Przejdź do treści

udostępnij:

Orlen zmienia się w koncern multienergetyczny. 60% energii wyprodukowanej przez Grupę pochodziło ze źródeł niskoemisyjnych bądź zeroemisyjnych

Udostępnij

PKN Orlen opublikował wyniki za pierwszy kwartał br. Grupa osiągnęła wynik EBITDA LIFO na poziomie 2,8 mld zł. Jednak w oficjalnym komunikacie koncernu uderza kilka innych bardzo istotnych kwestii, na które każdy inwestor powinien zwrócić uwagę.

PKN Orlen to grupa kapitałowa, na bazie której powstaje największy polski koncern multienergetyczny. Tradycyjny podmiot z branży petrochemicznej przejął niedawno czwartą największą firmę energetyczną Energę, a do końca roku planuje integrację z graczem numer dwa na rynku paliw tj. Grupą Lotos oraz de facto monopolistą na rynku gazu ziemnego, PGNiG. Te wszystkie działania mają pomóc stworzyć giganta (choć w warunkach europejskich zaledwie średniaka), który skutecznie zmierzy się z wyzwaniami zielonej transformacji.

Zobacz także: Orlen i Lotos coraz bliżej połączenia - wielka fuzja na ostatniej prostej

Orlen to dziś przede wszystkim spółka energetyczna

W wynikach grupy PKN Orlen uderzająca jest dominacja zysków z segmentu energetyka. Zanotowała ona EBIDTA na poziomie 1 mld zł, podczas gdy petrochemia 451 mln zł, a detal 585 mln. Widać, że przynajmniej w tym momencie (tuż przed finalizacją przejęcia Lotosu i PGNiG), Orlen jest dziś przede wszystkim firmą energetyczną, a dopiero w dalszej kolejności paliwową.

Te proporcje będą w najbliższej przyszłości płynne, ponieważ grupa mocno się rozrasta, ale nie zmieni się jedno – powstający koncern multienergetyczny będzie jednym z kluczowych producentów prądu w Polsce. W dodatku, w przeciwieństwie do klasycznych koncernów energetycznych, Orlen będzie dużo lepiej zdywersyfikowany biznesowo. To z pewnością firma, która najszybciej dostosowuje się do nowej, europejskiej „zielonej rzeczywistości”. Przykłady?

Wyniki za pierwszy kwartał pokazują największy w historii wolumen wyprodukowanej zielonej energii. Produkcja energii w grupie aż w 60 proc. opiera się obecnie na niskoemisyjnych bądź zeroemisyjnych źródłach.
 

Konsekwentna dywersyfikacja dostaw ropy

Druga istotna kwestia dla inwestorów to obszar importu ropy naftowej przez PKN Orlen. Decyzja o odcinaniu się od surowca rosyjskiego siłą rzeczy należy do spraw, które dla inwestora są newralgiczne.

Tymczasem w oficjalnym komunikacie prasowym dotyczącym wyników za pierwszy kwartał można przeczytać, że grupa Orlen zaprzestała zamówień spotowych pochodzących z Rosji i zwiększyła dostawy z Arabii Saudyjskiej, USA, Afryki Zachodniej i Norwegii. W efekcie udział nierosyjskiej ropy pozyskiwanej przez grupę wzrósł do 70 proc. To imponujący wynik, nawet jeśli wziąć pod uwagę, że na polskim rynku ten parametr będzie niższy. Warto nadmienić, że dziś całkowicie zrezygnowała z ropy z Rosji tylko należąca do Orlenu rafineria w Możejkach.

Dane te pokazują, że odpowiednio rozłożona w czasie i konsekwentna dywersyfikacja umożliwia nie tylko pozyskanie surowca, ale również stabilizację cenową, co jest kluczowe dla nabywców paliw.

Kluczem ekspansja międzynarodowa

Ostatnim elementem publikowanych przez PKN Orlen wyników, który może być niezwykle istotny dla inwestora, jest aspekt ekspansji międzynarodowej całej grupy kapitałowej. Jak podkreśla prezes Daniel Obajtek: EBIDTA wypracowana przez 600 stacji funkcjonujących w Niemczech jest niemal taka sama jak ten sam parametr dla 1800 stacji w Polsce. Jak odczytywać te informacje?
 


Główne założenia fuzji z Grupą Lotos mają duży sens. Chodzi tu nie tylko o aspekt dywersyfikacji dostaw ropy (partnerstwo z Saudi Aramco odnośnie dostaw ropy i objęcia udziałów w rafinerii w Gdańsku), ale również wymiany stacji benzynowych z MOL (Orlen obejmie stacje na Słowacji i Węgrzech). Oba ruchy wydają się opłacalne pomimo, że wynikają z warunków jakie Komisja Europejska nałożyła na płocki koncern w zamian za zgodę na jej integrację z Grupą Lotos.

Co z tego wynika?

Analiza raportu wyników finansowych PKN Orlen za pierwszy kwartał br. pokazuje, że PKN Orlen przekształca się w koncern multienergetyczny nie tylko deklaratywnie, ale przede wszystkim

poprzez podjęcie konkretnych działań. Na tle dużych grup energetycznych dostosowywanie się płockiego koncernu do wymogów europejskiego Zielonego Ładu wygląda efektownie.

Ponadto płocka grupa zdaje się bardzo sprawnie dywersyfikować dostawy ropy naftowej bez zwiększania ryzyka cenowego dla klientów. Oczywiście ostateczny efekt działań PKN Orlen będzie zależny od okresu w jakim będzie zmuszony dokonać zmian w swoim portfelu zakupowym.

Udostępnij

Tagi