Oszczędnościowe obligacje skarbowe to nie jest sposób na pomnażanie pieniędzy. Bez trudu znajdziemy lepszą lokatę w banku
Ruszyła kampania reklamowa Ministerstwa Finansów, promująca nowe oszczędnościowe 3-miesięczne obligacje skarbowe jako źródło pomnażania pieniędzy na studia dziecka. W reklamie pojawiają się trzy główne hasła: oszczędzaj, pomnażaj bezpiecznie i zrealizuj cel. W tle ukazuje się także informacja o oprocentowaniu w wysokości 1,5% w skali roku. Czy rzeczywiście nową ofertę obligacji MF możemy traktować jako inwestycję – niestety nie.
Nowe #obligacje skarbowe! Zdolne dziecko to radość, ale i spore wydatki. Dlatego zacznij bezpiecznie pomnażać pieniądze już dziś. pic.twitter.com/eUsxxXYiRS
— MinisterstwoFinansów (@MF_GOV_PL) 2 października 2017
O szczegółach dotyczących oferty nowych oszczędnościowych obligacji skarbowych pisaliśmy już w osobnych artykule. Krótkoterminowe obligacje proponowane przez MF mają spełniać oczekiwania wszystkich tych, którzy chcą aktywnie oszczędzać i bezpiecznie pomnażać kapitał.
Taki też wydźwięk ma prezentowana wyżej reklama, sugerując, że w ten sposób będzie można pokryć wydatki związane z edukacją dziecka. Jednak głównym celem każdej reklamy jest przekonanie odbiorców do kupna prezentowanego produktu. Dlatego lepiej dokładnie przeanalizować podane w niej informacje i sprawdzić co tak naprawdę w trawie piszczy.
Zależność między oprocentowaniem obligacji, a inflacją
Oprocentowanie nowych 3-miesięcznych obligacji skarbowych w skali roku wynosi 1,5%. Biorąc pod uwagę, że obligacje skarbowe są traktowane jako bezpieczny sposób na pomnażanie kapitału, to dla oszczędzających i mało doświadczonych osób mogą wydawać się atrakcyjną formą inwestycji. Zatem upraszczając przy zakupie obligacji za 1000 zł, po roku powinieneś otrzymać zwrot w wysokości 15 zł, przy inwestycji rzędu 10 000 zł – zwrot w wysokości 150 zł. Natomiast inwestując 100 000 zł, twoja kieszeń powinna zwiększyć się o 1500 zł.
Tylko, jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach. Taki zwrot, jak przedstawiony powyżej, nastąpiłby w przypadku zerowej inflacji. Natomiast wraz ze wzrostem inflacji, czyli spadkiem siły nabywczej pieniądza, za tę samą kwotę możemy realnie kupić mniej towarów. 100 zł z początku roku nie będzie tym samym 100 zł z końca roku. W przypadku inflacji i wzrostu cen, banknot o nominale 100 zł straci na wartości.
Inflacja na koniec sierpnia 2017 roku wynosiła 1,8% i prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy znacząco nie spadnie. Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku danych zakłada jej wzrost nawet do 2,2%, ale na oficjalne dane jeszcze trzeba zaczekać. Dlatego przy każdej inwestycji należy wziąć ją pod uwagę, aby realnie ocenić stopę zwrotu.
Wykres nr 1. Inflacja CPI R/R (kolor czerwony) vs WIBOR 3M (kolor czarny) lata 2005 - 2017 roku
Źródło: stooq.pl
Przy oprocentowaniu nowych oszczędnościowych obligacji skarbowych w wysokości 1,5% oraz inflacji 1,8% wynik jest prosty. Za dużo nie zyskamy. Pomnożymy banknoty, ale będziemy mogli mniej nabyć nowych dóbr. Wniosek jest zatem oczywisty – nowe 3-miesięczne obligacje skarbowe może i są bezpieczną formą oszczędzania, ale przy obecnej inflacji inwestycja z tego żadna. Choć należy też uczciwie przyznać, że lepiej kupić oferowane przez MF obligacje niż trzymać pieniądze w skarpecie.
Oszczędnościowe 3-miesięczne obligacje skarbowe vs lokata bankowa
Mimo niskich stóp procentowych lokaty bankowe w porównaniu do nowych obligacji skarbowych, mogą okazać się dużo lepszą inwestycją. Te oferowane przez największe banki są równie bezpieczną formą pomnażania kapitału jak inwestycja w obligacje skarbowe. Do wartości 100 tys. Euro w praktyce gwarantowane są przecież przez Państwo. Lokaty bankowe mają jasno określone zasady i są proste w obsłudze – wystarczy kilka kroków, żeby je otworzyć. I co najważniejsze, w szerokiej ofercie banków, można znaleźć lokaty, które są w stanie pokonać inflację. A gdy jesteś nowym klientem banku, często masz okazję skorzystać z lokat bankowych z oprocentowaniem rzędu 3 lub nawet 4 %.
Zob. więcej: Lokata w banku - 5 argumentów dlaczego warto trzymać na niej pieniądze
Serwis internetowy najlepszelokaty.pl opublikował ranking lokat bankowych w październiku 2017 r. W kategorii lokat na 3 do 5 miesięcy, najniższe oprocentowanie zaczyna się od 1,9%, a kończy na 4%. Zatem oprocentowanie każdej z nich jest wyższe niż obecna inflacja. Warunki poszczególnych ofert znacznie się od siebie różnią, ale wśród 27 propozycji każdy spokojnie znajdzie dla siebie coś interesującego.
Podsumowując, nowe 3-miesięczne obligacje skarbowe oferowane przez MF są być może bezpiecznym sposobem oszczędzania, a także pewną formą dywersyfikacji naszego portfela. Natomiast oprocentowanie w wysokości 1,5% rocznie przy inflacji 1,8%, jest mało atrakcyjne. Przede wszystkim nie ma co mówić o pomnażaniu kapitału. Co najwyżej w ten sposób można się uchronić przed jeszcze większą stratą, która wystąpiłaby w sytuacji odkładania pieniędzy na zwykłym koncie oszczędnościowym. A reklama jak to reklama, ma przyciągnąć naszą uwagę i sprzedać produkt. Jednak warto poświęcić trochę czasu aby dobrze ją przeanalizować, bo nie wszystko złoto, co się świeci.