Rainbow Tours chce wykorzystać upadłość firmy Thomas Cook na „ucieczkę do przodu”
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
30 wrz 2019, 14:24

Rainbow Tours chce wykorzystać upadłość firmy Neckermann na „ucieczkę do przodu”. Wyniki w 2019 roku mają się poprawić

Notowany na GPW polski touroperator nie tylko rozwija się dynamicznie w Grecji budując i kupując hotele. Myśli też o przejęciu sporej części pokoi hotelowych, jakie pojawią się na rynku po upadłości Neckermann Polska.

Bankructwo brytyjskiego touroperatora Thomas Cook i jego spółki zależnej Neckermann Polska w krótkim terminie może negatywnie wpłynąć na postrzeganie branży, ale jest szansą na przejęcie części klientów oraz pokoi hotelowych w dobrych cenach - twierdzi Grzegorz Baszczyński, prezes notowanego na GPW Rainbow Tours. Polska spółka chce wyraźnie skorzystać na kłopotach konkurencji by zrobić „ucieczkę do przodu”.

Zdaje się, że rynek na to liczy. W ciągu ostatniego tygodnia – od momentu bankructwa brytyjskiego giganta – kurs Rainbow Tours urósł o kilkanaście procent.
 

Notowania Rainbow Tours

Notowania Rainbow Tours

Zobacz także: Upadło najstarsze biuro podróży na świecie Thomas Cook. To ważne ostrzeżenie dla inwestorów

Będzie ostra walka o pokoje hotelowe

Rainbow Tours ruszył po klientów Neckermanna. Oferuje im duże zniżki na wycieczki. Neckermann w Polsce nie był co prawda w gronie największych touroperatorów – w 2018 roku obsłużył 100 tys. klientów i miał ponad 200 mln zł przychodów – ale jednak jest to 3% rynku, więc tort do podziału całkiem spory.

To jeszcze nie koniec. Według prezesa Baszczyńskiego bankructwo brytyjskiego touroperatora, który był jednym z największych na świecie, spowoduje duże zawirowania na rynku hoteli w turystycznych lokalizacjach. Rainbow Tours liczy na możliwość przejęcia pokoi hotelowych na korzystnych warunkach.

- Z dnia na dzień wiele hoteli zostaje z mnóstwem pustych pokoi na sezon zimowy, więc hotelarze w wielu miejscach na świecie dość agresywnie obniżają ceny, nawet o 15-20 proc. Jeśli chodzi o sezon letni, to wpływ na ceny będzie mniejszy, bo choć powstanie spora luka po Thomas Cook, to jego klienci oczywiście z rynku nie znikają, tylko zostaną przejęci przez innych graczy. A i czasu do sezonu letniego jest sporo - powiedział Baszczyński. - Będziemy w tej grze uczestniczyć i będziemy próbowali przejąć atrakcyjne pokoje w dobrej cenie i w dobrej lokalizacji – dodał.

Zobacz także: Rainbow Tours chce skorzystać na upadłości Thomas Cook (wywiad)

W rozwoju w Grecji pomoże PFR TFI

Warto przypomnieć, że spółka Rainbow Tours rozwija się - na własną rękę, za własne pieniądze - w Grecji. Ma 3 hotele na wyspie Zakynthos i właśnie kupiła czwarty na Rodos (100 pokoi, do dużego remontu, w 2020 roku ma być rozbudowany o 50 pokoi).

- Prowadzimy także dość zaawansowane rozmowy w sprawie wynajmu hotelu na Krecie. Finalizacja rozmów jest możliwa w ciągu kilku tygodni. Mielibyśmy wtedy pięć hoteli z ok. 700 pokojami na trzech różnych wyspach – zdradza prezes Baszczyński.

Rainbow Tours marzy, by mieć hotele na każdej z najważniejszych turystycznie greckich wysp. Do „podbicia” pozostają m.in. Kos i Korfu. Co ciekawe, spółka zakłada, że częściowo otrzyma wsparcie na rozwój od PFR TFI. W lutym br. zawarła ona - wraz z grecką spółką zależną White Olive - umowę inwestycyjną z Funduszem Ekspansji Zagranicznej FIZAN zarządzanym przez PFR TFI.

Rok 2019 ma być rekordowy jeśli chodzi o wyniki finansowe

Prezes Rainbow Tours podkreśla, że sytuacja polskiej branży turystycznej jest bardzo dobra i że nie ma zagrożenia bankructwami. - Ten rok będzie wyjątkowy pod względem wyników i byłby też wyjątkowy dla Neckermanna, który upada nie z winy własnej, ale z powodu problemów spółki-matki – wskazuje Baszczyński.

Rok 2019 ma też być bardzo pomyślny wynikowo dla Rainbow Tours. Ma być wręcz rekordowy, odkąd touroperator jest notowany na rynku głównym. Co prawda spółka musiała ograniczyć pojemność w sezonie letnim o 2%, ale za to w sezonie zimowym liczba pasażerów wzrośnie dwucyfrowo. W 2019 roku Rainbow Tours prawdopodobnie przewiezie tyle samo pasażerów, co w 2018 roku – czyli około 0,5 mln.

- Będziemy w stanie zdecydowanie poprawić przychody w segmencie turystyki wyjazdowej. Oceniam, że te powinny wzrosnąć o około 9-10% w porównaniu do 2018. No i przede wszystkim zdecydowanie poprawimy rentowność netto. W ubiegłym roku była ona bardzo niska, a teraz wróci do poziomów sprzed 2018 roku, co najmniej takich, jakie były w poprzednich latach - powiedział prezes Baszczyński.

W 2018 roku Rainbow Tours miało 1,6 mld zł przychodów, 13,3 mln zł zysku operacyjnego i 7,6 mln zł zysku netto. Obecnie wskaźnik ROA dla spółki wynosi 1,55%, a ROE 6,65%.

Touroperator liczy na niezły 2020 rok. Programy wyjazdowe mają być bogate, ma być również presja na marże, ale przy założeniu rosnącej gospodarki i kontynuacji programów socjalnych (500+, podwyżka płacy minimalnej) rynek powinien urosnąć o 10% - mówią założenia Rainbow Tours.

Zobacz także: Rainbow Tours ocenia, że '19 może być rekordowy; w '20 chce podtrzymać rentowność (wywiad)

Powrót do wypłacania dywidendy

Co ciekawe, Rainbow Tours ma ambicję być spółką dywidendową. Prezes Baszczyński zapewnia, że rok 2018 był „wypadkiem przy pracy” (w 2019 roku spółka nie podzieliła się zyskami z akcjonariuszami) i z zysku wypracowanego w roku 2019 spółka na pewno wypłaci dywidendę.
 

Historia dywidendowa Rainbow Tours

div


Jesteśmy niezwykle ciekawi, jak Rainbow Tours wykorzysta nadarzającą się okazję. Zachowanie kursu spółki pokazuje, że inwestorzy mają nadzieję na to, iż wykorzysta je dobrze. A pamiętajmy, że rząd pompując pieniądze w kieszenie ludzi może pośrednio przyczynić się do poprawy wyników touroperatora.

Zobacz także: Akcje Rainbow Tours od stycznia spadły o ponad 50%. Na rynku touroperatorów trwa wojna cenowa

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.