach medycznych, w których zdecydowana większość usług jest odpłatna. „Ludzie, którzy zadłużyli się na leczenie również, w naturalny sposób, obniżają stopę konsumpcji i inwestycji” – wskazuje naukowiec.
Zdaniem Hudsona, USA zbliżają się do momentu, w którym będą musiały zejść z „greckiej ścieżki”. „Nie możemy sobie pozwolić na doprowadzenie do sytuacji, w której gospodarka obumrze pod ciężarem długu, jak w Grecji. Nie możemy sobie pozwolić na degradację stopy konsumpcji i inwestycji. Gospodarka musi być mechanizmem, który cały czas jest w ruchu. Amerykańskie banki już wiedzą, że dług zaciągnięty przez Amerykanów jest niespłacalny. Nadchodzi moment, gdy jedynym wyjściem będzie zapomnienie większości długów” – uważa Hudson.
Grecja - zannualizowane tempo wzrostu PKB
Źródło: Trading Economics
