Coca-Cola, Activision, Alphabet, Microsoft, Meta po publikacji raportów. Gorący tydzień wynikowy na Wall Street
Mamy w USA gorący tydzień wynikowy, ale nagłówki już wszystkich portali - nawet tych, które nie poświęcały dużo czasu zagadnieniom ekonomicznym - dominują dwa tematy: spadek subskrybentów Netflixa oraz przejęcie Twittera przez Elona Muska. Opada już symboliczna „mgła wojny" na giełdowym parkiecie. Coraz więcej analityków wskazuje, że to koniec technologicznej bessy za sprawą kilku wyników.
Poniżej przechodzimy przez wyniki największych amerykańskich spółek jak Coca - Cola i Activision, które opublikowały wyniki w poniedziałek; Alphabet i Microsoft we wtorek; Meta w środę. Natomiast w czwartek po sesji swoje wyniki opublikuje Apple, Amazon oraz Twitter.
Poniedziałek: Coca - Cola mierzy się z problemem pandemii, inflacji oraz wojny w Ukrainie
Coca-Cola ogłosiła optymistyczną prognozę na 2022 r., ale przypomniała inwestorom, że stoi w obliczu wyzwań związanych m.in. z łańcuchem dostaw, Chiny wciąż z pandemią a to powoduje blokady, zawieszenie działalności w Rosji oraz utrzymująca się inflacja. Kolejnym wyzwaniem są rosnące koszty wynagrodzeń i transportu.
Zarząd prognozuje, że organiczny wzrost sprzedaży w 2022 roku wyniesie od 7% do 8%, podczas gdy konsensus wśród analityków zakłada 7,4%.
Szacuje się, że za cały rok w Rosji zysk na akcję będzie o 4 centy niższy niż w innym przypadku. W Chinach, stopień, w jakim konsumenci mogą się przemieszczać, biorąc pod uwagę ścisłe blokady COVID, zadecyduje o tym, jak silny będzie popyt i jakie będą jego wyniki - twierdzi zarząd.
W pierwszym kwartale legendarna spółka wypracowała skorygowany zysk w wysokości 64 centów na akcję, co przewyższyło konsensus szacunków (58 centów), według FactSet. Przychody w wysokości 10,5 mld USD były wyższe od prognozowanych przez analityków 9,83 mld USD.
Jednostkowa ilość kartonów, czyli ilość napojów sprzedanych przez Coca-Colę, wzrosła w marcowym kwartale o 8% rok do roku. - Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni z wyników pierwszego kwartału i choć na horyzoncie widać więcej chmur, nasza strategia jest nienaruszona, a my jesteśmy dobrze przygotowani do jej realizacji i inwestowania w celu zapewnienia trwałego wzrostu - powiedział prezes James Quincey.
Quincey stwierdził, że jednym z czynników, które pomogą Coli zrealizować prognozy na 2022 rok, jest szeroko zakrojony wysiłek włożony w transformację firmy. Firma od pewnego czasu przeprowadza reorganizację i w ciągu ostatnich lat wycofała z rynku takie marki jak Tab, woda kokosowa Zico i Odwalla, jednocześnie kontynuując wprowadzanie Coca-Coli Zero Cukru na kluczowych rynkach.
Spośród 27 analityków śledzonych przez FactSet, którzy zajmują się Colą, 19 jest nastawionych pozytywnie, średnia cena docelowa wynosi 70 USD.
Zobacz także: Elon Musk przejmie platformę Twitter za 43 mld USD. Zarząd spółki akceptuje ofertę sprzedaży
Poniedziałek: Wyniki Activision Blizzard poniżej oczekiwań. Wall Street czeka na domknięcie fuzji
Akcje Activision Blizzard spadały w poniedziałek po tym, jak gigant w branży gier komputerowych opublikował wyniki za pierwszy kwartał, które nie spełniły oczekiwań.
Spółka podała, że skorygowany zysk wyniósł 64 centy na akcję przy przychodach 1,77 mld USD, nie spełniając oczekiwań konsensusu Wall Street, który zakładał zysk na akcję w wysokości 71 centów przy sprzedaży na poziomie 1,82 mld USD. W tym samym kwartale ubiegłego roku Activision Blizzard zanotował 2,28 mld USD przychodu.
Activision Blizzard announces Fourth-Quarter and 2021 financial results: https://t.co/T0gppqquDG
— Activision Blizzard (@ATVI_AB) February 3, 2022
- Wyniki finansowe zmniejszyły się w porównaniu z ubiegłym rokiem, co wynika przede wszystkim z niższych wyników Call of Duty oraz przesunięcia cyklu produkcyjnego w firmie Blizzard - czytamy w komunikacie spółki. Firma poinformowała, że nie organizuje telekonferencji ani nie przedstawia prognoz finansowych w związku z planowanym przejęciem przez Microsoft.
