Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Handlujesz akcjami GameStop, jeszcze z użyciem Robinhooda, potrzebny ci psychiatra – mówi Peter Lynch

Udostępnij

Jeśli trejdujesz na GameStop, jeszcze z użyciem Robinhooda, potrzebny ci psychiatra – mówi legendarny zarządzający i inwestor w wartość Peter Lynch.

„Kupowanie akcji to kupowanie świetnych biznesów. Świetny biznes to taki, który może poprowadzić głupek, a i tak ten biznes będzie generował cash flow i gwarantował zyski” – stwierdził Peter Lynch, będąc gościem 16th Annual MIT Sloan Investment Conference.

Inwestowanie to nie może być hazard

Peter Lynch, mimo 77 lat na karku, uważnie obserwuje to, co dzieje się na giełdach. Wyrobił sobie opinię dotyczącą spekulacyjnego szału, w jaki wpadły masy inwestorów indywidualnych. Przyznał, że jego wnuk zainteresował się inwestowaniem na giełdzie i korzysta z appki Robinhood. I skrytykował zjawisko amatorskiego tradingu. „Obecnie na giełdzie, przez appki takie Robinhood, kwitnie hazard. Jeśli trenujesz na Gamestop, jeszcze z użyciem Robinhooda, potrzebny ci psychiatra” – stwierdził Lynch.

Według Lyncha, dobór spółek do portfela musi następować na drodze analizy fundamentalnej, musi mieć racjonalne podstawy. „Popatrz na 10 spółek. 8 z nich jest zapewne wycenionych odpowiednio, jedna jest przewartościowana, a jedna jest okazją, jest wyceniona zbyt nisko. I teraz cała sztuka polega na szukaniu, na zaglądaniu pod każdy kamień. Ci, którzy przeszukają rynek, podniosą odpowiednio dużo kamieni, I znajdą okazję, na końcu będą wygrani” – stwierdził Lynch.

Legenda firmy Fidelity podkreśliła, że w wyszukiwaniu spółek do portfela chodzi o wyszukiwanie świetnych biznesów. A nie spółek, które mają świetną kadrę zarządzającą. „Spotykam na swojej drodze wielu ludzi, którzy pokazują mi spółkę i mówią: popatrz, ona się nadaje do portfela, bo ma świetny zarząd, albo świetnego menedżera. Ale kadra menedżerska to tylko dodatek do świetnego biznesu. Zróbmy eksperyment myślowy. Zastanówmy się, czy jeśli postawilibyśmy Billa Gatesa lub Elona Muska na czele sieci sklepów Sears, lub firmy produkującej zabawki Toys R, to czy oni uratowaliby te biznesy? Według mnie, nie. A gdybyśmy postawili ich na czele sieci kawiarni Starbucks, to czy rozwinęliby ją tak dynamicznie? Według mnie – nie. Świetny biznes to taki, który może poprowadzić głupek, a i tak ten biznes będzie generował cash flow i gwarantował zyski” – stwierdził Lynch.

Inwestorzy nie powinni słuchać prognoz

Lynch podkreślił podczas konferencji, że inwestorzy nie powinni słuchać prognoz. „Nigdy nie miałem pojęcia co będzie się działo ze stopami, z inflacją, czy cały rynek pójdzie w górę, czy w dół. Przecież to jest nie do przewidzenia. Czytanie prognoz to strata czasu, trzeba czytać sprawozdania finansowe” – stwierdził Lynch.

Zdaniem Lyncha, akcje trzeba kupować wtedy, gdy zaczynają się podnosić. „Gdy akcje dobrej spółki są bardzo tanie, gdy nie ma atmosfery na rynku, trzeba obserwować. Gdy cena zaczyna iść w górę, to jest ten moment, gdy trzeba dobre akcje kupić. Jednocześnie, trzeba się starać być dość mocno zainwestowanym w akcje. W ciągu ostatnich 40 lat amerykański szeroki rynek urósł o 11% rocznie, ale gdyby inwestora nie było na rynku przez 30 najlepszych miesięcy, to osiągnąłby średnioroczną stopę zwrotu w wysokości ledwie 3%” – podkreślił Lynch.

Zobacz także: CreativeForge Games pozyskało kolejne zagraniczne IP. Spółka stworzy grę w oparciu o serial „Było sobie życie”

Kim jest Peter Lynch?

Peter Lynch to legenda amerykańskiego rynku inwestycyjnego. Osiągnął świetne wyniki prowadząc fundusz Magellan i stosując tzw. stock picking. To dzięki niemu firma Fidelity rozwinęła się z rodzinnej firmy inwestycyjnej w globalnego giganta.

Lynch zarządzał funduszem Magellan od 1977 do 1990 roku. Osiągnął 29,7% średniorocznej stopy zwrotu, bijąc S&P500 w ujęciu rocznym 11 razy. Magellan już w 1983 roku stał się największym funduszem inwestycyjnym świata. Gdyby ktoś włożył do tegoż funduszu 1 000 USD na początku rządów Lyncha, wyjąłby po 13 latach 28 000 USD.

Obecnie Lynch jest wiceprezesem Fidelity Management & Research i szefem Lynch Foundation. Zanim objął zarządzanie funduszem Magellan, służył w amerykańskiej armii. Ukończył Boston College, zdobył tytuł MBA na Wharton School of Business / University of Pennsylvania (1968). Jest autorem bestsellerowych książek “One Up on Wall Street” oraz “Pokonać giełdę” (“Beating the Street”).

Zobacz także: John Maynard Keynes zarobił na akcjach i dziełach sztuki fortunę. Jak inwestował słynny ekonomista?

Udostępnij