Bank Anglii zapowiada, że gospodarka Wielkiej Brytanii do końca roku wpadnie w recesję. Saxo Bank wskazuje potencjalne scenariusze
Bank Anglii podobnie jak Fed, niedawno zdecydował się na podwyżkę kluczowej stopy procentowej o 50 pb: z 1,25% do 1,75%. Brytyjscy decydenci w przeciwieństwie do swoich amerykańskich kolegów mówią jednak wprost o recesji. Analitycy Saxo Bank w najnowszej analizie omawiają możliwe zagrożenia oraz scenariusze.
Jak wylicza Saxo Bank w najnowszej publikacji: niestabilność polityczna, czyli Boris Johnson odchodzi w oparach skandalu, a nowy premier zostanie ogłoszony dopiero 5 września; zakłócenia w handlu, które wynikają z Brexitu i zerwanych łańcuchów dostaw przez pandemię; kryzys energetyczny – realne ryzyko blackoutu w czasie zimy; wysoka inflacja – BoE prognozuje szczyt inflacji na poziomie 13% w październiku. Jedyna zasadnicza różnica: nie ma kryzysu walutowego – kurs funta szterlinga jest stabilny. W ciągu ostatniego tygodnia spadł jedynie o 0,70 % w stosunku do euro i o 1,50 % w stosunku do dolara amerykańskiego.
GBP/USD, interwał miesięczny, wykres wygenerowany na platformie Saxo Bank.
Zobacz także: 20 dużych zagranicznych spółek z sektora OZE, którym sprzyja zielona inflacja - znalezionych za pomocą platformy Saxo Banku
Bank Anglii w tradycyjny sposób będzie walczyć z kryzysem
Bank Anglii po tym jak dokonał największej podwyżki stóp procentowych od 27 lat, ostrzegł w oświadczeniu: „Obecnie prognozuje się, że Wielka Brytania wejdzie w recesję od czwartego kwartału tego roku. Przewiduje się, że realny dochód gospodarstw domowych po opodatkowaniu gwałtownie spadnie w 2022 i 2023 roku, jednocześnie poziom konsumpcji drastycznie spadnie”. To może być długa recesja z dużym naciskiem na spadek PKB w ciągu następnego roku.
Inflacja wzrosła w czerwcu do 40-letniego poziomu 9,4%, a BoE zakomunikował, że inflacja prawdopodobnie osiągnie 13% w ostatnich trzech miesiącach roku. To znacznie powyżej celu inflacyjnego rządu brytyjskiego, który wynosi 2%. Wzrost stóp procentowych to kluczowe narzędzie stosowane przez banki centralne do ujarzmienia inflacji. To powoduje, że kredyty stają się droższe co ma służyć temu, aby ściągać nadmiar pieniędzy z rynku.
Jak analizuje Saxo Bank. „Sądzimy, że kolejna podwyżka stóp we wrześniu (prawdopodobnie o 50 punktów bazowych) może być ostatnią. Poza rynkami pracy pojawiają się sygnały, że niektóre z kluczowych czynników inflacyjnych mogą zacząć ustępować. Ponadto perspektywa długiej recesji (pięć ujemnych kwartałów PKB począwszy od IV kw. 2022 r. aż do IV kw. 2023 r.) z pewnością popchnie Bank Anglii do pozycji wait-and-see. W temacie redukcji bilansu, nie spodziewamy się żadnych zmian w średnim terminie. Uważamy, że Bank Anglii ma dość tradycyjne podejście do radzenia sobie z obecną sytuacją makroekonomiczną. Należy spowolnić popyt krajowy, spychając PKB poniżej jego potencjalnego poziomu, co spowoduje wzrost bezrobocia i obniżenie inflacji. Kluczowa stopa procentowa na poziomie 2,25% mogłaby już naszym zdaniem mieć zauważalny pozytywny wpływ na ogólną dynamikę inflacji. Jest jednak zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy obecny cykl zacieśniania na pewno zakończy się we wrześniu. Dynamika inflacji była w ostatnich miesiącach nieco nieprzewidywalna. Tak przynajmniej można powiedzieć".
Fed na ostatnim posiedzeniu podniósł stopy o 75 pb co jest agresywnym ruchem, ale wyczekiwanym przez Wall Street. Z kolei europejski bank centralny był jednym z najwolniej reagujących, czekając do zeszłego miesiąca z podniesieniem stóp, ale z większą niż oczekiwano podwyżką o pół punktu. Zaskoczyło to erę ujemnych stóp procentowych sprowadzając stopę depozytową do 0% - 0,5%.
Zobacz także: Warren Buffett notuje potężne straty. Berkshire Hathaway w II kwartale na dużym minusie
Najgorsze dopiero przed brytyjską gospodarką
Bank Anglii zaktualizował swoje makroekonomiczne prognozy do 2025 roku. Jak komentuje to Christopher Dembik, szef działu makroekonomii w Saxo Banku, są one zatrważające. W prognozie czytamy, że Wielka Brytania wejdzie w recesję w IV kwartale 2022 roku. Może ona potrwać pięć kwartałów i spowodować spadek PKB o ok. 2,1 % - tak głęboki jak recesja z początku lat 90-tych. Nie jest to jednak najgorsza informacja, komentuje Dembik. Bardzo często po recesji gospodarka dość ostro odbija. Tym razem jest to mało prawdopodobne. Załamanie będzie trwało. BoE widzi PKB jeszcze w połowie 2025 r. na poziomie o 1,75% niższym od dzisiejszego.
Według Saxo Banku: rejestracje nowych samochodów, które często są uważane za wiodący wskaźnik całej brytyjskiej gospodarki, nadal spadają. To również odzwierciedla głębokie załamanie zaufania konsumentów (patrz wykres poniżej). W lipcu 2021 roku, po szczycie pandemii, rejestracje nowych samochodów stały na poziomie 1 835 000. Obecnie wynoszą one 1 528 000, co oznacza gwałtowny spadek o 14%. To najniższy poziom od końca lat 70-tych. Recesja będzie długa i głęboka. Nie będzie z niej łatwej ucieczki. To jest naszym zdaniem najbardziej niepokojące. Bank Anglii ocenia, że załamanie będzie trwało, a PKB w połowie 2025 r. będzie nadal o 1,75% niższe od dzisiejszych poziomów. To, czego nie zrobił sam Brexit, udało się zrobić Brexitowi w połączeniu z Covidem i wysoką inflacją. Gospodarka Wielkiej Brytanii leży w gruzach.