Microsoft ogłosił plany zakupu Activision Blizzard za około 69 mld USD, lub 95 USD za akcję, w styczniu. Transakcja, która ma zostać zamknięta do końca czerwca 2023 roku, została już zatwierdzona przez zarządy obu firm.
Pomimo braku wyników, akcje producenta Call of Duty spadły w poniedziałek zaledwie o 0,8% do 77,96 USD. Chociaż akcje firmy wzrosły w tym roku o 18%, były notowane z dyskontem w stosunku do ceny oferty Microsoftu, ponieważ inwestorzy obawiali się, czy regulatorzy zatwierdzą największą transakcję w historii technologii.
W styczniu arbitrażyści zajmujący się przejęciami ocenili, że szanse na to, że transakcja dojdzie do skutku, wynoszą około 60%. Pod koniec marca grupa prominentnych Demokratów z Senatu, w tym senatorowie Elizabeth Warren, Bernie Sanders i Sheldon Whitehouse, wystosowali list do Federalnej Komisji Handlu z prośbą o zbadanie transakcji.
Zobacz także: Bill Ackman stracił 400 mln USD na akcjach Netflixa, ale szybko uciął straty
Wtorek: Alphabet z mocnym wynikiem z usług chmury, ale YouTube traci przez TikToka
Alphabet nie spełnił oczekiwań dotyczących wyników za pierwszy kwartał. Spółka-matka Google zanotowała zysk netto w wysokości 16,4 mld USD, czyli 24,62 USD na akcję. Analitycy ankietowani przez FactSet prognozowali zysk na poziomie 25,75 USD. Przychody w wysokości 68,01 mld USD były zgodne z oczekiwaniami.
Akcje Alphabet spadły o 4,2% rano po ogłoszeniu wyników. Spółka, wraz z Microsoftem, rozpoczęła sezon wyników finansowych w branży zaawansowanych technologii, który przypada na burzliwy okres dla tego sektora.
Przychody Google z usług wyniosły łącznie 61,47 mld USD - w tym przychody z reklam 54,66 mld USD i inne przychody 6,81 mld USD - natomiast przychody z chmury obliczeniowej 5,82 mld USD.
- W pierwszym kwartale odnotowaliśmy silny wzrost przychodów z usług wyszukiwania i chmury, które pomagają ludziom i firmom w kontynuowaniu cyfrowej transformacji - powiedział Sundar Pichai, dyrektor generalny w komunikacie prasowym. - Będziemy nadal inwestować we wspaniałe produkty i usługi, a także tworzyć możliwości dla partnerów i społeczności lokalnych na całym świecie.
Podczas rozmowy telefonicznej dotyczącej wyników finansowych firmy, dyrektor finansowy Ruth Porat powiedziała, że wzrost przychodów z działalności reklamowej firmy będzie musiał zmierzyć się z trudnym porównaniem w drugim kwartale 2022 roku. Wyniki będą również odzwierciedlać zawieszenie działalności komercyjnej w Rosji, dodała Porat.
Rozczarowujące przychody YouTube w pierwszym kwartale spowodowały spadek akcji Alphabetu. To efekt rosnącej popularności TikToka, wskazuje część analityków.
Przychody YouTube z reklam wyniosły 6,9 mld USD, czyli o około 9% poniżej oczekiwań konsensusu Wall Street. Wzrost przychodów w ujęciu rocznym zmniejszył się do 14% z 48,7% w kwartale 2021 roku. Zarząd obwinił za to spadek wydatków na reklamę w Europie, ekspozycję Google na Rosję, zmiany w Apple mające na celu zwiększenie prywatności użytkowników oraz negatywny wpływ Shorts, odpowiedzi YouTube na szybkie filmiki TikTok.
Alphabet poinformował, że odnotował niewielki spadek przychodów, ponieważ czas spędzony na oglądaniu treści na Shorts, platformie umożliwiającej dzielenie się filmami o długości do minuty, rośnie jako procent całkowitego czasu spędzonego na YouTube. Gigant technologiczny jest wciąż we wczesnej fazie testowania sposobów zarabiania na Shorts, a „zespół koncentruje się na tym, by z czasem zniwelować różnice w stosunku do tradycyjnych reklam na YouTube" - powiedziała analitykom we wtorek dyrektor finansowa Ruth Porat.
