Ile pozycji powinno być w idealnie zdywersyfikowanym portfelu akcji – wyjaśniają eksperci CFA Institute
Jeśli mamy portfel złożony z małych spółek, to warto zwiększać ich liczbę, a optimum dywersyfikacji jest osiągane mniej więcej w okolicy 26 pozycji.
„Jeśli nasz portfel składa się z dużych spółek, to niewielki będzie pożytek z tego, że zwiększymy ich liczbę do ponad 15” – przekonują w artykule „Peak Diversification: How Many Stocks Best Diversify an Equity Portfolio?” Aidan Eccles, Lindsey Coffey and Derek Horstmeyer, naukowcy z George Mason University School of Business. Tekst ukazał się na łamach blogów CFA Institute.
Między koncentracją portfela a zarządzaniem ryzykiem
Zarządzający portfelami akcji zawsze i wszędzie są rozdarci pomiędzy chęcią koncentracji portfela a podstawowymi zasadami zarządzania ryzykiem. Im lepiej poznają wybrane spółki, jako inwestorzy fundamentalni, tym więcej kapitału chcą przeznaczać na zakup akcji tych „najlepszych” akcji, to im bowiem może dać ponadprzeciętne zyski. Problem w tym, że im mniej pozycji akcyjnych mają w portfelach, tym większe ryzyko ponoszą.
Jak znaleźć właściwy balans? To zależy od tego akcje jak dużych spółek i z jakich sektorów wkładane są do portfeli – odpowiadają Eccles, Coffey oraz Horstmeyer. Przeanalizowali oni zachowanie portfeli o odmiennych stylach inwestycyjnych i na tej podstawie podjęli próbę znalezienia tegoż balansu. Brali pod uwagę wielkość spółek pod względem kapitalizacji (portfele małych spółek kontra dużych), rodzaj biznesu (value kontra wzrostowe), to czy spółki dzielą się zyskami (dywidendowe kontra nie dywidendowe) oraz pochodzenie (amerykańskie kontra te spoza USA).
Swoje portfele zbudowali ze spółek z górnego i dolnego kwartyla Nasdaq i NYSE. Walory były dobierane losowo. Wskaźniki zmienności akcji (odchylenie standardowe) były obliczone za okres 2005-2020. Procedura w przypadku każdego z portfeli została powtórzona 100-krotnie.
Zobacz także: Kupujcie akcje spółek value – nawołuje brytyjski Warren Buffett
Ile pozycji w portfelu? To zależy…
Okazało się, że średnia zmienność dla portfela złożonego z akcji 10 dużych spółek wynosiła 20%, a złożonego z 40 wynosiła 17%, co oznacza, że dodanie 30 pozycji obniżyło zmienność ledwie o 3 pkt. proc. Jeśli chodzi o portfele małych spółek, to portfel złożony z 10 pozycji cechował się zmiennością 32%, podczas gdy ten złożony z 30 pozycji więcej miał wskaźnik ten na poziomie 25%.
Stopień dywersyfikacji portfeli: akcje dużych spółek kontra akcje małych spółek
Źródło: Eccles, Coffey oraz Horstmeyer (2021)
Podobny wynik widać na portfelach dywidendowych i nie dywidendowych. Jeśli przeciętny portfel spółek nie płacących dywidend powiększał się z 10 do 40 pozycji, zmienność spadała o 5 pkt. proc., do 21%. W przypadku portfela spółek dywidendowych wzrost z 10 do 40 pozycji oznaczał spadek zmienności z 19% do 16%.
Inaczej było w przypadku portfeli value i growth. Tutaj nie dochodziło do znaczącej redukcji stopnia zmienności wraz ze wzrostem liczby pozycji w portfelach – wskazują naukowcy. A jeśli chodzi o portfele tworzone pod kątem kraju pochodzenia spółek, to dodawanie pozycji do portfela spółek amerykańskich nieznacznie redukowało zmienność, a efekt ten był wyraźniejszy, niż w przypadku portfela złożonego z akcji spółek spoza USA.
Stopień dywersyfikacji portfeli: akcje spółek dywidendowych kontra akcje spółek nie płacących dywidend
Źródło: Eccles, Coffey oraz Horstmeyer (2021)
“Podsumowując, te wyniki badania dowodzą, że wiele zależy od tego w jaki rodzaj spółek inwestujemy. Jeśli nasz portfel składa się z dużych spółek, to niewielki będzie pożytek z tego, że zwiększymy ich liczbę do ponad 15. Z drugiej strony, jeśli mamy portfel złożony z małych spółek, to warto zwiększać ich liczbę, a optimum dywersyfikacji jest osiągane mniej więcej w okolicy 26 pozycji akcyjnych. To oznacza, że nie ma jednej recepty na dywersyfikację portfela i jednej magicznej liczby określającej ilość spółek w portfelu” – stwierdzili naukowcy z George Mason University School of Business.