Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Stopy procentowe w USA wzrosną do 3.5% uważa Goldman Sachs i spekuluje co dzisiaj powie przewodniczący Fed w Jackson Hole

Udostępnij

W czwartek w Jackson Hole rozpoczyna się coroczne sympozjum ekonomiczne Rezerwy Federalnej. Wszystkie oczy będą zwrócone na piątkowe wystąpienia prezesa Fed Jerome'a Powella, ponieważ inwestorzy chcą jasności co do przyszłości gospodarki - giełdy. Zespół analityków Goldman Sachs opublikował swoje przewidywania.

Przed Rezerwą Federalną jeszcze sporo pracy, aby sprowadzić inflację z 8,5% do celu inflacyjnego na poziomie 2%.

Zobacz także: Gospodarka w USA zwalnia. Fed podnosi stopy procentowe

Inwestorzy czekają na jasne sygnały

Początkiem tygodnia amerykańskie indeksy mocno zanurkowały, a potem silnie odbiły. Wszystko w nerwowej atmosferze oczekiwania na piątkowe przemówienia przewodniczącego Fedu. Inwestorzy pragną jasnych sygnałów, ale bardziej prawdopodobna będzie niejednoznaczność. Tytuł roboczy tegorocznej konferencji Fed brzmi „Ponowna ocena ograniczeń dla gospodarki i polityki". Sympozjum ma na celu poszukać i ułożyć nowy punkt wyjścia dla gospodarki krajowej w obliczu tylu zmiennych i dynamicznych zmian w światowej gospodarce.

Główny problem to m.in ostatni czas gospodarki, który utrudnił zdolność podaży do reagowania na rosnący popyt - zerwane globalne łańcuchy dostaw spotęgowane przez wojnę jak inwazja Rosji na Ukrainę, pandemia w Chinach i ograniczona praca fabryk. Inny problem to sytuacja w globalnej podaży energii - ceny ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla.

Ostatnie dwa lata charakteryzowały się wstrząsami globalnej podaży i popytu, jakich nie widziano od co najmniej pół wieku. Prawdopodobnie były one nawet większe niż te z lat 70. 
 

Główna stopa procentowa w USA

Screenshot_2_9

Zobacz także: „Izolujecie domy, izolujcie Putina”. Europa przygotowuje się na sezon grzewczy

W zeszłym roku na sympozjum w Wyoming Powell powiedział, że jego zdaniem presja inflacyjna będzie prawdopodobnie przejściowa („transitory”). Ekonomiści od początku wskazywali, że taka opinia to absurd i mieli rację. 

Jerome Powell zawsze podkreśla, że jego działania zależą od danych, a przez cały tydzień pojawiło się dużo nowych informacji z gospodarki do rozważenia, zanim główny decydent amerykańskiego banku centralnego wygłosi swoje przemówienie na sympozjum w piątek.

Preferowana przez Fed miara cen, indeks cen wydatków na konsumpcję osobistą (PCE), powinna dać pozytywny sygnał. Przewiduje się, że wzrośnie on o mniej niż czerwcowy wzrost o 0,6%, który nie obejmował kosztów żywności i energii.

Analitycy Goldman Sachs spodziewają się, że Powell powtórzy, iż cała kampania walki z inflacją będzie zależała od napływających danych. Cały proces oczywiście będzie wymagał znalezienia delikatnej równowagi – czytamy w raporcie, co jest odniesieniem do dotychczasowych komunikatów.

Oprócz tego, w najnowszym raporcie banku inwestycyjnego, analitycy napisali, że Fed będzie skłonny dalej walczyć z inflacją spowalniając rozwój gospodarczy – „utrzymać poziom wzrostu poniżej potencjału". „W dalszym ciągu oczekujemy, że FOMC zwolni tempo podwyżek stóp do 50 pb we wrześniu i 25 pb w listopadzie, a także, że będzie kontynuował proces zacieśniania. we wrześniu i 25 pb w listopadzie i grudniu”. Goldman Sachs w prognozie wskazuje, że stopy procentowe ostatecznie znajdą się na poziomie 3,25%-3,5%. „Jeśli FOMC uzna, że musi zacieśniać bardziej agresywnie w tym roku, podejrzewamy, że kierownictwo Fedu będzie wolało dokonać kilku podwyżek o 50 pb. niż kolejną podwyżkę o 75 pb we wrześniu” – podsumował David Mericle z zespołu Goldmana.

Zobacz także: Spółka Xpeng zawiodła inwestorów, którzy czekają na wyniki Nvidii i wystąpienie przewodniczącego Fed

Goldman Sach spodziewa się dalszych podwyżek stóp procentowych

Tematem tegorocznego sympozjum jest ponowna ocena ograniczeń dla gospodarki. W protokole z lipcowego posiedzenia, które zostało opublikowane w zeszłym tygodniu, zauważono, że wielu decydentów widzi ryzyko nadmiernego zaostrzenia w szybko zmieniającym się środowisku gospodarczym. „Mamy wrażenie, że kierownictwo Fed jest przekonane, że w przyszłości należy działać wolniej, aby aby zmniejszyć ryzyko niezamierzonego wywołania recesji, i że Powell powie o tym w Jackson Hole”.

„Powell prawdopodobnie zrównoważy ten przekaz bardziej jastrzębim językiem, który podkreśli twarde zaangażowanie FOMC w obniżanie inflacji” – spekulują analitycy banku inwestycyjnego. Prawdopodobnie przedstawi też ocenę dotychczasowych postępów w wysiłkach FOMC na rzecz obniżenia inflacji - starając się nie dopuścić do recesji. Krótko mówiąc, są pierwsze oznaki postępu, ale przed nami jeszcze długa droga.

Goldman Sachs zastanawia się czy Powell naprawdę zaryzykuje wysłanie gołębiego komunikatu.

Fed na decyzyjnym spotkaniu 21 września spotka się ponownie po kolejnych raportach o inflacji. Zatem niezależnie od tego, co powie Powell, inwestorzy prawdopodobnie będą czekać na to, czy tym razem będzie to podwyżka o 50 czy 75 punktów bazowych.

Zobacz także: Kryzys energetyczny: Grupa Azoty „Puławy” wstrzymuje produkcję. Winne ceny gazu

Udostępnij