Wśród analityków rośnie obawa, że TikTok jest coraz poważniejszym konkurentem dla YouTube`a jako dostawcy treści na urządzenia mobilne, ale kierownictwo firmy nie odpowiedziało bezpośrednio, choć Porat i dyrektor ds. biznesu w Alphabet Philipp Schindler omówili mocne strony Shorts. Analitycy twierdzą, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy platforma Shorts będzie w stanie pozyskać młodszych twórców internetowych i użytkowników z TikToka, choć przyjęcie Shorts jest imponujące.
- TikTok będzie nadal postrzegany jako kluczowy czynnik zakłócający rynek, ale jesteśmy podbudowani silnym wzrostem zaangażowania w YT Shorts, jak również wyraźnymi oznakami poprawy monetyzacji - zauważył Brad Erickson, analityk RBC Capital Markets.
Firma agresywnie inwestuje we wprowadzanie Shorts w ponad 100 krajach. Dzienna liczba wyświetleń na platformie wynosi obecnie średnio ponad 30 mld, co stanowi czterokrotny wzrost w porównaniu z sytuacją sprzed roku - powiedział Schindler analitykom.
Użytkownicy TikTok spędzili w zeszłym roku średnio 13 minut więcej w aplikacji w porównaniu z okresem przedandemicznym - wynika z danych firmy badawczej Insider Intelligence. Dla porównania, w tym samym okresie użytkownicy YouTube spędzili na platformie średnio o 5 minut więcej - wynika z danych firmy badawczej.
Mark Shmulik, analityk w AB Bernstein, uważa, że YouTube jest najbardziej narażony na konkurencję ze strony TikTok spośród wszystkich platform social media, w tym Meta. Aplikacje wideo w rzeczywistości obsługują tę samą grupę odbiorców - ludzi, którzy chcą usiąść i dać się rozbawić - ale YouTube „nigdy nie musiał o tym mówić, dopóki przychody były dobre" – dodaje.
Jak powiedział Shmulik, kluczowym celem Shorts będzie pomoc ludziom w dalszym tworzeniu treści na platformie i zwiększaniu zaangażowania. Dodał, że YouTube ma też inne produkty, które mogą nadal przynosić dochody z reklam.
Alphabet zapowiedział, że testuje reklamy na Shorts z takimi produktami jak kampanie akcji wideo i instalowanie aplikacji. Kampanie akcji wideo to klikalne, zautomatyzowane kampanie promocyjne, które skłaniają widzów do podjęcia określonych działań, np. zakupu produktu. Kampanie instalowania aplikacji pozwalają użytkownikom na instalowanie aplikacji bezpośrednio z reklamy.
Jak czytamy na stronie YouTube, twórcy krótkich form wideo nie mają obecnie udziału w przychodach z reklam wyświetlanych w treściach Shorts, ale firma utworzyła fundusz YouTube Shorts Fund o wartości 100 mln USD, który nagradza wybranych twórców premiami.
Ruth Porat powiedziała, że wzrost przychodów z działalności reklamowej firmy będzie musiał zmierzyć się z trudnym porównaniem w drugim kwartale 2022 roku. Wyniki będą również odzwierciedlać zawieszenie działalności komercyjnej w Rosji, dodała Porat.
Średnia cena docelowa wśród 51 analityków to 3287 USD za akcję.
Zobacz także: Sprawca największego margin call w historii aresztowany
Wtorek: Siła Microsoftu to chmury obliczeniowe
Microsoft we wtorek opublikował – jak się okazało - swój przełomowy kwartał, który dowodzi, że rewolucje w chmurze obliczeniowe postępuje w szybkim tempie. Tutaj inflacja, pandemia, wojna nie są zagrożeniem.
Microsoft zanotował przychody za trzeci kwartał fiskalny zakończony 31 marca w wysokości 49,4 mld USD, co stanowi wzrost o 18% w porównaniu z rokiem ubiegłym i prawie 2 mld USD powyżej konsensusu szacunków. Choć w liczbach tych było trochę szumu - niepełny kwartał przejętej niedawno Nuance Communications, gorsze od oczekiwanych wyniki walutowe, niewielki cios spowodowany zamknięciem nowego biznesu w Rosji - firma pobiła jednak oczekiwania we wszystkich trzech segmentach biznesowych, w tym w chmurze, aplikacjach i komputerach osobistych.
Usługi w chmurze, które obejmują Azure, Office 365 Commercial, komercyjną działalność LinkedIn i Dynamics 365, przyniosła łączne przychody w wysokości 23,4 mld USD, co oznacza wzrost o 32% w porównaniu z rokiem ubiegłym i daje firmie Microsoft Cloud prawie 100 mld USD. Liczba rezerwacji komercyjnych w kwartale była wyższa od oczekiwań i wzrosła o 28% lub 35% po skorygowaniu o waluty. Azure wzrosła o 46% lub 49% po skorygowaniu o waluty, znacznie przekraczając szacunki ulicy. Firma zapowiedziała, że w czerwcu Azure wzrośnie o 47% w ujęciu walutowym, co również przekroczyło oczekiwania analityków.
