Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Apple zapowiada, że na jesieni zaprezentuje nowego Iphona. Analitycy oceniają czy premiera wywoła wzrosty na kursie akcji

Udostępnij

Akcje spółki Apple pozostają w trendzie wzrostowym od dwudziestu lat. Stopa zwrotu z tego okresu wynosi 36000%. Przez ostatni rok akcje producenta smartfonów wzrosły o 48%, ale od sierpnia 2020 roku kurs balansuje w przedziale od 110 USD do 140 USD. Czy planowana na jesień premiera nowego modelu Iphone`a wywołają kolejną falę wzrostową na kursie akcji?

Zobacz także: Wartość rynkowa Microsoftu przekroczyła 2 biliony dolarów. Wyższą wycenę ma tylko Apple

Apple ogłasza nową generację iPhone`a

W zeszłym roku z pandemicznym opóźnieniem Apple zaprezentował iPhone 12 czyli pierwszą generację telefonów 5G. Premierę poprzedziły szumne spekulacje o „supercyklu”, który miał przyspieszyć popyt. I faktycznie, sprzedaż Iphone`ów wzrosła o 66% (47,9 mld USD) w pierwszym pełnym okresie sprawozdawczym od premiery w porównaniu do poprzednich modeli.

Premiera iPhone 13 jest wstępnie zaplanowana na 14 września. Producent zaprezentuje cztery wersje: iPhone 13, iPhone 13 mini, iPhone 13 Pro oraz iPhone 13 Pro Max. Smartfon nie będzie różnił się dużo wyglądem od modelu 12, natomiast środek ma być absolutną rewolucją. Wedbush analityk Dan Ives opisuje w notatce, że według informatorów, nowy model będzie zawierać opcję 1 terabajt pamięci masowej. Z przecieków do których dotarli analitycy, Apple celuje w sprzedaż od 130 mln do 150 mln sztuk w pierwszym okresie po premierze. Wstępne zamówienia są na poziomie od 90 mln do 100 mln sztuk. Dla porównania, wstępne zamówienia na model 12, były na poziomie 80 mln sztuk.

Akcje Apple w tym tygodniu wzrosły 1,23%, przy czym indeks S&P500 1,06%, Nasdaq 1,47%.

apple-akcje-gielda

Zobacz także: Kupowanie funduszy inwestycyjnych które w przeszłości miały dobre wyniki to nienajlepsza strategia inwestycyjna wynika z badania

Inwestorzy nie są pewni czy iPhone 13 będzie hitem, a Morgan Stanley jest byczo nastawiony do akcji

W zeszłym roku inwestorzy bardzo głośno mówili o premierze iPhone'a 12. Obecnie tego entuzjazmu nie ma, ponieważ aktualizacje nie są specjalnie rewolucyjne. Zwiększona pamięć, dłuższa praca baterii. Analityk Morgan Stanley, Katy Hubert napisała w notatce – „Inwestorzy są zaniepokojeni perspektywami wzrostu Apple w 2022 roku biorąc pod uwagę oczekiwania względem nowego modelu. My nie jesteśmy tak zaniepokojeni i widzimy dobrą, długoterminową okazję do kupna”. Zauważa, że niektórzy inwestorzy obawiają się dwucyfrowego spadku przychodów iPhone'a, jak to miało miejsce w przypadku iPhone'a 6S w 2016 i XS w 2019.

Huberty dodaje, że otrzymuje mniej zapytań od inwestorów w sprawie Apple niż w ciągu ostatnich pięciu lat. Czynnikiem, który się do tego przyczynia może być spadający popyt na komputery Mac i iPady przez co spółka będzie miała coraz większe problemy z porównywaniem wyników.

Analitycy Morgan Stanley spodziewa się, że wyniki za czerwiec będą lepsze niż obawia się tego ulica, ponieważ silny popyt na produkty firmy jest trwały. Jednak te wyniki nie zmniejszą obaw o spadek przychodów w 2022 roku. Huberty nadal uważa, że Apple może generować wzrost przychodów w okolicach kilkunastu procent do 2023 roku.

Morgan Stanley podnosi cenę docelową do 162 USD z 161 USD.

Zobacz także: John McAfee nie żyje. Kontrowersyjny inwestor bitcoina znaleziony martwy w celi więziennej

Udostępnij