Orlen i Lotos coraz bliżej połączenia - wielka fuzja na ostatniej prostej
14 stycznia prawdopodobnie zostanie pokonana ostatnia przeszkoda na drodze do przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen.
Jak informuje portal Business Insider, PKN Orlen znalazł partnerów, dzięki którym wypełni warunki Komisji Europejskiej, umożliwiające przejęcie Grupy Lotos. Chodzi m.in. o zbycie części udziałów Rafinerii Gdańskiej oraz stacji paliw na rzecz podmiotów zewnętrznych co pozwoli zachować odpowiedni poziom konkurencji na krajowym rynku. Najprawdopodobniej współwłaścicielem gdańskich aktywów zostanie saudyjski gigant Saudi Aramco, a sieci detalicznej węgierski MOL. To nieoficjalne doniesienia ponieważ PKN Orlen poinformuje oficjalnie o swoim wyborze dopiero 14 stycznia.
Jeżeli informacje portalu Onet potwierdzą się to będą one oznaczać dla polskiego rynku naftowego, ale również szerzej całej Europy Środkowej, olbrzymie zmiany.
Saudyjskie wejście smoka
Przede wszystkim można domniemywać, że Saudi Aramco jako współwłaściciel Rafinerii Gdańskiej zwiększy swoją obecność w regionie. Naturalną konsekwencją wydaje się zwiększenie dostaw ropy czy obniżenie kosztów logistycznych jej dostaw np. poprzez wspólne zamówienia polsko – saudyjskie. To groźna sytuacja dla rosyjskich dostawców takich jak Rosniefti, dla których w dotąd zdominowanym przez nich regionie pojawi się bardzo silna konkurencja. Zwiastowała ją już pierwsza, choć niewielka, umowa długoterminowa PKN Orlen i Saudi Aramco z 2016 r. Wtedy po raz pierwszy Saudyjczycy pojawili się nad Bałtykiem szukając dla siebie możliwości biznesowych. W sprawie tego porozumienia histerycznie wypowiedział się sam Igor Sieczin, prezes Rosniefti, a nieoficjalnie najważniejsza osoba po Władimirze Putinie.
Kurs akcji od początku 2021 roku PKN Orlen (góra) vs Lotos (dół)
Zobacz także: Ceny uprawnień do emisji CO2 szaleją, a PKN Orlen i Synthos łączą siły, aby spopularyzować małe reaktory atomowe w Polsce
MOL nie taki straszny jak go malują
Potwierdzenie się informacji Business Insider byłoby również interesujące z perspektywy krajowego rynku detalicznego. Przejęcie zbywanych w ramach procesu fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos stacji paliw przez MOL, w zasadzie wytrąciłoby przeciwnikom integracji sektora paliwowego oręż z ręki. Podkreślają oni związek węgierskiego koncernu z Rosją, ale w scenariuszu zaprezentowanym przez Onet, MOL nie nabyłby przecież infrastruktury krytycznej. W dodatku przejęcie 80 proc. stacji Lotosu przez tak dużego gracza jak MOL z pewnością wpłynęłoby pozytywnie na konkurencję i strukturę cen paliw w Polsce.
Koncern multienergetyczny na ostatniej prostej
Jednak przede wszystkim doniesienia Business Insider należy interpretować jako pokonanie ostatniej przeszkody w długiej i wyboistej drodze do połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos. Tym samym na naszych oczach rzeczywiście, wbrew politycznym zawirowaniom, tworzy się duży koncern multienergetyczny skupiony na polityce inwestycyjnej zgodnej z zieloną transformacją.
Co z tego wynika?
Dla inwestorów doniesienia Business Insider powinny być bardzo interesujące. Pokazują one, że przełamanie politycznego imposybilizmu w obrębie przekształceń spółek skarbu państwa jest możliwe. Integracja branży paliwowej ukróci wewnętrzną konkurencję, da impuls i środki finansowe do zmian technologicznych oraz zwiększy konkurencję rynkową. Powinny na tym skorzystać nie tylko spółki, ale także konsumenci.