Prognozy Microsoftu na czerwcowy kwartał były wyższe od wcześniejszych szacunków, jeśli chodzi o chmurę obliczeniową i aplikacje, ale niższe niż oczekiwano w segmencie „More Personal Computing", co w szczególności odzwierciedla przestoje w produkcji w Chinach, które zdaniem firmy mają wpływ na sprzedaż sprzętu Xbox i Surface, a także na przychody z systemu Windows powiązane z producentami komputerów PC.
Tyler Radke z Citi, który podtrzymał swoją rekomendację kupna i podniósł cenę docelową akcji z 355 USD do 364 USD oraz pochwalił wyniki. - Wbrew negatywnym opiniom na temat oprogramowania, Microsoft osiągnął w III kwartale znakomity wynik, uzyskując wyraźny wzrost w kluczowych kategoriach przychodów (...) i przedstawiając uspokajające prognozy. - napisał w nocie analitycznej.
Podobnego zdania jest analityk Piper Sandler z Brent Bracelin, który w środowej nocie badawczej pisze, że „popyt na chmurę pozostaje jednym z niewielu jasnych punktów na początku 2022 roku na tle nasilających się globalnych czynników ryzyka”. Bracelin dodaje, że lepsze od oczekiwanych wyniki firm chmurowych Microsoft i Google „dają nam pewność, że obawy inwestorów o potencjalne spowolnienie chmury wywołane kacem pandemicznym i zaostrzeniem warunków gospodarczych okazały się jak dotąd zbyt negatywną narracją”.
Analityk Evercore ISI, Kirk Materne, w swoim podsumowaniu kwartału zwraca uwagę na podobną kwestię - chmura obliczeniowa jest królową. „Wyniki i prognozy Microsoftu są pomocne w przypomnieniu, że sekularne trendy napędzające popyt na chmurę i cyfryzację pozostają nienaruszone, a dla tych, którzy patrzą z perspektywy trzech do sześciu miesięcy, uważamy, że Microsoft i inne wiodące akcje oprogramowania dla przedsiębiorstw oferują atrakcyjne możliwości ryzyka/zysku na obecnych poziomach" - pisze Materne.
Analityk Wedbush, Dan Ives, uważa, że kwartał Microsoftu może okazać się kluczowym momentem dla akcji spółek technologicznych po długiej bessie, która rozpoczęła się jesienią ubiegłego roku. W swojej nocie analitycznej napisał, że spółka przedstawiła „wytyczne dotyczące chmury obliczeniowej na miarę wieków", co stanowi pozytywny punkt odniesienia dla całego sektora technologicznego. - Podniesienie stóp przez FED i kwestie inflacyjne będą spowalniać gospodarkę, ale my uważamy, że wydatki na chmurę są deflacyjne i ostatecznie będą się zwiększać, a Microsoft będzie im przewodzić. - pisze.
Akcje Microsoftu wzrosły o 5,2% po raporcie, podczas gdy Alphabet spadł o 3,8%. Amazon spadł o 0,6%.
Zobacz także: Eksplozja wyników XTB. Zysk w 1Q2022 był rekordowy i wyniósł 253 mln zł
Środa: Meta też musi walczyć z TikTokiem
Akcje Meta – matki spółki Facebooka – podskoczyły w środę po tym jak platforma społecznościowa opublikowała zyski za pierwszy kwartał, które przebiły oczekiwania Wall Street. Przychody okazały się jednak niższe niż oczekiwano, a prognozy na czerwiec okazały się znacznie niższe od szacunków.
W marcu Meta zanotowała przychody w wysokości 27,9 mld USD, co oznacza wzrost o 7% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Było to nieco poniżej konsensusu Wall Street, który wynosił 28,3 mld USD, i mniej więcej pośrodku przedziału prognoz firmy, który wynosił od 27 mld USD do 29 mld USD. Zysk za kwartał wyniósł 2,72 USD na akcję, nieco powyżej konsensusu na poziomie 2,56 USD na akcję.
Na czerwiec Meta przewiduje przychody w przedziale 28-30 mld USD, czyli poniżej dawnej prognozy konsensusu Wall Street na poziomie 30,7 mld USD. W połowie tego przedziału przychody byłyby takie same jak przed rokiem i wyniosłyby 29,1 mld USD.
