Podczas dzisiejszej sesji wiele banków wyszło z kursami akcji na roczne maksima. Rynek spodziewa się kolejnej podwyżki stóp procentowych już jutro na posiedzeniu RPP, nawet o 100 pb., czyli o 1 pkt. proc., do 1,5%.
WIG-Banki to zdecydowanie najlepszy indeks sektorowy ostatnich 3 miesięcy. Poszedł w górę o blisko 42%, podczas gdy drugi na podium WIG-Paliwa urósł o 15%. Ta przewaga w pkt. proc. pokazuje, że na bankach dzieje się coś niezwykłego. Ich wyceny są windowane przez odczyty stopy inflacji, a więc przez oczekiwania na podwyżki stóp.
Notowania indeksu WIG-Banki od początku 2021 roku
Dziś WIG-Banki zwyżkuje delikatnie, ale kursy niektórych banków wyszły na roczne maksima. Chodzi tutaj m.in. o Alior, ING, Millenium, PKO BP i Pekao. Gdy spojrzymy na stopy zwrotu na głównym rynku za ostatni miesiąc, to zobaczymy, że w pierwszej dziesiątce są banki: Alior (+40%) oraz mBank (+35%). A to jest dość rzadkie zjawisko.
Zobacz także: Stopy procentowe dalej w górę, banki i rekordy na giełdzie. Nowa analiza wideo - listopad 2021
Oczekiwania inflacyjne to oczekiwania na podwyżki stóp
Z czym się wiąże się tak dobra koniunktura na bankach? Z oczekiwaniem na podwyżki stóp. Zauważmy, że gdy 1 października pojawił się szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2021 roku (wzrost o 5,8% r/r i o 0,6% m/m), to indeks WIG-Banki urósł o niemal 4%, a potem nadeszło kilka zielonych sesji.
Potem Rada Polityki Pieniężnej na jednodniowym posiedzeniu 6 października nieoczekiwanie podwyższyła stopy procentowe - referencyjną o 40 pb. do 0,5%, lombardową o 50 pb. do 1%, redyskontową weksli o 40 pb. do 0,51%, dyskontową weksli o 40 pb. do 0,52%. Nie spodziewał się tego żaden z ankietowanych przez PAP Biznes ekonomistów (20 ośrodków). Tego dnia podczas sesji WIG-Banki urósł o 3,6%.
W piątek 29 października pojawił się kolejny szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2021 roku - ceny towarów i usług według GUS urosły 6,8% r/r oraz 1% m/m. no i po długim weekendzie świątecznym kursy banków znów pną się w górę.
Stopa inflacji w Polsce (proc.)
Źródło: Trading Economics
Zobacz także: Inflacja rośnie i przebija prognozy. GUS podał szybki szacunek wzrostu cen w październiku
To nie koniec podwyżek stóp
To może jeszcze nie być koniec rajdu cenowego na bankach. „Po stronie monetarnej decyzja RPP była dla nas zaskakująca i oznacza przyspieszenie realizacji naszego bazowego scenariusza stopy referencyjnej na poziomie 1,5%. Cały czas przeważamy sektor bankowy zarówno w Polsce, jak i za granicą” – napisali analitycy DM mBanku w podsumowaniu października 2021.
Weźmy pod uwagę, że podwyżki cen są odłożone w czasie, więc stopa inflacji w listopadzie może przekroczyć 7%. Ekonomiści ankietowani przez Kantar podkreślają, że wzrost cen jest szeroki i dynamiczny, co rodzi ryzyko utrwalenia się inflacji na podwyższonym poziomie. Na początku roku 2022 może sięgnąć ok. 8% r/r – wskazują ekonomiści.
Tymczasem jutro odbędzie się decyzyjne, przedostatnie w tym roku posiedzenie RPP. Prognozy skali podwyżki wahają się od 25 pb. do 75 pb., choć nieśmiało słychać także o 100 pb. Ekonomiści ankietowani przez Kantar przewidują, że docelowy poziom stopy referencyjnej może być wyższy, niż przed pandemią i wynieść 2,0-2,25%.
Jako że giełda lubi „wyprzedzać” przyszłość, można zakładać, że stara się dyskontować listopadową podwyżkę kosztu pieniądza. Podwyżki stóp są zawsze dobre dla banków, bo wraz z nimi mogą one podnosić oprocentowanie kredytów i pożyczek. A z podnoszeniem oprocentowania lokat zwykle się nie spieszą, więc zdecydowanie poprawia się ich wynik finansowy w zakresie wyniku odsetkowego.
Poza tym w najbliższych tygodniach powinien w końcu zapaść wyrok Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych (posiedzenie w tej sprawie było zaplanowane na 8 listopada, ale zostało przesunięte). „Liczymy, że po wyroku SN reszta banków również zajmie jednoznaczne stanowisko ws. rozwiązania kwestii CHF (jak PKO BP – przyp. aut.)” – stwierdzili analitycy DM mBanku. Pamiętajmy, że rynek nie lubi niepewności – czasami gorsze rozwiązania, ale pewne i znane, są lepsze, od nieznanego. Więc ogłoszenie wyroku rozwiązującego w końcu „kwestię frankową” – o ile nie będzie to najgorszy wariant dla banków, zmuszający je do wypłaty miliardowych kwot - może okazać się wsparciem dla ich wycen.