Meta podała, że w kwartale miała 2,87 mld codziennie aktywnych użytkowników w swoich serwisach, co oznacza wzrost o 6% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Dzienna liczba aktywnych użytkowników Facebooka wyniosła 1,96 mld, co oznacza wzrost o 4%. Jest to niewielki wzrost w porównaniu z grudniem, który odwrócił niewielki spadek z poprzedniego kwartału.
Firma poinformowała, że oczekuje, iż średnia miesięczna liczba użytkowników w czerwcu nie zmieni się lub spadnie w porównaniu z pierwszym kwartałem, ze względu na utratę abonentów w Rosji, gdzie usługi zostały zawieszone. Meta podała, że prognozy „odzwierciedlają kontynuację trendów, które miały wpływ na wzrost przychodów w pierwszym kwartale, w tym osłabienie w drugiej połowie pierwszego kwartału, które zbiegło się z wojną w Ukrainie".
Początkowa pozytywna reakcja inwestorów na wyniki prawdopodobnie wynika z ulgi, że przychody za pierwszy kwartał zmieściły się w prognozie spółki. Obawiano się, że wynik będzie jeszcze gorszy od prognoz, a akcje spółki spadły o 19% w ciągu ostatnich sześciu sesji.
Meta nadal stoi w obliczu poważnych wyzwań, w tym osłabienia możliwości targetowania reklam w związku z bardziej rygorystycznym podejściem Apple do śledzenia zachowań konsumentów na iPhone'ach oraz konkurencją dla funkcji krótkich filmów Reels firmy TikTok. Firma nadal intensywnie inwestuje w metaverse.
Podczas telekonferencji z inwestorami Mark Zuckerberg, omówił każdą z tych kwestii. Powiedział między innymi, że firma planuje teraz zwolnić tempo niektórych inwestycji w biznes, biorąc pod uwagę wolniejszy wzrost.
Zuckerberg powiedział, że Reels stanowią obecnie ponad 20% czasu spędzanego na Instagramie, a ogólnie wideo stanowi obecnie 50% czasu spędzanego na Facebooku. Zauważył, że Meta inwestuje w oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji, aby usprawnić wyszukiwanie treści, a firma oczekuje, że oparte na sztucznej inteligencji wyszukiwanie treści będzie odgrywać większą rolę w przyszłości nie tylko w Reels. Zuckerberg powiedział, że użytkownicy zobaczą teraz więcej treści z całego serwisu, nie tylko od swoich znajomych i rodziny.
Zuckerberg pochwalił się, że firma nadal pracuje nad odpowiedzią na „utratę sygnału" wynikającą ze zmiany standardów prywatności przez Apple. Powiedział, że Meta inwestuje w techniki sztucznej inteligencji, aby zapewnić lepsze targetowanie.
Dave Wehner, dyrektor finansowy Meta, zapytany o wcześniejszą prognozę 10 mld USD wpływów w tym roku w związku z wprowadzeniem przez Apple zasady „przejrzystości śledzenia reklam", odmówił przedstawienia aktualnych informacji, zaznaczając jedynie, że kwestia ta została uwzględniona w prognozach na czerwiec.
Omawiając Metaverse, Zuckerberg powiedział, że firma wierzy, iż w dłuższej perspektywie będzie „znacząco lepsza niż inni" w zarabianiu na usługach w metawerse, ale zaznaczył też, że na zwrot z inwestycji w metawerse trzeba będzie poczekać jeszcze wiele lat. Powiedział, że firma „tworzy podstawy dla bardzo ekscytującego roku 2030".
Meta podała, że przychody z reklam w tym kwartale wyniosły 27 mld USD, co oznacza wzrost o 6,1%. Firma podała, że liczba wyświetleń reklam wzrosła w kwartale o 15%, podczas gdy cena za reklamę spadła o 8%. Całkowite przychody z „rodziny aplikacji" wyniosły 27,2 mld USD, co również oznacza wzrost o 6,1%. Marża operacyjna w kwartale spadła do 31% z 43% rok temu.
Meta poinformowała, że obecnie spodziewa się, że całkowite wydatki w 2022 roku wyniosą od 87 mld do 92 mld USD, w porównaniu z wcześniejszym przedziałem od 90 mln do 95 mld USD. - W tym kwartale poczyniliśmy postępy w zakresie wielu kluczowych priorytetów firmy i jesteśmy przekonani o długoterminowych możliwościach i wzroście, które odblokuje nasza mapa produktów - powiedział Zuckerberg.
Od czasu ogłoszenia przez Metę wyników za czwarty kwartał akcje firmy spadły o 44%.